Data: 2013-03-07 09:00:55
Temat: Re: Ponawiam pytanie do globa (nemezis/outside)
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Druch" <d...@...hostingasp.pl> napisał w wiadomości
news:9fe2b22d-e765-45d9-9a27-3bd0efa729c6@googlegrou
ps.com...
W dniu środa, 6 marca 2013 14:15:27 UTC+1 użytkownik Chiron napisał:
> Użytkownik "Druch" napisał w wiadomości
Tak jest Chironie - już samo zadanie pytania powoduje "pojawianie się"
odpowiedzi.
Zresztą to co się tutaj dzieje to nie tylko moje pytanie i milczenie globa.
To caly proces w ktorych uczestniczy grupa.
Globek swój lek wszczepil troche w grupe - i samo zadanie prostego pytania
ktore wisi tu na grupie od lat - to juz powoduje niepokoj. To naturalne bo
ruszylem temat tabu ktory zalegal pod dywanem pare lat.
To pytanie to tak naprawde proces zmian. Zmiana boli.
Zmnie zaciekawilo co innego w tym calym procesie ktory dzieje sie tu na
grupie - ze sa ludzie ktorzy odczywajac tak wielki niepokoj przed ZMIANĄ, ze
zrobią wszysto zeby sprawe zamiesc sprowrotem pod dywan, zabetonowac
spowrotem problem.
Do tego sluzą przerozne sposoby: wyzywanie, straszenie prokuratorem.
To jest dosc typowe przy czyms takim jak Proces Bolesnej Zmiany.
=======================================
Bo psy nienawidzą tranu, który przecież jest dla nich bardzo zdrowy. Pewien
właściciel psa jednak musiał podawać swojemu pupilowi tran, bo weterynarz
powiedział, że jak nie będzie pić trranu- to zdechnie. Codziennie więc cała
rodzina łapała psa, na siłę otwierała mordkę, i cierpliwie, powoli wlewała
tran. Potem tak długo go trzymano, aż nie nabrano pewności, że już nie ma
czego wypluć. Aż jednego razu...pies się wyrwał. Wyrywając się- przewrócił
butelkę z tranem- a ten rozlał się po podłodze. Kiedy własciciel poszedł po
ścierkę, pies wróćił, powąchał, i...zaczął zlizywać z podłogi tran. I wtedy
właściciel zrozumiał, że jego pies akurat bardzo lubi tran. Nienawidzi tylko
sposobu, w jaki mu go podawano.
p.s.
Opowiadanie nie moje- zacytowane z głowy, więc może znajdziesz trochę inną
wersję w sieci. Sens jednak ten sam.
--
Demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles
--
Chiron
|