Data: 2001-03-07 12:13:16
Temat: Re: Porada przez internet .Czy jest tu jakis lekarz ?
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam
> Moj przyjaciel Piotr, zapomnial o tym, ze istnieja specjalnosci , w ktorych
> fizyczny kontakt z pacjentem nie jest konieczny.
To prawda :-)
> I tak na przyklad obrazy z CT scan umieszczonego w Whitehorse ogladaja
> radiolodzy ze szpitala mieszczacego sie w Virtorii (okolo 1000 km na poludnie).
zgadza sie - w Polsce taki system jest mozliwy wg. mojej wiedzy w
Lublinie, gdzie wyniki z wszelkich aparatow rtg mozna przesylac
przez siec miejska (lacznie z wynikami ze starych wschodnioniemieckich
aparatow TuR). Do pelni szczescia oczywiscie jest potrzeba posiadanie
w miare przyzwoitego CT z dostepem do DICOM3 + oprogramowanie, interfejsy
i dostep do sieci szkieletowej. W Polsce da sie to zrobic od zaraz -
poniewaz badania radiologiczne mozna opisywac bez udzialu pacjenta
> Psychiatrzy z mego szpitala siedza przed kamerami/ekranami i lecza pacjentow w
> High Level - ponad 800 lm na polnoc. Bo w High Level nie ma psychiatry. I
> pacjenci sobie to nawet chwala (moze uwazaja psychiatrow za pol-bogow,
> mowiacych do nich gdzie tam z daleka ?). Diagnoza psychiatryczna i
> psychoterapia - nie wymagaja obecnosci przy packjencie.
Tego juz niestety zgodnie z obowiazujacym prawem w Polsce zrobic sie
nie da - trzeba byloby zmienic kodeks etyki lekarskiej - a do tego
trzeba byloby dzialania w kierunku izb lekarskich, ktore tymi
rzeczami sie zajmuja
> W Polsce (jak i w Europie) lekarzy jest jak mrowkow ( w tym i bezrobotnych) ,
> wiec tego nacisku nie ma.
byc moze wlasnie z tego powodu wlasnie podejscie do telemedycyny w Polsce
jest inne niz w Ameryce. Dodac trzeba, ze w Polsce jeszcze ciagle
lekarz to "tania sila robocza" a wysokiej jakosci aparatura do
telemedycyny i lacza sa drogie.
Pozdrowienia
P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]
|