« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2003-03-14 14:58:08
Temat: Re: Pornografia
puchaty napisał(a):
>
> Qwax wrote:
> > (ja tam wole pornosy w realu niż na ekranie /czy papierze/ -
> > szczególnie że po obejrzeniu dwóch czy trzech stwierdzić można że to
> > jest to samo - nuuuuda)
>
> Zawsze można coś nowego nakręcić ;-)
>
> puchaty
Nic nowego w tej dziedzinie nie da się już wymyśleć. Nuda nuda i jeszcze
raz nuda.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2003-03-14 14:59:56
Temat: Re: Pornografia
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:3552-1047652213@213.17.138.62...
> Ale te b... Kobiety są zaborcze najchętniej by oczki 'swym chłopom'
> wydłubały by nie patrzyli i pewnie gdyby dało się przypinać i odpinać
> to falluska przypinały by im jedynie na czas gdy same mają ochotę
Uważaj Qwax, falluski można sobie nabyć gdziekolwiek, już nie tylko w
sex-shopie :). Byle katalog wysyłkowy proponuje niezłą kolekcję do wyboru,
do koloru, do wymiaru. Więc ten twój z przyległościami i oczkami
wytrzeszczonymi na pornolka to już wcale nie taka trakcja ;)))
Na szczęście, na ogół kochamy(my kobiety) te "przyległości" równie mocno jak
i tę wcale nie najważniejszą wbrew obiegowej opinii część mężczyzny
Sowa
Choć jak mieliśmy kiedyś internetowy sex-sklepik, to najbardziej szły
sztuczne waginy.
Pornolek, piwko, sztuczna waginka i... - można zobaczyć uszczęśliwionego
faceta. :)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2003-03-14 15:02:40
Temat: Re: Pornografia> W takim razie to ja jestem nienormalna. Szkoda ze tak późno się o tym
> dowiedziałam. Gdybym wiedziała że wszyscy faceci oglądają pornografię
(myślałam
> że tylko frustraci seksualni) to wogóle nie wychodziła bym za mąż. Serio.
A to juz jest dziecinne z Twojej strony. Moze to nie tylko kwestia ogladania
"porno" tylko wielu nieporozumien w malzenstwie? I braku komunikacji. Jak
widac juz zanim wyszłaś za mąz.
Ja nie jestem facetem, lubię dobry erotyczny film obejrzec, a czasami sobie
nawet nakręcić własny. Do glowy by mi nie przyszło wartosciowac ludzi na
normalnych i nienormalnych z tytulu lubienia oglądania takich filmow. Ja
naprzykład nie cierpię horrorów. Jestem nienormalna bo tyle osób lubi?
Pa
Iwcia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2003-03-14 15:03:42
Temat: Re: PornografiaUżytkownik "Magdalena"
>Do tej pory wypowiadali się sami panowie nie dziwię się, że jest to dla
>nich normale ;-))
Dla mnie też jest normalne, wiecej nawet, miłe.
>Nie mam nic przeciwko, te filmi i tak są tak
>głupie, że czasami nieźle mnie bawią.
Może to jest sedno. Nie wolicie oglądać tych estetycznych i nie głupich? ;-)
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2003-03-14 15:08:31
Temat: Re: Pornografia
>
> W takim razie to ja jestem nienormalna. Szkoda ze tak późno się o tym
> dowiedziałam. Gdybym wiedziała że wszyscy faceci oglądają pornografię (myślałam
> że tylko frustraci seksualni) to wogóle nie wychodziła bym za mąż. Serio.
>
>
Nie można do tego tak podchodzić. Są oczywiście wyjątki, znam takich co
się tym brzydzą ale to naprawdę wyjątki. Jeśli facet ma zdrowe podejście
do tych głupot to nie jest źle. Wszystko zależy od tego jaki Twój mąż ma
do tego stosunek. Zacytuję Ci słowa mojego katechety. "Nie jest grzechem
oglądać filmy pornograficzne grzechem jest stosunek jaki do nich mamy.
Jeśli oglądamy w celach poznawczych bez bez złych myśli wszysto jest OK"
No nie brzmiało to dokładnie tak jak mówił to ksiądz (to było 15-lat
temu) ale sens chyba jest jasny.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2003-03-14 15:10:57
Temat: Re: Pornografia> No cóż. Pora dołączyć do nienormalnych. Nie lubie oglądać filmów
erotycznych
> i pornograficznych. Nie odpowiadałoby mi, gdyby mój mąż oglądał. Mam
podobne
> odczucia, jak madda. Serio.
> ola
i serio gdybys wiedziała ze lubi ogladac to bys nie wyszla za maż?
Myślę ze nie ma przepisu zeby lubiec, ale IMHO reagowanie "najwyższym
obrzydzeniem" tez jest przesadzone.
Swoją drogą - tyle tu było o szanowaniu odrębności współmażonka, chociażby
o nieotwieraniu korespondencji - bo to fuj! brak zaufania i tak dalej... ale
kiedy przychodzi moment żeby pozwolić komuś na to co lubi oglądać i nie
robić z tego zbędnego cyrku - to juz koniec owej pozornej swobody i
zaufania. Sprawa na ostrzu noża i wybieraj - porno albo ja. Dobrze jezeli
facet ma dobrze poukładane w glowie i bez wiekszego problemu po rozmowie
zrezygnuje ale jesli nie to co? Rozwód?
Pa
Iwcia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2003-03-14 15:14:20
Temat: Re: Pornografia
AsiaS napisał(a):
>
> Użytkownik "Magdalena"
> >Do tej pory wypowiadali się sami panowie nie dziwię się, że jest to dla
> >nich normale ;-))
> Dla mnie też jest normalne, wiecej nawet, miłe.
>
> >Nie mam nic przeciwko, te filmi i tak są tak
> >głupie, że czasami nieźle mnie bawią.
> Może to jest sedno. Nie wolicie oglądać tych estetycznych i nie głupich? ;-)
Masz całkowitą rację ale od czasu do czasu można też zobaczyć coś
głupiego tak tylko by się oderwać od rzeczywistości.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2003-03-14 15:16:23
Temat: Re: Pornografia
Użytkownik <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:187b.00000a5c.3e71e4f8@newsgate.onet.pl...
> W takim razie to ja jestem nienormalna. Szkoda ze tak późno się o tym
> dowiedziałam. Gdybym wiedziała że wszyscy faceci oglądają pornografię
(myślałam
> że tylko frustraci seksualni) to wogóle nie wychodziła bym za mąż. Serio.
Prześledź parę wątków w archiwum, a wyjdzie Ci, że facet = frustrat
seksualny ;)))
A tak na serio, to wrażliwość mężczyzn w tym temacie, rzadko kiedy zahacza
choćby, o wrażliwość kobiet. Myślę, że warto uzmysłowić sobie, że mąż WCALE
Cię nie porównuje z paniami z tych filmów. To tylko odczłowieczone ruchome
obrazki mające na celu podniecenie odbiorcy.
Rozumiem, że nie odpowiada Ci to, ale tylko wytłumaczenie mężowi jak się
czujesz, może dać jakiś skutek. Może on normalnie nie zdaje sobie sprawy, że
Ciebie to odziera z szacunku i gwałci Twoją wrażliwość.
Bo dla niego to może być jak żucie gumy - bezmyślny, wcale nie konieczny,
choć miły nawyk.
Może spodoba mu się, że ma subtelną, wrażliwą, skromną żonę, co absolutnie
nie równa się (w brew powszechnym opiniom) z byciem pruderyjną cnotką. Nie
bierz do serca wszystkich komentarzy tutaj, bo z powodu kilku burzliwych
poprzednich wątków, trochę - wsadziłaś kij w mrowisko, i stąd ogólna
wesołkowatość.
Musisz rozmawiać o tym z mężem, aż zrozumie Twój punkt widzenia i razem
dojdziecie do obopólnego i zadowalającego kompromisu.
Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2003-03-14 15:27:09
Temat: Re: Pornografia> Zawsze można coś nowego nakręcić ;-)
>
> puchaty
>Nic nowego w tej dziedzinie nie da się już wymyśleć. Nuda nuda i jeszcze
raz nuda.
W tej dziedzinie? To mniej więcej tak jakbyś powiedziała że nic nowego nie
da się wymyśleć... w sexie. Tylko nuda nuda i jeszcze raz - nuda :PPP
Przepraszam, śmieję sie troche, błagam o wybaczenie...
Pa
Iwcia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2003-03-14 15:35:08
Temat: Re: Pornografia> Zgadzam się, ale pod warunkiem, że nie robi tego nałogowo, i że wciąż
> woli seks z żoną niż telewizor ;)
>
> >Choć jakos nie znalazlem filmu pornogrfaficznego, ktory by mi sie
> >podobal.
>
> W 100% się zgadzam.
My znależlismy. Niektóre francuskie...
A cały wic polega na tym że ani jednego nie obejrzeliśmy w kawałku dłuższym
niż 10 minut :P Jesteśmy pod względem zużywalności filmów baaardzo
ekonomiczni :)
Pa
Iwcia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |