Data: 2022-12-31 19:06:56
Temat: Re: Pompy ciepła ?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> wrote:
> W dniu 29.12.2022 o 11:13, XL pisze:
>
>> gdy przyjdą braki prądu. Jaka WTEDY będzie ,,wydajność"
>> tego cudu, cvietia?
>> LOL
>
> To założą sobie panele solarne i będą magazynować prąd w bateriach po
> samochodach elektrycznych.
Zwłaszcza w okresie najbardziej prądożernym, czyli podczas najgłębszej
zimy, gdy dzień jest najkrótszy, a słońce położone najniżej nad horyzontem
i nakrócej świeci oraz kiedy jest najmniej dni słonecznych, nałapią tego
prądu po kokardę - ogrzeją domy i oświetlą, aż do imentu ?
> A ty dalej będziesz ogrzewać dom paląc opony pod fajerkami.
Owszem, ale opony to wizja ostateczna. Ja bowiem mam najlepszą baterię,
jaką można mieć, która od 40 lat gromadzi energię słoneczną i nie traci
pojemności - jest to hektar własnego, dziś 40letniego, lasu przy domu,
który w razie godziny X przepuszczę przez komin z wspaniałym efektem
grzewczym, a jeszcze i ugotuję na nim strawę, bez prądu, choćby w
najgorszym kryzysie. Zresztą przecież robię to od okolo 30 lat, przez 6 mcy
w roku, od października do kwietnia, więc mam to dobrze przećwiczone. Jest
to bateria samoładująca, darmowa, pobiera energię solarną bez strat i nie
zużywa się wcale - co wycięte, odrasta po roku w dwójnasób.
Nawet w najgorsze zimy (a były, były...) dała radę, to i dalej tak będzie.
Ale ty sobie oczywiście łap to mizerne zimowe słoneczko w listopadzie i
grudniu, to może ci wystarczy na zagotowanie czajnika wody i ogrzanie
jednego pomieszczenia, zwłaszcza przy zimowej aurze...
Bo ty nie pojmujesz, że prąd to rzecz ulotna, a jedyny słuszny plan
na kryzys to UNIEZALEŻNIENIE SIĘ OD NIEGO.
Ja ten plan mam opracowany od wielu lat, bo kuchnia kaflowa i świeżo
posadzony hektar lasu nie bez kozery były moim priorytetem po przeprowadzce
do naszego domu 36 lat temu. Ba, jeszcze nie było domu, a już rósł las,
natomiast kaflowa kuchnia powstała niedługo po zamieszkaniu. Wszystko z
myślą o przyjemności, ale i o czarnej godzinie (która właśnie nadchodzi).
Ach, lodówka? Nieeee, zamiast niej mam piwnicę, wypełnioną słoikami ze
zmagazynowaną energią :) Tylko otworzyć słoik, podgrzać (lub nie) i zjeść.
Po co mi prąd.
Ale tobie wolno go ciułać zimą, może na naładowanie latarki uciułasz.
Gorzej z ogrzewaniem i gotowaniem.
>
> ??? ????? fiutinowska onuco.
> I nie wracaj
Weź różaniec - może ci się spełni :)
> Piotr
Apostolskie imię zobowiązuje!
--
,,Słowo ,,rozkaz" porusza armie, słowo ,,wolność" - narody." Novalis, ze
zbioru Uczniowie z Sais.
|