> Program p2p działa na zasadzie bezpośredniego połączenia pomiędzy
> komputerami, ale musi istnieć serwer pozwalający na nawiązanie takiego
> połączenia.

No chyba ze się łączysz przez Kademlie - bezserwetowa sieć eksperymentalna -
u mnie 3/4 połączeń idzie właście przez KAD, bez jakiegokolwiek serwera.


Taki serwer można ohasłować i wpuszczać na niego tylko wybrane
> osoby udostępniając im hasło. Takim serwerem można zarządzać, najlepiej
> widać to w programie typu p2p o nazwie Direct Connect. Tam serwer nazywany
> jest hubem a niektórzy użytkownicy mają status operatora, nadany im przez
> właściciela huba (takie małe państewko policyjne). Hub może być dostępny
dla
> wszystkich albo dla wybranych. Udostępnianie jak w e-mule, ale jeśli obaj
> użykownicy (dawca i biorca) oraz właściciel huba mają łącze internetowe w
> tej samej sieci osiedlowej to szybkość ściągania jest porażająca, zupełnie
> jak kopiowanie z foldera do foldera. Namotałam straszliwie, ale chyba to
> miałaś na myśli? ;-)

Coś jak to, choć w Direct-cie jest to bardziej autorytarne niż w osiołku.
>
> P.S.
> W Direct Connect, mając zewnętrzne IP i nie mając kurtyny (albo umiejąc
> otworzyć niektóre porty ) sama możesz założyć hub. W razie czego - troche
> sie na tym znam...

A czy nie powoduje to np. problemów z poszukiwaczami piratów? Choć można
zainstalować program filtrujący.
Nie mam aż takich ambicji, żeby zakładać własny hub, wpadłam tylko na
pomysł, zeby wykożystać już istniejącego i dość przeciez popularnego osiołka
dla celów wymieniania się wzorami. Własciwie jestem bliższa szydełku niż
komputerowej myszce ;)))).

> Ale i tak najlepsze jest wysylanie bezposrednio na mail tego czego
naprawde
> poszukujemy, niz masy wzorow, ktorych nawet nie zdazymy przejrzec....

Cóż, rzuciłam tylko pomysł :)
--
Moolinea
----------------------------
GG 3326795
Google Twoim przyjacielem :)
http://szanuj.czas.innych.ag.bocznica.org
-----------------------------------------