« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2003-03-14 20:06:51
Temat: Re: Pornografia
Użytkownik "Jakub Słocki" <j...@s...net> napisał w wiadomości
news:b4tch9$7ji$1@news.onet.pl...
> Może źle Cię oceniam, ale z tej wypowiedzi wygląda na to że te filmy są
> tylko dodatkiem
> do ogólnych Waszych kłopotów. Coś co nigdy nie było jasno powiedziane,
> ustalone.
> I w związku z tym każdy przyjmuje swoją wersję wydarzeń - taka jaka akurat
> mu pasuje.
> A już Twoje wściekanie się z mojego punktu widzenia jest próbą wywołania
> kolejnej
> wojny i okresu braku zainteresowania. Dopóki sobie tego nie wyjaśnicie
> będzie to trwało
> i psuło Wasz związek.
Tak samo powiedziała moja zapracowana żoneczka.
> Bo ogląda?
> Bo Cię porównuje?
> Bo Tobie się wydaje, że porównuje?
> Bo Ty się sama porównujesz?
> Bo ....? (wstaw jakieś inne powody)
>
> Znajdź odpowiednie pytanie i spróbuj usunąć przyczynę.
> Jednak w pytaniach 1,3,4 przyczyna jednak leży w Tobie.
Ciekawe co nasza autorka odpowie
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2003-03-14 22:53:02
Temat: Re: Pornografia"Magdalena" <m...@i...gliwice.pl> wrote in message
news:3E71F06F.C1ABF41F@is.gliwice.pl...
Nie można do tego tak podchodzić. Są oczywiście wyjątki, znam takich co
się tym brzydzą ale to naprawdę wyjątki. Jeśli facet ma zdrowe podejście
do tych głupot to nie jest źle. Wszystko zależy od tego jaki Twój mąż ma
do tego stosunek. Zacytuję Ci słowa mojego katechety. "Nie jest grzechem
oglądać filmy pornograficzne grzechem jest stosunek jaki do nich mamy.
Jeśli oglądamy w celach poznawczych bez bez złych myśli wszysto jest OK"
No nie brzmiało to dokładnie tak jak mówił to ksiądz (to było 15-lat
temu) ale sens chyba jest jasny.
no tak, ale jakie to mysli zdaniem ksiedza sa zle ;-))) o seksie,
po filmie porno??? wybacz ale dla ksiedza to tylko pozycja misjonarska
jest dozwolona i tylko dla przedluzenia gatunku, inne pozycje, na dodatek
tylko dla przyjemnsci sa grzechem, wiec chyba nie ma co tutaj wprowadzac ksiedza
jako sedziego. Przynajmniej imho. zreszta co to znaczy zdrowe podejscie?
jaki seks ma byc przyzwoity a jaki nie? kazdemu co innego sprawia przyjemnosc
i chyba chodzi o to, zeby z malzonkiem sie dobrac pod wzgledem upodoban bo
potem sie jest zgorszonym zdjeciami porno.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2003-03-14 23:04:45
Temat: Re: Pornografia
> Może źle Cię oceniam, ale z tej wypowiedzi wygląda na to że te filmy są
> tylko dodatkiem
> do ogólnych Waszych kłopotów. Coś co nigdy nie było jasno powiedziane,
> ustalone.
> I w związku z tym każdy przyjmuje swoją wersję wydarzeń - taka jaka akurat
> mu pasuje.
No właśnie było kiepsko ale ostatnio wszystko się wyjaśniło i było super tylko
te filmy wylazły.
>
> | Okazało się że to ja nie mam racji i ja to
> | akceptuję ale wcale przez to nie jest mi lżej.
>
> Bo akceptujesz to, że inni patrzą bardziej otwarcie na tę sprawę, a nie
> zmieniasz ani
> swojej postawy, ani postawy męża. A może spróbuj podejść do tego nie jak do
> instruktażu,
<ciach porady>
Narazie to ja mu wygarnęłam w żołnierskich słowach co o tym myślę i co ma
zrobić następnym razem jak będzie miał ochotę na seks, on się obraził i nie
odzywamy się do siebie.
>
> | takiego błahego powodu ale co mam robić jeżeli po tym wszystkim niedobrze
> mi
> | się robi na samą myśl o seksie z mężem?
>
> Bo ogląda?
> Bo Cię porównuje?
> Bo Tobie się wydaje, że porównuje?
> Bo Ty się sama porównujesz?
> Bo ....? (wstaw jakieś inne powody)
>
Bo myślałam że jak mężczyzna kocha kobietę to nie musi oglądać "dup".
Bo chciałam być dla niego wyjątkowa, a co może być wyjątkowego w małżeńskim
seksie jak się człowiek naogląda różnych panienek w różnych konfiguracjach.
Bo jak seks może być wyrazem miłości skoro został wyświechtany na różne sposoby
oglądaniem go w pornosach.
Bo czuję się zdradzona tak jakby poszedł na dziwki.
To tyle, na razie nie widzę żadnego rozwiązania. Wściekłość mi już minęła czuję
się okropnie samotna i rozżalona. Jak to też mi przejdzie to może coś wymyślę.
Pozdrawiam
M.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2003-03-14 23:09:32
Temat: Re: Pornografia
> Choć czasem coś ciekawego mogą zainspirować.
>
> Jacek
>
oj mogą...
Filmy te raczej krecone sa przez Panów i dotycza realizacji pewnych meskich
fantazji
Dobrze wiedziec co Wam sie podoba...
Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2003-03-14 23:28:15
Temat: Re: Pornografia
Użytkownik <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:187b.00000ae3.3e72072e@newsgate.onet.pl...
> Ostatnio między nami było bardzo dobrze, czułam że
> jestem w prawdziwym szczerym związku, czułam się doceniana i kochana. I
znowu
> znalazłam jakieś filmiki.
Nie widzę sprzeczności. Ciesz się z tego, że jest między Wami tak dobrze i
nie czepiaj się (moim zdaniem) bzdur! Co innego, gdyby kazał Ci to oglądać a
jak mówisz robi Ci się niedobrze od tego. Jeżeli to lubi to gdzie ma to
robić, jak nie w domu? Nie zmuszaj Go do jakiejś śmiesznej konspiracji, bo w
końcu Go to zmęczy i zezłości.. Postaraj się podejść do tego bardziej na
luzie - niektórzy to lubią oglądac i już. Mój mąż nie ogląda pornosów, ale
nawet gdy włączy jakiś "różowy" program lub film, nie robię mu wymówek, a
czasem przyłączam się do niego i żartujemy sobie z tego.
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2003-03-14 23:42:17
Temat: Re: Pornografia> > interesował się pornografią (chodziło o pisma) nawet opowiadał mi jakieś
> > śmieszne sytuacje z tym związane. Ale to były opowieści o czasach kiedy
> był
> > nastolatkiem.
>
> Więc go oszukałaś, on pokazał Ci siebie a Ty postanowiłaś że go potem
> zmienisz.
>
Raczej samą siebie, bo myślałam że skoro teraz ma mnie to nie b ędzie
potrzebował pornosów
> > Kiedy byliśmy małżeństwem oglądał pornosy w
> > tajemnicy przede mną. Kiedy odkryłam że w domu są jakieś takie filmy za
> > pierwszym razem głupio się tłumaczył że kupił z ciekawości. Faktycznie nie
> > rozmawialiśmy o tym wiele ale ja dałam do zrozumienia że nie podoba mi się
> to,
> > a on sprawiał wrażenie że nie ma zamiaru więcej sie tym zajmować. Za
> drugim
> > razem od jakiegoś czasu kiepsko się między nami układało, więc wogóle o
> tym nie
> > rozmawialiśmy.
>
> A co Ci miał powiedzieć skoro Ty masz takie stanowisko jakie masz.
Może nie gadać tylko przestać oglądać.
> Ciekawe czy kiedykolwiek porównał Cię z aktorką, czy ty przypadkiem
> sama sobie tych porównań nie wymyślasz ?
Sama sobie wymyślam ale to nie zmienia sytuacji.
> > akceptuję ale wcale przez to nie jest mi lżej. Pewnie że głupio rozwodzić
> się z
> > takiego błahego powodu ale co mam robić jeżeli po tym wszystkim niedobrze
> mi
> > się robi na samą myśl o seksie z mężem?
>
> Chyba jednak przesadzasz, jesli to jedyny powód to czeka Cie ogromne
> zawiedzenie.
????
>
> Z normalnością to nie ma nic wspólnego, po prostu nie szanujesz jego potrzeb
> a ta jest raczej niemądre zachownie, a nie nienormalne.
A może to on powinien szanować moją niechęć do tych filmów?
Pozdrawiam
M.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2003-03-15 00:16:06
Temat: Re: Pornografia
Użytkownik <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>
> A może to on powinien szanować moją niechęć do tych filmów?
>
No chyba przecież szanuje, bo Ciebie nie zmusza do ich oglądania, a nawet
próbuje je przed Tobą schować?
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2003-03-15 01:18:02
Temat: Re: Pornografia
"Ani@Sil" <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:b4trj0$7e4$1@foka.acn.pl...
>
> Użytkownik <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> >
> > A może to on powinien szanować moją niechęć do tych filmów?
> >
> No chyba przecież szanuje, bo Ciebie nie zmusza do ich oglądania, a
nawet
> próbuje je przed Tobą schować?
> Ania
>
Dobrze, uściślam: moją niechęć do faktu że on ogląda te filmy.
Pozdrawiam
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2003-03-15 01:21:09
Temat: Re: Pornografia
"Ani@Sil" <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:b4top7$522$1@foka.acn.pl...
>
> Użytkownik <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:187b.00000ae3.3e72072e@newsgate.onet.pl...
>
>
> > Ostatnio między nami było bardzo dobrze, czułam że
> > jestem w prawdziwym szczerym związku, czułam się doceniana i
kochana. I
> znowu
> > znalazłam jakieś filmiki.
>
> Nie widzę sprzeczności. Ciesz się z tego, że jest między Wami tak
dobrze i
> nie czepiaj się (moim zdaniem) bzdur! Co innego, gdyby kazał Ci to
oglądać a
> jak mówisz robi Ci się niedobrze od tego. Jeżeli to lubi to gdzie ma
to
Robi mi się niedobrze od tego że on ogląda. Dla mnie to zaprzeczenie
jego uczucia do mnie.
> robić, jak nie w domu? Nie zmuszaj Go do jakiejś śmiesznej
konspiracji, bo w
> końcu Go to zmęczy i zezłości.. Postaraj się podejść do tego bardziej
na
> luzie - niektórzy to lubią oglądac i już. Mój mąż nie ogląda pornosów,
ale
> nawet gdy włączy jakiś "różowy" program lub film, nie robię mu
wymówek, a
> czasem przyłączam się do niego i żartujemy sobie z tego.
>
No właśnie, wszyscy tacy tolerancyjni ale jak co do czego to ja nie
oglądam, mój mąż nie ogląda. A mój ogląda i źle mi z tym.
Pozdrawiam
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2003-03-15 13:50:46
Temat: Re: PornografiaUżytkownik <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:187b.00000be2.3e72600c@newsgate.onet.pl...
>
> Narazie to ja mu wygarnęłam w żołnierskich słowach co o tym myślę i co ma
> zrobić następnym razem jak będzie miał ochotę na seks, on się obraził i
nie
> odzywamy się do siebie.
I czy o to włąsnie Ci chodziło???!!!
> > | takiego błahego powodu ale co mam robić jeżeli po tym wszystkim
niedobrze
> > mi
> > | się robi na samą myśl o seksie z mężem?
> >
> > Bo ogląda?
> > Bo Cię porównuje?
> > Bo Tobie się wydaje, że porównuje?
> > Bo Ty się sama porównujesz?
> > Bo ....? (wstaw jakieś inne powody)
> >
>
> Bo myślałam że jak mężczyzna kocha kobietę to nie musi oglądać "dup".
> Bo chciałam być dla niego wyjątkowa, a co może być wyjątkowego w
małżeńskim
> seksie jak się człowiek naogląda różnych panienek w różnych
konfiguracjach.
Jedno nie ma nic wspólnego z drugim. Możesz być dla Niego wspaniała, a że
sobie popatrzy - to nic nie znaczy.
Mój TŻ nie ogląda pornosów za to ogląda czasem "durne" (IMO) filmy dla tzw.
odmóżdżenia. Czasem mnie to denerwuje jak ogląda codziennie, ale jak raz na
jakiś czas - Jemu też się coś należy od życia.
Ja nie znoszę TV i oglądam niezmiernie rzadko jak coś leci naprawdę dobrego.
Przeszkadza mi "gapienie" się bez sensu w ekran, ale jak nie ma to miejsca
codziennie to mi nie przeszkadza.
> Bo jak seks może być wyrazem miłości skoro został wyświechtany na różne
sposoby
> oglądaniem go w pornosach.
Bo seks na ekranie nie ma raczej nic wspólnego z miłością a z TŻ sprawa
wygląda zupełnie inaczej (pod warunkiem oczywiście, że tamiłość między nimi
jest).
> Bo czuję się zdradzona tak jakby poszedł na dziwki.
???
>
> To tyle, na razie nie widzę żadnego rozwiązania. Wściekłość mi już minęła
czuję
> się okropnie samotna i rozżalona. Jak to też mi przejdzie to może coś
wymyślę.
>
Na spokojnie zawsze można dojść do jakiś rozsądnych wniosków tylko trzeba
rozpatrzyć sprawę ze wszystkich stron - z Twojej i z TŻ.
--
Pozdrawiam serdeczniasto
Ania >:-)<-<
gg. 1355764
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |