Data: 2023-12-20 12:50:14
Temat: Re: Pompy... mamony ?
Od: Trybun <M...@j...cb>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 19.12.2023 o 19:38, XL pisze:
> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>> W dniu 18.12.2023 o 14:13, XL pisze:
>>> Trybun<M...@j...cb> wrote:
>>>> W dniu 18.12.2023 o 10:28, XL pisze:
>>>>> Świeżynka! Znajomy wywalił w zeszłym roku 80 tys. na to badziewie - po czym
>>>>> rachunek za prąd po zimie wyniósł 40 tys.
>>>>> No to poszalała sobie pompka na prądzie ?
>>>>>
>>>>> W tym roku słoneczną i ciepłą jesienią reklamy pomp ciepła
>>>>> atakowały z każdego kąta, wyskakiwały z lodówki, na każdym miejscu i o
>>>>> każdej dobie. Dziwnym zbiegiem okoliczności wraz z nadejściem zimowych
>>>>> temperatur znikły jak kamfora. Cisza w eterze!
>>>>> Właściciele licznych pomp w mojej okolicy gremialnie się
>>>>> ogazowali i nie chcą gadać o pompach, mieląc przekleństwa. Kilku nawet
>>>>> wyprowadziło się na zimę do miasta, gdzie mają mieszkania swoje i po
>>>>> rodzicach.
>>>>>
>>>>>
>>>> Oj, byś musiała zajrzeć na grupę "Elektronika" i zobaczyć jak naskoczyli
>>>> na moje wątpliwości posiadacze takich pomp..
>>>>
>>>>
>>> Posiadacze badziewia w życiu nie przyznają się publicznie, że się dali
>>> naciąć, ba, chcą, aby inni też wtopili jak oni.
>>>
>> Ale niektórzy z nich sprawiają wrażenie ludzi poważnych. Tylko widać
>> nawet oni zapominają że decydując się na pompę i chcąc coś uzyskać to
>> trzeba spełnić szereg dodatkowych warunków, ot choćby taki że pompa
>> pracuje optymalnie gdy ma do ogrzania duże powierzchnie, np nie
>> grzejniki a ogrzewanie podłogowe. Tak że mam wątpliwości czy ta góra
>> kasy byłoby w moim przypadku czymś lepszym od już zainstalowanego
>> elektrycznego pieca, który kosztował 1/10 ceny pompy ciepła.
>
> Dokładnie tak. Zwłaszcza, że za pozostałe 9/10 możesz kupić sobie prądu po
> kokardkę i grzać w sposób prosty oraz mając bieżącą orientację w poziomie i
> fakcie zużywania go - podczas gdy właściciel pompy mamony dowie się o
> nadmiernym zużyciu dopiero z otrzymanego rachunku równocześnie z byciem
> powalonym apopleksją.
> Pytanie, co zrobisz, gdy braknie prądu. Jednak to samo pytanie powinni
> sobie zadać ślepi zwolennicy pomp ciep... mamony. Uzależnienie od prądu w
> ogrzewaniu domów i także w komunikacji w naszym klimacie to największa
> paranoja naszych czasów. Wystarczy kolejna zima stulecia (jedną przeżyłam,
> więc wiem, o czym mówię), gdy znowu braknie skali ujemnej na termometrze, i
> połowa ludzi jest z dnia na dzień w czarnej d...e. Żeby tylko to, ale ta
> połowa nie jest wcale na to przygotowana i nie ma nawet o tym pojęcia.
>
>
Minusem pieca jest duże w stosunku do pompy zużycie prądu. Oczywiście
gdy weźmiemy pod uwagę optymalne warunki pracy pompy, a takich u mnie
nie ma, trzeba by kolejnej góry kasy aby je stworzyć dla najlepszej
wydajności pompy.
Ja oprócz instalacji fotowoltaicznej i elektrycznego pieca do ogrzewania
zachowałem jeszcze tradycyjny piec C.O. na węgiel. a gdyby brakło prądu
to mam kominek i taką starą "kozę", przewody kominowe jeszcze w domu są
a wiec dałoby się jakoś przewegetować nawet dłuższe braki prądu. Ale
słabo to widzę u tych postawili tylko na pompę..
|