Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Poprzedni partnerzy

Grupy

Szukaj w grupach

 

Poprzedni partnerzy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 294


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2004-07-24 13:34:10

Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cdtjjb$t64$1@news.onet.pl...

> po drugie zazdrosc w przypadku pojscia na kawe z bylym, z
> zostawieniem obecnego samego jest imo lekcewazeniem dla TZ,
> jest naturalnym uczuciem,

Dla mnie jest raczej przejawem naturalnej głupoty. To ze z kimś jestem nie
znaczy że musze go wszędzie ze sobą wlec i vice versa. Fajnie jak mamy
wspólnych znajomych ale uwazam, ze kazde z nas ma prawo również do
prywatności. Jeśli kogoś kocham to bynajmniej nie znaczy, ze nie mam prawa
do posiadania wlasnych znajomych. Moj mąz jest 10 lat ode mnie młodszy, gdy
byłam w ciazy i przypominałam powoli hipopotama on kończył LO. Na dodatek
mieszkał jak już pisałam 100km ode mnie. Jakoś nie przejmowałam sie tym, ze
kolezanki z klasy mojego męza nosza spodniczki krótsze niz gumka od majtek i
on potyka się wzrokiem o ich jędrne biusty. Wiedziałam po prostu że mnie
kocha i że mogę mu ufać. W drugą stronę - on wiedział to samo o mnie.
Proste:-))

!0 lat róznicy między nami powoduje też ze mamy inne grono znajomych - mnie
mało bawi spotykanie się z jego, on kiepsko się czuje wsród moich wiec siła
rzeczy mamy osobnych i to obu płci. W tej sytuacji bawienie sie w sceny
zazdrosci byłoby raczej kiepskim pomyslem

HaNkA


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2004-07-24 13:48:39

Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl> wrote in message
news:cdtoga$4l5$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Dla mnie jest raczej przejawem naturalnej głupoty. To ze z kimś jestem nie
> znaczy że musze go wszędzie ze sobą wlec i vice versa. Fajnie jak mamy
> wspólnych znajomych ale uwazam, ze kazde z nas ma prawo również do
> prywatności. Jeśli kogoś kocham to bynajmniej nie znaczy, ze nie mam prawa
> do posiadania wlasnych znajomych.

"byli" imo nie sa zwyklymi znajomymi. ta wlasnie specyficznosc
powduje, iz powstaje uczucie zazdrosci.

> Moj mąz jest 10 lat ode mnie młodszy, gdy
> byłam w ciazy i przypominałam powoli hipopotama on kończył LO. Na dodatek
> mieszkał jak już pisałam 100km ode mnie. Jakoś nie przejmowałam sie tym, ze
> kolezanki z klasy mojego męza nosza spodniczki krótsze niz gumka od majtek i
> on potyka się wzrokiem o ich jędrne biusty. Wiedziałam po prostu że mnie
> kocha i że mogę mu ufać. W drugą stronę - on wiedział to samo o mnie.
> Proste:-))

proste, bo (nie obraz sie) raczej przypomina to uklad mamusia synek, i synek
podskoczyl. w sumie nie dziwie sie dlaczego tak wlasnie
go potraktowalas.

>
> !0 lat róznicy między nami powoduje też ze mamy inne grono znajomych - mnie
> mało bawi spotykanie się z jego, on kiepsko się czuje wsród moich wiec siła
> rzeczy mamy osobnych i to obu płci. W tej sytuacji bawienie sie w sceny
> zazdrosci byłoby raczej kiepskim pomyslem

tez tak mozna. po prostu specyfika waszego zwiazku z mlodym
chlpakiem i dojrzala kobieta. inne zaintereswoania po porstu.
jednak kiedy para jest rownorzedana w dojrzalosci mysle, ze
i znajomych maja glownie wspolnych,

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2004-07-24 15:05:33

Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cdtpbj$d7b$1@news.onet.pl...

> proste, bo (nie obraz sie) raczej przypomina to uklad mamusia synek, i
synek
> podskoczyl. w sumie nie dziwie sie dlaczego tak wlasnie
> go potraktowalas.

Dokonujesz nadinterpretacji. Gdzie wczesniej napisalam ze ową "scenę" zrobił
mi mój obecny mąż? Zrobił to jeden z moich poprzednich partnerów, wyobraz
sobie ze starszy ode mnie o 2 lata.. Jeden z obecnych eksów. Poza tym
wybacz - ale róznica wieku między mną a męzem nie oznacza ze traktuję go z
góry i że mu matkuję [ nie muszę bo mamę ma naprawdę świetną] więc swoje
pseudofreudowskie dywagacje możesz sobie podarować.

> jednak kiedy para jest rownorzedana w dojrzalosci mysle, ze
> i znajomych maja glownie wspolnych,

Pierdu pierdu. A jak są małzenstwem to maja znajome tylko inne pary
małzeńskie, a jak są rudzi to tylko rudych? Mialam tez partnerów
równorzędnych jeśli chodzi o wiek czy wykształcenie ale nawet wtedy nie
oznaczało to ze jesteśmy skazani na to, zeby wszędzie ciągać jedno drugie.
Ja mialam ochote na pogaduszki o dupie maryny wiec szlam do kogos z moich
znajomych, on mial ochote na partię billarda wiec szedl gdzies ze swoimi
znajomymi. Duzo zdrowszy układ niż gdybym miała sie nudzić jak mops bo nie
gram w bilarda, nie pije zadnych alkoholi, nie palę wiec generalnie klub z
bilardem nie byłby miejscem dla mnie. Jego zas gadanie o Kancie tez nie
specjalnie pociągało:-)

HaNkA


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2004-07-24 17:13:29

Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Od: Piotr Majkowski <w...@g...com.invalid> szukaj wiadomości tego autora

24 July 2004.
*HaNkA ReDhUnTeR* napisał(a):

> A nie sądzisz, że ów człowiek robiąc ową scenę zazdrości i sugerując przez
> to że jestem skłonna do zdrady/niegodna zaufania/łatwa/puszczalska
> [niepotrzebne skreślić] okazał mi znacznie większy brak szacunku niż ja
> jemu w Twoim mniemaniu?

Jestem naprawdę zaskoczony takim postawieniem sprawy. Twój TŻ (brr co za
określenie) wykazał IMO się normalnym zachowaniem, natomiast Ty
terroryzmem emocjonalnym.
Coś w stylu wóz albo przewóz, meble dla mnie, telewizor dla Ciebie, a
zastawa po połowie. (I Ty nietolerancyjna, podła świnio w domyśle.) :)
Oczywiście jesteś taka silna i opanowana, że w Twoim przypadku, okazja nie
uczyni złodzieja. Bo jesteś superbabka, nadkobieta...kosmo itd.
IMO jesteś jedynie arogancka i egoistyczna. A na szacunek trzeba sobie
zasłużyć i z pewnością nie taką postawą.

(tutaj emotikony...do woli)
--
Pozdrawiam/Regards
Piotr Majkowski
http://www.majkowscy.neostrada.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2004-07-24 17:50:00

Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Od: "Sowa" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotr Majkowski" <w...@g...com.invalid> napisał w
wiadomości news:1szkj84tzxrpp$.dlg@majkowscy.net...

> Jestem naprawdę zaskoczony takim postawieniem sprawy. Twój TŻ (brr co za
> określenie) wykazał IMO się normalnym zachowaniem, natomiast Ty
> terroryzmem emocjonalnym.

Próba ubezwłasnowolnienia partnera nie jest normalnym zachowaniem, tylko
przejawem terroryzmu emocjonalnego i brakiem zaufania.
A jak się komuś nie ufa, to o kant tyłka można sobie taki związek z takim
kimś potłuc.

> Coś w stylu wóz albo przewóz, meble dla mnie, telewizor dla Ciebie, a
> zastawa po połowie. (I Ty nietolerancyjna, podła świnio w domyśle.) :)

"Ty parszywa puszczalska szmato" - w domyśle tego zazdrośnika. :->
Swoja droga trzeba być niezłym matołkiem, żeby wiązać się z kimś kogo uważa
się za puszczalską lafiryndę co tylko czeka okazji.

> Oczywiście jesteś taka silna i opanowana, że w Twoim przypadku, okazja nie
> uczyni złodzieja. Bo jesteś superbabka, nadkobieta...kosmo itd.

? Każdy pisze o sobie. To na kogo masz taka chrapkę że nie wierzysz że inni
nie puszczają się na prawo i lewo z byłymi czy innymi jak tylko TZ z oka
spuści?

> IMO jesteś jedynie arogancka i egoistyczna. A na szacunek trzeba sobie
> zasłużyć i z pewnością nie taką postawą.

Zazdrością i próbą ubezwłasnowolnienia na pewno się na niego nie zasłuży.

Sowa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2004-07-24 18:01:01

Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Od: Piotr Majkowski <w...@g...com.invalid> szukaj wiadomości tego autora

24 July 2004.
*Sowa* napisał(a):

> "Ty parszywa puszczalska szmato" - w domyśle tego zazdrośnika. :->
> Swoja droga trzeba być niezłym matołkiem, żeby wiązać się z kimś kogo uważa
> się za puszczalską lafiryndę co tylko czeka okazji.

Pewnie o sobie piszesz ?
No cóż, jesteś więc matołkiem.
(niech to będzie komentarz do reszty postu) /cut/

--
Pozdrawiam/Regards
Piotr Majkowski
http://www.majkowscy.neostrada.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2004-07-24 18:19:22

Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Od: "Sowa" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotr Majkowski" <w...@g...com.invalid> napisał w
wiadomości news:ng3u6wspqpjf$.dlg@majkowscy.net...

> Pewnie o sobie piszesz ?

Każdy pisze/mówi o sobie. Bardzo ciekawy jest Twój poprzedni post w świetle
takiego założenia.

> No cóż, jesteś więc matołkiem.
> (niech to będzie komentarz do reszty postu) /cut/

Widzę że nadepnęłam na odcisk.
Duży on?

Sowa - (jeśli już to: matolica )

Może jednak odniesiesz się do początku mojego posta, skoro jego koniec tak
Cię wkurzył:
"Próba ubezwłasnowolnienia partnera nie jest normalnym zachowaniem, tylko
przejawem terroryzmu emocjonalnego i brakiem zaufania.
A jak się komuś nie ufa, to o kant tyłka można sobie taki związek z takim
kimś potłuc."


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2004-07-24 18:22:58

Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Od: "Specyjal" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


"HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl> wrote in
message news:cdti6r$2ge$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Specyjal" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:cdt549$p41$1@news.onet.pl...
>

> A nie sądzisz, że ów człowiek robiąc ową scenę zazdrości i sugerując
przez
> to że jestem skłonna do zdrady/niegodna zaufania/łatwa/puszczalska
> [niepotrzebne skreślić] okazał mi znacznie większy brak szacunku
niż ja
> jemu w Twoim mniemaniu?

Napisałem, że i Ty masz prawo spotykac się z kim chcesz.
Napisałem, że twoje zachowanie uznałem za brak szacunku do uczuć
partnera, bo zazdrość pojawia się w ten czy inny sposób zawsze,
natomi9ast trzeba starać się żyć tak żeby uczucia nie przeszkadzały
ale pomagały się zrozumieć.
Myslę, że stawianie od razu sprawy na ostrzu noża to właśnie taka
pochodna -jak tu napisano- terroryzmu emocjonalnego -"albo bez gadania
zgadzasz się na to co robię albo koniec z nami".


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2004-07-24 18:36:11

Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl> wrote in message
news:cdtu13$9fv$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Dokonujesz nadinterpretacji. Gdzie wczesniej napisalam ze ową "scenę" zrobił
> mi mój obecny mąż?

nigdzie. i tego nie wiedzialam, nie jest to nadinterpretacja:)

> Zrobił to jeden z moich poprzednich partnerów, wyobraz
> sobie ze starszy ode mnie o 2 lata.. Jeden z obecnych eksów.


acha.

>Poza tym
> wybacz - ale róznica wieku między mną a męzem nie oznacza ze traktuję go z
> góry i że mu matkuję [ nie muszę bo mamę ma naprawdę świetną] więc swoje
> pseudofreudowskie dywagacje możesz sobie podarować.

w tym pomylkowym kontekscie tak to zabrzmialo. sorry jesli
cie to jakos ubodlo, czy nacisnelo na odcisk.
>
> > jednak kiedy para jest rownorzedana w dojrzalosci mysle, ze
> > i znajomych maja glownie wspolnych,
>
> Pierdu pierdu. A jak są małzenstwem to maja znajome tylko inne pary
> małzeńskie, a jak są rudzi to tylko rudych?

pierdu,pierdu.....

jesli dla ciebie nie ma roznicy miedzy znajomym a eksem, to
sie nie odgadamy. dla mnie ronica jest. i to zasadnicza.

> Mialam tez partnerów
> równorzędnych jeśli chodzi o wiek czy wykształcenie ale nawet wtedy nie
> oznaczało to ze jesteśmy skazani na to, zeby wszędzie ciągać jedno drugie.

to nie oznacza skazania na ciaganie kogos gdzies.
jest jeszcze inne wyjcie.

> Ja mialam ochote na pogaduszki o dupie maryny wiec szlam do kogos z moich
> znajomych, on mial ochote na partię billarda wiec szedl gdzies ze swoimi
> znajomymi.

i ja tez tak robie. ale robie to ze znajomymi, moimi, ale
nie z bylymi.

iwon(k)a




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2004-07-24 18:46:57

Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Sowa" <m...@b...pl> wrote in message news:cdu7g2$cb2$1@news.onet.pl...

> Próba ubezwłasnowolnienia partnera nie jest normalnym zachowaniem, tylko
> przejawem terroryzmu emocjonalnego i brakiem zaufania.

naduzywanie zaufania, igranie z uczuciami partera i egoizm
chyba jeszce gorsza.

> A jak się komuś nie ufa, to o kant tyłka można sobie taki związek z takim
> kimś potłuc.

to nie jest kwestia zaufania.

> "Ty parszywa puszczalska szmato" - w domyśle tego zazdrośnika. :->
> Swoja droga trzeba być niezłym matołkiem, żeby wiązać się z kimś kogo uważa
> się za puszczalską lafiryndę co tylko czeka okazji.

trzeba byc matolica (wedle zyczen) zeby widziec takie spotkanie
tylko w kategorii puszczalswta.


iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 20 ... 30


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Znam duzo rodzina i zadna nie jest normalna
.kto ze mna pojedzie
obrażalski
Jestem wrogiem pedofilii i pedofilów...
Jestem wrogiem pedofilii i pedofilów...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »