Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Porażenie mózgu

Grupy

Szukaj w grupach

 

Porażenie mózgu

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 57


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2010-01-14 11:17:38

Temat: Re: Porażenie mózgu
Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

A był to 14-styczeń-10, gdy westaa wymamrotał:

> (Boże jakie to straszne miec swiadomość że się ma taką dziwną mamę)


boże - jakie to wspaniałe, że ma się świadomość, że się ma taką dziwną
mamę.

no nie?

--

[---]
Ocenzurowano. Ustawa z 31 lipca 1981 roku o kontroli sygnaturek, publikacji
i widowisk.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2010-01-14 11:31:15

Temat: Re: Porażenie mózgu
Od: "Redart" <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iza" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
news:5d4170c4-5600-45ee-a7cb-35f2de8696ad@j14g2000yq
m.googlegroups.com...
>> Promuj terapię , której zostałaś poddana, nie promuj tylko
>> jej poszczególnych elementów

>dla co niektórych- tak przypuszczam :)

No cóż ... Powiedziałem, co powiedziałem, a że sprawa jest 'ze wszech stron'
deikatna
to się w tym miejscu już tylko uśmiechnę ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2010-01-14 11:31:54

Temat: Re: Porażenie mózgu
Od: westaa <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 14 Sty, 12:12, westaa <g...@w...pl> wrote:
> On 14 Sty, 11:53, Iza <f...@o...pl> wrote:
>
>
>
> > On 14 Sty, 11:40, "Redart" <z...@o...pl> wrote:
>
> > > U ytkownik "Iza" <f...@o...pl> napisa w wiadomo
cinews:bc702362-a2df-49e3-b66f-07a314d1b7e3@d20g2000
yqh.googlegroups.com...
>
> > > >terapiach uwalniania z umys u i cia a negatywnych z og w. Odbywa o sie
> > > >to tak, ze terapeuta  najpierw w szczeg owej rozmowie w spokojnych
> > > >warunkach wy uszcza d o problemu tego cz owieka, a potem wraz z tym
> > > >pacjentem szed w ustronne miejsce(bo byli gdzie na odludziu) brali
> > > >ze soba co w rodzaju worka. A podczas praktycznej cz ci terapii
> > > >prosi pacjenta by ten wal c kijkami ze wszystkich si w ten worek
> > > >le cy na ziemi jednocze nie krzycza / wyrzuca z siebie b l,
> > > >frustruj ce i blokuj ce go sprawy. Wielu ludzi doznawa o ulgi bo ten
> > > >worek niejako odbiera ciosy za kogo kto notabene te ciosy powinien
> > > >dosta . Korzy by a dobitna dla tych ludzi :)
>
> > > O,o, to w a nie ...
> > > Bardzo fajnie Iza piszesz, dobrze, e powy sze te pokaza a . Mamy
> > > jaki komplecik, kt ry mo na uporz dkowa . Dajesz dwa bardzo silne
> > > komunikaty, kt re bym skr towo przedstawi tak:
> > > A. "Twoja matka jest chora psychicznie !"
> > > B. "Znajd worek i aduj w niego ! aduj, aduj, aduj !"
>
> > > Komunikat A w istocie brzmi tak
> > > A. Masz prawo my le o swojej matce wszystko co najgorsze.
> > > B. Znajd obiekt zast pczy, neutralny grunt, kt ry pozwoli Ci
> > > wyzwoli , wyrazi Twoje emocje, bez t umienia ale te bez
> > > obci ania tym konkretnego cz owieka i dalszego wzmacniania
> > > chorej relacji.
>
> > > To s jakie tam dwa elementy maj cej swoj logik terapii.
> > > Wiele os b zwr ci o Ci uwag , e skupienie si tylko na
> > > pierwszym (A - Twoja matka jest chora !) generalnie
> > > prowadzi donik d. Wszyscy w tej rodzinie s 'obci eni',
> > > 'chorzy'. Da a po prosty pewien kroczek, ale nie zarysowa a
> > > perspektywy. I jako taki  ten punkt wyj cia jest 's aby', wprowadza
> > > w b d.
> > > W momencie jak da a punkt B, to ju zaczyna mie to jakie
> > > r ce i nogi. Zaczyna by tu widoczny jaki proces,
> > > w kt rym najpierw odblokowujemy wszystkie aspekty nas, kt re
> > > 'chc m wi ' i nie stawiamy im barier, potem tym najbardziej
> > > domagajacym si uwagi, najbardziej agresywnym rzucamy
> > > co na er itp itd - ale ju wprowadzamy zakaz erowania
> > > na przesz o ci, na ywych relacjach z innymi lud mi, potem ...
> > > To proces 'ma ych i wi kszych kroczk w'.
>
> > > Je li wolno mi wiec co zasugerowa ;)
> > > Promuj terapi , kt rej zosta a poddana, nie promuj jej
> > > poszczeg lnych element w, kt re wyda y Ci si w Twoim
> > > wypadku 'najwa niejsze' ;))) "Najwa niejsze" jest tu bardzo
> > > z udne, bo cz sto kategoryzujemy nasze prze ycia pod ug
> > > ich 'wyj tkowo ci' lub 'przyjemno ci', czy te 'poczucia
> > > wyzwolenia', 'odlotu'. W trakcie terapii takie
> > > odczucia si pojawiaj ale mo na w nich utkn .
>
> > Powtarzam. Nic konkretnego jej nie radziłam, wyjaśniłam tylko jak
> > ja pozbyłam sie nadmiaru złego ładunku emocji. I jeśli matka, która
> > pluje, kopie i przystawia swemu dziecku nóź do gardła, ma w moich
> > oczach nie zasługiwać na słuszną pogardę i słuszny gniew, to ja Ci
> > szczerze współczuje Twojej tolerancji na ludzie zachowania. W świetle
> > prawa, ta kobieta powinna odsiedzieć to__w wiezieniu__- ale cóż bądźmy
> > tolerancyjni i usprawiedliwiajmy patologię. Poza tym najwidoczniej
> > jednak nie
> > dość dobrze poradziłam sobie z moimi emocjami na tyle by się ustrzec
> > opinii jaka w tym momencie "klaruje się" o mnie
> > dla co niektórych- tak przypuszczam :)
> > ___
> > Iza
>
> Izo bardzo Ci dziękuję..może włąsnie takiego potępienia chciałam dla
> swojej matki.
> Z tym nożem to jest taka dziwna historia .Ona mi go przykładała do
> gardła nie ze złoscią ,bawiła się mną ,żartowała sobie.Ale ja mimo
> swojego wieku ,wiedziałam że to jest coś złego,że tak ona nie powinna
> robić,że nie wolno się bawić nożem bo noż nie jest do zabawy.doskonale
> pamiętam ten dzień,swieciło słonce i moja siostra siedziala na
> przeciwko mnie.Pamiętam też inny dzień jak mowiła do mnie :wybierz
> sobie lalkę ktorą zabierzesz do domu dziecka,a Zuzia zostanie w
> domu.według mojej mamy to też były żarty i trzyletnie dziecko powinno
> zrozumieć ze mamusia żartuje ,przecież mowi z usmiechem na ustach?
> Teraz rozumiem że to były żarty ale proszę wytlumaczcie mi jak może
> tak mowic matka ktora ma 38 lat?
> Piszę o wieku bo ja mam 38 lat ....i dla mnie takie żarty skierowane
> do malutkiego dziecka swiadczą o ograniczeniu umysłowym.Tacy ludzie
> nie powinni mieć dzieci.Nie powinnam się urodzić.
> (Boże jakie to straszne miec swiadomość że się ma taką dziwną mamę)
>
> pozdrawiam serdecznie

małe sprostowanie,pomyliłam się mama miała około 30 lat

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2010-01-14 11:46:54

Temat: Re: Porażenie mózgu
Od: westaa <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 14 Sty, 12:31, westaa <g...@w...pl> wrote:
> On 14 Sty, 12:12, westaa <g...@w...pl> wrote:
>
>
>
> > On 14 Sty, 11:53, Iza <f...@o...pl> wrote:
>
> > > On 14 Sty, 11:40, "Redart" <z...@o...pl> wrote:
>
> > > > U ytkownik "Iza" <f...@o...pl> napisa w wiadomo
cinews:bc702362-a2df-49e3-b66f-07a314d1b7e3@d20g2000
yqh.googlegroups.com...
>
> > > > >terapiach uwalniania z umys u i cia a negatywnych z og w. Odbywa o sie
> > > > >to tak, ze terapeuta  najpierw w szczeg owej rozmowie w spokojnych
> > > > >warunkach wy uszcza d o problemu tego cz owieka, a potem wraz z tym
> > > > >pacjentem szed w ustronne miejsce(bo byli gdzie na odludziu) brali
> > > > >ze soba co w rodzaju worka. A podczas praktycznej cz ci terapii
> > > > >prosi pacjenta by ten wal c kijkami ze wszystkich si w ten worek
> > > > >le cy na ziemi jednocze nie krzycza / wyrzuca z siebie b l,
> > > > >frustruj ce i blokuj ce go sprawy. Wielu ludzi doznawa o ulgi bo ten
> > > > >worek niejako odbiera ciosy za kogo kto notabene te ciosy powinien
> > > > >dosta . Korzy by a dobitna dla tych ludzi :)
>
> > > > O,o, to w a nie ...
> > > > Bardzo fajnie Iza piszesz, dobrze, e powy sze te pokaza a . Mamy
> > > > jaki komplecik, kt ry mo na uporz dkowa . Dajesz dwa bardzo silne
> > > > komunikaty, kt re bym skr towo przedstawi tak:
> > > > A. "Twoja matka jest chora psychicznie !"
> > > > B. "Znajd worek i aduj w niego ! aduj, aduj, aduj !"
>
> > > > Komunikat A w istocie brzmi tak
> > > > A. Masz prawo my le o swojej matce wszystko co najgorsze.
> > > > B. Znajd obiekt zast pczy, neutralny grunt, kt ry pozwoli Ci
> > > > wyzwoli , wyrazi Twoje emocje, bez t umienia ale te bez
> > > > obci ania tym konkretnego cz owieka i dalszego wzmacniania
> > > > chorej relacji.
>
> > > > To s jakie tam dwa elementy maj cej swoj logik terapii.
> > > > Wiele os b zwr ci o Ci uwag , e skupienie si tylko na
> > > > pierwszym (A - Twoja matka jest chora !) generalnie
> > > > prowadzi donik d. Wszyscy w tej rodzinie s 'obci eni',
> > > > 'chorzy'. Da a po prosty pewien kroczek, ale nie zarysowa a
> > > > perspektywy. I jako taki  ten punkt wyj cia jest 's aby', wprowadza
> > > > w b d.
> > > > W momencie jak da a punkt B, to ju zaczyna mie to jakie
> > > > r ce i nogi. Zaczyna by tu widoczny jaki proces,
> > > > w kt rym najpierw odblokowujemy wszystkie aspekty nas, kt re
> > > > 'chc m wi ' i nie stawiamy im barier, potem tym najbardziej
> > > > domagajacym si uwagi, najbardziej agresywnym rzucamy
> > > > co na er itp itd - ale ju wprowadzamy zakaz erowania
> > > > na przesz o ci, na ywych relacjach z innymi lud mi, potem ...
> > > > To proces 'ma ych i wi kszych kroczk w'.
>
> > > > Je li wolno mi wiec co zasugerowa ;)
> > > > Promuj terapi , kt rej zosta a poddana, nie promuj jej
> > > > poszczeg lnych element w, kt re wyda y Ci si w Twoim
> > > > wypadku 'najwa niejsze' ;))) "Najwa niejsze" jest tu bardzo
> > > > z udne, bo cz sto kategoryzujemy nasze prze ycia pod ug
> > > > ich 'wyj tkowo ci' lub 'przyjemno ci', czy te 'poczucia
> > > > wyzwolenia', 'odlotu'. W trakcie terapii takie
> > > > odczucia si pojawiaj ale mo na w nich utkn .
>
> > > Powtarzam. Nic konkretnego jej nie radziłam, wyjaśniłam tylko jak
> > > ja pozbyłam sie nadmiaru złego ładunku emocji. I jeśli matka, która
> > > pluje, kopie i przystawia swemu dziecku nóź do gardła, ma w moich
> > > oczach nie zasługiwać na słuszną pogardę i słuszny gniew, to ja Ci
> > > szczerze współczuje Twojej tolerancji na ludzie zachowania. W świetle
> > > prawa, ta kobieta powinna odsiedzieć to__w wiezieniu__- ale cóż bądźmy
> > > tolerancyjni i usprawiedliwiajmy patologię. Poza tym najwidoczniej
> > > jednak nie
> > > dość dobrze poradziłam sobie z moimi emocjami na tyle by się ustrzec
> > > opinii jaka w tym momencie "klaruje się" o mnie
> > > dla co niektórych- tak przypuszczam :)
> > > ___
> > > Iza
>
> > Izo bardzo Ci dziękuję..może włąsnie takiego potępienia chciałam dla
> > swojej matki.
> > Z tym nożem to jest taka dziwna historia .Ona mi go przykładała do
> > gardła nie ze złoscią ,bawiła się mną ,żartowała sobie.Ale ja mimo
> > swojego wieku ,wiedziałam że to jest coś złego,że tak ona nie powinna
> > robić,że nie wolno się bawić nożem bo noż nie jest do zabawy.doskonale
> > pamiętam ten dzień,swieciło słonce i moja siostra siedziala na
> > przeciwko mnie.Pamiętam też inny dzień jak mowiła do mnie :wybierz
> > sobie lalkę ktorą zabierzesz do domu dziecka,a Zuzia zostanie w
> > domu.według mojej mamy to też były żarty i trzyletnie dziecko powinno
> > zrozumieć ze mamusia żartuje ,przecież mowi z usmiechem na ustach?
> > Teraz rozumiem że to były żarty ale proszę wytlumaczcie mi jak może
> > tak mowic matka ktora ma 38 lat?
> > Piszę o wieku bo ja mam 38 lat ....i dla mnie takie żarty skierowane
> > do malutkiego dziecka swiadczą o ograniczeniu umysłowym.Tacy ludzie
> > nie powinni mieć dzieci.Nie powinnam się urodzić.
> > (Boże jakie to straszne miec swiadomość że się ma taką dziwną mamę)
>
> > pozdrawiam serdecznie
>
> małe sprostowanie,pomyliłam się mama miała około 30 lat

do Trena wymamrotała Westaa:może zle się wyraziłam ,dziwną w sensie
nienormalną.Po prostu jest mi przykro...zrozum to człowieku

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2010-01-14 12:01:10

Temat: Re: Porażenie mózgu
Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

A był to 14-styczeń-10, gdy westaa wymamrotał:


> do Trena wymamrotała Westaa:może zle się wyraziłam ,dziwną w sensie
> nienormalną.Po prostu jest mi przykro...zrozum to człowieku

dlaczego wymagasz od wszystkich żeby cię rozumieli?
:)

to co napisałem nie dotyczy słowa "dziwna" tylko "świadomość".
miałem na myśli - że powinnaś się cieszyć z tego, że masz świadomość tego,
że nie wszystko było ok w tym jak zostałaś wychowana.
bo gdybyś tej świadomości nie miała, to pewnie teraz przykładałabyś swojemu
dziecku nóż do gardła.

--

[---]
Ocenzurowano. Ustawa z 31 lipca 1981 roku o kontroli sygnaturek, publikacji
i widowisk.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2010-01-14 12:16:38

Temat: Re: Porażenie mózgu
Od: "Redart" <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "westaa" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:98e3ced0-620f-41f9-8dac-9c04f1c219d7@q4g2000yqm
.googlegroups.com...

>Z tym nożem to jest taka dziwna historia .Ona mi go przykładała do
>gardła nie ze złoscią ,bawiła się mną ,żartowała sobie.Ale ja mimo
...
>Teraz rozumiem że to były żarty ale proszę wytlumaczcie mi jak może
>tak mowic matka ktora ma 38 lat?
>Piszę o wieku bo ja mam 38 lat ....i dla mnie takie żarty skierowane
>do malutkiego dziecka swiadczą o ograniczeniu umysłowym.Tacy ludzie
>nie powinni mieć dzieci.Nie powinnam się urodzić.
>(Boże jakie to straszne miec swiadomość że się ma taką dziwną mamę)

Po kolei.
Twoja matka "na pierwszy rzut oka" podpada tymi zachowaniami dość
konkretnie pod zaburzenia osobowości lub jakieś inne poważne
dolegliwości psychiczne, w których jedną z cech jest ograniczenie/brak
empatii. Np. psychopatia.
Po cześci te zaburzenia mogą być uwarunkowane genetycznie.
Genetyczne uwarunkowanie nie musi jednak się kończyć takimi, jak mówisz
koszmarnymi 'żartami'. Więc odpowiedialności za ten koszmar nie
da sięprzerzucić na 'okoliczności' czy cokolwiek zewnętrznego. Tak,
to co robiła Twoja mama było złe, koszmarne. Pozbawione współczucia.
Pytasz 'jak mogła' ? Masz rację - to było chore, niedopuszczalne.

Dalej:
"Tacy ludzie nie powinni mieć dzieci" - masz tu sporo racji.
Są nieodpowiedzialni i nie zapewniają prawdziwego rodzicielstwa.
Nie powinni siędecydować na dzieci, jeśli są świadomi swoich
ograniczeń. No ale nie są ...
"Nie powinnam się urodzić." - a tu już jest zupełnie inny temat.
Szczególnie jak dołożyć do tego Twoje próby samobójcze.
Tutaj na szczęście nie ma takiej logiki. Bo masz równie 'logiczną'
drugą stronę równania: "mam męża i dzieci, a żadna rodzina
nie powinna zostać pozbawiona matki"
Urodziłaś się i żyjesz - tylko masz w sposób elementarny
zachwiane poczucie bezpieczeństwa. Takie epizody
jak z nożem na to się złożyły.
Nie jesteś jednak automatem, kolejnym bezwładnym ogniwem
w łańcuszku pokoleń, który 'nie ma wyjścia' i musi dziedziczyć
całe 'zło' a tym bardziej przekazywać dalej - a myślę, że tu
istnieje właśnie podstawowy temat, z którym się zmagasz.
Stoisz w rozkroku między przeszłym i przyszłym i, choć bardzo
nie chcesz ,by przeszłość włożyła czarne macji w przyszłośc, to
nie wiesz, czy podołasz. Czy spełnisz się w roli łącznika, który
nie przepuści zła.
:)))
Cóż tu rzec ...
Nawet biorąc pod uwagę czystą genetykę, pewne deficyty
i choroby, które są odzwierciedlone w genach - nie ma jednoznacznej
presji. Np. osobowość dyssocjalna, której toważyszy ograniczona
empatia i tzw deficyt lęku (skłonność do łamania norm społecznych,
nie odczuwanie lęków związanych z zagrożeniem rodziny itp)
może się skończyć w kryminale, ale może zostać dobrze zagospodarowana
w niektórych zawodach wymagajacych odwagi, 'rzucania siew ogień'
- np. zawód strażaka.

No ale ...
Przydałoby Ci się jednak pogadać ze specjalistami. To 'nie boli'.
To są ludzie, nie maszyny podające bezwiednie lekarstwa
i 'psychologiczne tricki'. Znają się na swojej robocie, często
sami są po bardzo trudnych doświadczeniach - ale do tego
majawiedzę praktyczną - co z tym zrobić, jak, kiedy ...

Pozdrówka :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2010-01-14 12:22:28

Temat: Re: Porażenie mózgu
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Chodź, przytulimy, pogłaszczemy i opowiemy.... że jesteś w środku trudnego
procesu. Że proces kiedyś się skonczy i będziesz traktować przeszłość z
luzem, zrozumieniem. Że wybaczysz, bo tak jest łatwiej i będzie z głowy.
Ale na razie trzeba potyrać, wręcz utyrać się. Żeby przestało gnieść i
wracać czkawką.

MK

> Użytkownik "westaa" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:eb5a9793-dc97-4293-8248-f16e4a5821df@q4g2000yqm
.googlegroups.com...

> do Trena wymamrotała Westaa:może zle się wyraziłam ,dziwną w sensie
> nienormalną.Po prostu jest mi przykro...zrozum to człowieku



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2010-01-14 12:33:48

Temat: Re: Porażenie mózgu
Od: Iza <f...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 14 Sty, 12:12, westaa <g...@w...pl> wrote:

> Izo bardzo Ci dziękuję..może włąsnie takiego potępienia chciałam dla
> swojej matki.
> Z tym nożem to jest taka dziwna historia .Ona mi go przykładała do
> gardła nie ze złoscią ,bawiła się mną ,żartowała sobie.Ale ja mimo
> swojego wieku ,wiedziałam że to jest coś złego,że tak ona nie powinna
> robić,że nie wolno się bawić nożem bo noż nie jest do zabawy.doskonale
> pamiętam ten dzień,swieciło słonce i moja siostra siedziala na
> przeciwko mnie.

No i właśnie widzisz...to tym bardziej przemawia, ze z Twoja matką
jest coś nie ta. Otóż imho o wiele więcej przemawia za
usprawiedliwieniem postępku, którego człowiek dopuścił sie w
przypływie gniewu i adrenaliny wywołanej jednorazową skrajnością
emocjonalna - czyli
w afekcie. Niż kiedy, pastwi sie nad kimś z lubością nie rozumiejąc
przy tym jak dotkliwa krzywdę wyrządza ofierze i jak jest to skrajnie
nienormalne - jak w Twoim przypadku. W takich okolicznościach nawet
wymiar sprawiedliwości jest surowszy jeśli zostanie udowodnione, ze ta
osoba była poczytalna w danym momencie. Fakt faktem, ze w
przeważającej części takich przypadków, krzywdzący jest chory i sam
potrzebuje pomocy :)

>Pamiętam też inny dzień jak mowiła do mnie :wybierz
> sobie lalkę ktorą zabierzesz do domu dziecka,a Zuzia zostanie w
> domu.według mojej mamy to też były żarty i trzyletnie dziecko powinno
> zrozumieć ze mamusia żartuje ,przecież mowi z usmiechem na ustach?

No właśnie ...o tym jak wyżej ci pisałam. :)

> Teraz rozumiem że to były żarty ale proszę wytlumaczcie mi jak może
> tak mowic matka ktora ma 38 lat?

Kochana ...tak sie nie żartuje ...ani do dziecka, ani do kogokolwiek.
To jest ...na tak się po prostu nie robi ...brak mi słów.

> Piszę o wieku bo ja mam 38 lat ....i dla mnie takie żarty skierowane
> do malutkiego dziecka swiadczą o ograniczeniu umysłowym.Tacy ludzie
> nie powinni mieć dzieci.

O widzisz ;) no to mnie zażyłaś bo ja myślałam, ze masz może ze 23
lata ;)
Wobec tego sorki, jestem młodsza :)
Owszem ludzie chorzy umysłowo, jak również upośledzeni nie powinni
mieć dzieci, ale
zycie to życie i nie zawsze toczy się wedle naszego scenariusza z
marzeń.
Jeśli nie masz na cos wpływu(np. żeby Twoja matka sie zmieniła),
postaraj sie nad tym nie dywagować(a może mogłaś postąpić tak ...czy
inaczej w tamtych realiach),bo po pierwsze bez względu na to jak byś
postąpiła, osoba chora i tak znalazła by inny nielogiczny i
nieprawdziwy argument przeciwko Tobie i dlatego, ze bo to nie
wychodzi
człowiekowi na korzyść :)

>Nie powinnam się urodzić.

W żadnym razie :) Owszem wygodniej by bylo sie nie urodzić ze
świadomością ze się przejdzie to samo, ale warto zyć ...dla
dzicka ...męza ...przyjaciół :)
Na pewno masz jakieś zalety, które wyróżniają Cie i sprawiają ,że
jesteś osoba wyjątkową.
Ale najważniejsze, że jesteś dobra mama jak słusznie zauważały trener
i że choćby dla swojego dziecka jesteś całym światem :) Ciesz sie
kachana ...to naprawdę wielki bodziec do zycia :)
___
Iza


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2010-01-14 16:39:42

Temat: Re: Porażenie mózgu
Od: Iza <f...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 13 Sty, 11:28, westaa <g...@w...pl> wrote:
> witam
>
> Wszędzie słyszę i czytam o rodzicach dzieci uposledzonych.
> O ich uczuciach ,rozterkach życiowych o tym jak jest im cięzko borykac
> się z chorym dzieckiem.
> A czy ktoś choc raz pomyslał jak się czuje pełnosprawne dziecko w
> takiej rodzinie?
> Piszę to dlatego bo sama jestem z takiej "nienormalnej rodziny"...
> Teraz mam już swoją rodzinę i wymarzony dom,ale jednak nie czuję
> spokoju.ciągle wracają do mnie przykre obrazki z dzieciństwa...wieczne
> zdenerwowanie mojej mamy,krzyki i kłotnie o byle co...zabrudzona
> łazienka,smrod ,pieluchy tetrowe wiecznie powiewające na balkonie..
> Musiałam szybko dorosnąć(siostra starsza o dwa lata)w wieku czterech
> lat aby zasłużyc na pochwałę rodzicow myłam jej ubrudzony
> tyłek,zmieniałam pieluchy,pilnowałam aby nie zrobiła sobie krzywdy...i
> musiałam być bardzo grzeczną dziewczynką,bardzo posłuszną i musiałam
> zrozumieć ,że są ludzie ktorzy się wysmiewają z kalekich dzieci i
> najlepiej jak to ja będę odwiedzac koleżanki a nie one mnie...
>
> Odczuwałam totalne odrzucenie emocjonalne ze strony moich rodzicow'
> ,całkowity brak zainteresowania oprocz ciągłego czepiania się mnie)do
> tej pory odczuwam jakiś rodzaj dziwnej krzywdy.
> Moja siostra żyje i jest coraz gorzej ,opieka nad nią przerasta siły
> moich rodzicow.Swiat kręcił się wokół niej i kręcic się będzie
> Zyję z piętnem kalectwa mojej siostry,z wielką tajemnicą że mam
> rodzeństwo.Będąc dzieckiem na pytanie czy jestem jedynaczką
> odpowiadałam twierdząco ,bojąc się ze wszystko się wyda,że ktoś coś
> usłyszy jakieś nietypowe jęki ,krzyki...
>
> Nieraz jak jestem zła to chcę aby to już się skonczyło,chcę jej
> śmierci ...moze po wszystkim skończą się moje migreny i może
> przezwyciężę lęk i zdecyduję się na drugie dziecko...

Westo, jak bys chciała jeszcze ''pogadać" i nie
uwazasz, ze moge Ci zaszkodzić to pisz o tej sprawie na priv pod
wyżej wymieniony adres :)
__________
pozdrawiam
Iza

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2010-01-14 18:48:47

Temat: Re: Porażenie mózgu
Od: Helena Dybowska <k...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Hej:)
Ja mam niepełnosprawnego brata.
Wiem co czujesz i wiem jak cieżko o tym mówić.
Wydaje mi się że to nic złego że masz żal do mamy.
Teraz jesteś starsza i bardziej świadoma tego co się działo w Twoim
domu.
Gartuluje Ci że udało Ci sie wyprowadzić z domu.
Wiele sióstr nie potrafi tego zrobić bo czuja się zbyt odpowiedzialne
za niepełnosprawne rodzeństwo.
Rodzice często zbyt bardzo obciażaja swoje dzieci opieka nad, w Twoim
przypadku siostrą, niezdając sobie z Tego sprawy.
Od pół roku szukam osób które maja niepełnosprawne rodzeństwo bo pisze
o prace dyplomową o problemach rodzeństwa niepełnosprawnych.
Masz racje mało kto myśli o "NAS'.
Z drugiej strony mało kto z rodzeństwa chce rozmawiać.
Wiem coś o tym:) Znalazłam jedna taka osobę. I jak mam napisać prace
skoro nie mam potwierdzenia, że problem istnieje.
Śmieszy mnie to, że ktoś mówi Ci że masz zgłosić sie na terapie. Nie
ma typowej terapii dla osób mających niepełnopsrawne rodzeństwo bo w
Polsce nie ma badań. Psycholog powie Ci wyprowadz sie z domu, oderwij
się od tego ale nie pomoże pokonać blokady którą stworzyli w nas
rodzice. Stworzyli poprzez wychowywanie nas na potencjalnych opiekunów
naszego rodzeństwa ze specjalnymi potrzebami. Możliwe,że robili to
nieświadomie bo nikt im nie powiedział,że tak nie można. Nikt nie
pomógł im wypośrodkować tego wszystkiego. Zauważ, że w literaturze
opisującej rodzine z niepełnosprawnym dzieckiem model rodziny składa
sie z 3 osób- matka, ojciec, niepełnosprawne dziecko. Zajęcia w WTZ
czy ośrodkach wczesnej interwencji itp. jeśli są skierowane do
rodzeństwa opieraja sie na tym jak nauczyć rodzeństwo pomocy rodzicom,
prawidłowo opiekowac sie chorym dzieckiem. Nasze społeczeństwo wpisuje
nas w takie role bo nie dopuszcza do myśli tego że my mamy prawo do
swojego zycia. Nie dziwie się ze masz żal. Nie raz pewnie wykonywałaś
mało kobiece zajęcia, nie raz chcialaś zrobić cos dla siebie ale nie
mogłaś bo tak nie wypada, nie raz pewnie niepełnosprawność Twojej
siostry została przeniesiona na Ciebie. Wiem o tym. Wiem tez o tym, że
nie raz myślałaś ze koleżanka która nie ma niepełnosprawnego
rodzeństwa nie zrozumie Twoich problemów. Na pewno przepłakałas przez
to nie jedna noc. Jest mi bardzo żal że tego doświadczyłaś ( i ja sama
też). Bardzo chciałabym zrobić coś, chociaż mały krok by innym
siostrą, które w przyszłości będą zmierzać sie z tym problemem było
lepiej. I będę robić wszystko by osiągnąć swój cel. Puki co pisze moja
prace, przypuszczam ze dla wielu bedzie ona bardzo kontrowersyjny.
gdybyś chciała porozmawiać ze mna anonimowo daj znać (skype). jestem
bardzo młoda i nie mam aż tak szerokiej wiedzy by Ci teraz pomóc. Ale
ta rozmowa może mi pomóc nauczyć sie jak pomagać innym w przyszłości.
jedno wiem masz prawo czuć żal...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

himera
Re: PoprawnaPolszczyznaPolsk ichPolityków - wedłóg Pana CW :)
Problem malzenski
Re: Trzy filary Bytu: ja - JA - Chaos
tworcza niemoc

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »