On 20 Kwi, 20:14, Flyer <f...@g...pl> wrote:
> In article <83bf832c-e57d-40ed-a659-ac510d2943f5
> @dc2g2000vbb.googlegroups.com>, i...@g...pl says...
>
>
>
> > On 15 Kwi, 13:08, Flyer <f...@g...pl> wrote:
>
> > > A pomysł z cesarskim cięciem globa jest be - raz, że zostaje
> > > blizna, której kobieta się wstydzi,
>
> > O kurczę, czego to się człowiek dowiaduje 23 lata po cesarce...
>
> Są takie co się wstydzą i tyle. ;P
>
> > > a dwa, że na taką operację
> > > trzeba duuuużo krwi, która akurat mogła by być użyta dla
> > > bardziej potrzebujących.
>
> > Bo rodząca kobieta jest z tych "mniej"? - baaardzo ciekawe...
> > :-\
>
> Hmmm - wyobraźmy sobie sytuację, w której jest sobie rodząca
> kobieta, która mogłaby urodzić normalnie, ale wybiera cesarkę i
> ciężko ranny w wypadku samochodowym. I co najważniejsze zapas
> krwi jest stały, obie operacje wymagają identycznej ilości krwi
> i wystarczy jej tylko na 1 operację.
>
> Jaką decyzję byś podjęła i czy decydując będziesz się kierowała
> ideologią uciśnionej feministki czy neutralną etyką? ;>
>

Mój drogi, ty uważasz, że dolewka krwi przy cesarce to reguła?
Zapewniam Cię, że nie.
I uważasz, ze cesarskie cięcie następuje głównie z wyboru?
Też uwierz, że nie.
Jestem tego ŻYWYM przykładem - ani mi krwi nie dolewano, ani nie
przewidziałam u siebie cesarki.