Sth naskrobał(a)

Jeśli już musisz te czarna kiecke bo innej nie masz lub nie chcesz
> inwestować, a charakts sukni na to pozwala, to weź ze sobą choć
> wzorzysty, szyfonowy szal albo co...

no własnie, to może być dobre rozwiązanie jak już uparcie przystajesz przy
tej czarnej. Z jakimś wesołym dodatkiem nie będzie wyglądała ponuro, a
również będzie elegancka.
Ja kiedyś długą wąską czarną na ramiączka skróciłam do długości nieco za
kolano (długa już mnie nudziła) a dekolt i dół sukienki (rozcięcie na jednym
z boków) obszyłam delikatną srebrną taśmo-koronką (że to w ten sposób ujmę).
I juz nie jest cała czarna, a naprawdę interesująca :-) i szałowa - a dla
niewtajemniczonych: "nową kieckę sobie kupiła" hi, hi :-)
I do tego pasuje na różne okazje: i te eleganckie i te nieco mniej.
Grunt to pofantazjować nieco na temat ubioru :-)

Niesia
mama Grzesia
żona Sqrczaka