Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Poselskie pomysły na wielodzietność rodzin

Grupy

Szukaj w grupach

 

Poselskie pomysły na wielodzietność rodzin

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 115


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2006-10-23 20:23:27

Temat: Re: Poselskie pomysły na wielodzietność rodzin
Od: "Oasy" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "locke" <l...@p...wiggin.com> napisał w wiadomości
news:ehi8d2$r4$1@news.interia.pl...
> Zgadzam się, jeśli chodzi o utrzymanie liczby ludności. Ale wydaje mi się,
> że
> średnia liczba dzieci w rodzinie, jaką podajesz jest zbyt wysoka. Aby
> utrzymać
> liczbę ludności wystarczy by urodzenia zrównoważyły śmiertelność. W tym
> celu
> wystarczyłoby, gdyby w co piątym nowo zawieranym małżeństwie w ciągu roku
> od
> jego zawarcia pojawiło się dziecko. I więcej mogłoby takie małżeństwo
> dzieci nie
> mieć. A jeżeli popatrzymy na liczbę istniejących małżeństw (ok. 9 mln w
> roku
> 2003), to biorąc pod uwagę liczbę zgonów wystarczyłoby, gdyby na
> małżeństwo
> średnio wypadało 0,5 dziecka.

W sumie to ciekawe co piszesz, nie przeczę, w biegu, nie bardzo się
wysilając, wyliczyłem że jeśli dwoje ludzi (nazwanych przeze mnie
nieopatrznie rodziną) ma dwójkę dzieci, i tak w kółko, to będzie nas w
przybliżeniu tyle samo przez jakiś czas. Biorąc pod uwagę że nie wszyscy
tworzą związki owocujące dziećmi, wyszło mi na oko średnio ponad 2. Kilka
socjologicznych zjawisk pominąłem, jak podział na produkcyjne i nie i pewne
inne, stąd moje szacunki na chłopski rozum.
Może i się nie znam i trochę wolę tradycyjną matematykę, ale nie mogę wyjść
z podziwu dla tych nowoczesnych obliczeń jak to średnio każde pokolenie jest
4 razy mniej ludne, a ciągle jest nas tyle samo.

Pozdrawiam
Andrzej


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2006-10-23 20:25:00

Temat: Re: Poselskie pomysły na wielodzietność rodzin
Od: "Oasy" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "locke" <l...@p...wiggin.com> napisał w wiadomości
news:ehj7i2$7le$1@news.interia.pl...

> Tzw. polityka prorodzinna ma na celu promowanie rodzin wielodzietnych, a
> wielodzietność zaczyna się od 5 dzieci.

Moment, ja chyba nie ten artykuł komentuję w tym wątku, jeśli tak to
przepraszam, można jeszcze raz prosić o link?

Pozdrawiam
Andrzej


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2006-10-23 20:38:41

Temat: Re: Poselskie pomysły na wielodzietność rodzin
Od: "locke" <l...@p...wiggin.com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Oasy" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ehj8bu$46m$1@news.onet.pl...
>
> W sumie to ciekawe co piszesz, nie przeczę, w biegu, nie bardzo się
> wysilając, wyliczyłem że jeśli dwoje ludzi (nazwanych przeze mnie
> nieopatrznie rodziną) ma dwójkę dzieci, i tak w kółko, to będzie nas w
> przybliżeniu tyle samo przez jakiś czas. Biorąc pod uwagę że nie wszyscy
> tworzą związki owocujące dziećmi, wyszło mi na oko średnio ponad 2. Kilka
> socjologicznych zjawisk pominąłem, jak podział na produkcyjne i nie i pewne
> inne, stąd moje szacunki na chłopski rozum.
> Może i się nie znam i trochę wolę tradycyjną matematykę, ale nie mogę wyjść
> z podziwu dla tych nowoczesnych obliczeń jak to średnio każde pokolenie jest
> 4 razy mniej ludne, a ciągle jest nas tyle samo.

Takie proste zastępowanie pokoleń (2 dzieci za 2 rodziców) ma sens w hodowli
zwierząt - i to pod warunkiem, że każda samica daje jedno młode, a cała dorosła
populacja jest wybijana systematycznie co roku. Tymczasem u ludzi tak nie jest.
Większość ludzi dożywa czasu, gdy na świecie są już ich prawnuki. Gdyby przyjąć
taką rachubę, jak twoja, to co pokolenie liczba ludności podwajałaby się. Liczba
urodzeń równoważąca w każdym roku liczbę zgonów daje nam stałą wielkość
populacji. Struktura wiekowa populacji też mniej więcej będzie stała (z
minimalnymi wahaniami wynikającymi z fluktuacji liczby urodzeń i zgonów). A
obecna struktura polskiego społeczeństwa jest raczej korzystna: jak pisałem,
mamy 2/3 osób w wieku produkcyjnym. Gdyby tę grupę odpowiednio wykorzystać, to
spokojnie zapewniłaby ona utrzymanie państwa ze wszystkimi jego strukturami,
emerytami i dziećmi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2006-10-23 20:41:15

Temat: Re: Poselskie pomysły na wielodzietność rodzin
Od: "locke" <l...@p...wiggin.com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Oasy" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ehj8es$4gv$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "locke" <l...@p...wiggin.com> napisał w wiadomości
> news:ehj7i2$7le$1@news.interia.pl...
>
> > Tzw. polityka prorodzinna ma na celu promowanie rodzin wielodzietnych, a
> > wielodzietność zaczyna się od 5 dzieci.
>
> Moment, ja chyba nie ten artykuł komentuję w tym wątku, jeśli tak to
> przepraszam, można jeszcze raz prosić o link?

http://www.gazetawyborcza.pl/1,75478,3693640.html

To jest artykuł, który - co przyznaję - nieco mnie wzburzył.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2006-10-23 20:46:54

Temat: Re: Poselskie pomysły na wielodzietność rodzin
Od: "Idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Oasy" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ehj7g1$t3$1@news.onet.pl...
>
> Załóżmy to co można wyczytać z cytowanego tekstu, czyli rozróżnienie
> rodziny z jednym dzieckiem od rodziny z więcej niż jednym, co najczęściej
> będzie oznaczało 2, rzadziej 3 i czym dalej tym rzadziej, aż dochodząc do
> absurdalnego marginesu którym się posłużyłaś.
> Pozwól więc że skupię się na wysłuchaniu Twych argumentów dotyczących
> dwóch pierwszych liczb.

Ależ dlaczego ? Jeśli róznica ma być uzależniona od ilości dzieci (a tak
wynika z tekstu - "PiS chciałoby także zróżnicowania wysokości emerytury w
zależności od liczby urodzonych dzieci" i "Nie może być tak, żeby emeryci,
którzy wychowali tylko jedno dziecko, dostawali tyle samo co ci, którzy
wychowali kilkoro" - kilkoro to w naszym języku chyba więcej niż dwoje...),
to wiadomo, że między tymi, co wychowali 1 i tymi co wychowali 2 nie będzie
wielkiej róznicy, więc nie ma o co kruszyć kopii. Dysproporcja będzie
najlepiej widoczna na poziomie 1-8.

Nie sądzisz chyba, że będę bawiła się w dyskusje kto ma lepszą proporcję
daję-biorę - rodzina z 1 czy rodzina z 2 dzieci?

A poza tym, warto spojrzeć całościowo na politykę, a nie tylko na jeden
tekst na temat pro-rodzinny ;)

pozdrawiam

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2006-10-23 20:57:06

Temat: Re: Poselskie pomysły na wielodzietność rodzin
Od: G...@S...pro.onet.pl (Grzegorz Janoszka) szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 23 Oct 2006 13:10:37 +0200 I had a dream that krys <k...@p...onet.pl>
wrote:
>> masa ofert i zero chętnych, czyli po prostu nie ma bezrobocia.
>Bo nie chodzi o to, żeby się narobić, tylko żeby móc żyć z tego, co sie
>zapracowało.
>Chętnych nie było do zbioru truskawek po 2,5 - 3,5 zł za godzinę
>_brutto_. No faktycznie, toż lepiej jechać do bauera zbierać,
>przynajmniej przywiezie się do domu pieniądze.

Idź do urzędu pracy teraz. Gdzie teraz się zbiera truskawki?

--
Grzegorz Janoszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2006-10-23 20:58:18

Temat: Re: Poselskie pomysły na wielodzietność rodzin
Od: "Oasy" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "locke" <l...@p...wiggin.com> napisał w wiadomości
news:ehj9a5$9u3$1@news.interia.pl...

> http://www.gazetawyborcza.pl/1,75478,3693640.html
>
> To jest artykuł, który - co przyznaję - nieco mnie wzburzył.

Czyli jednak ten o którym pisałem.
"Wyższe emerytury dla osób, które wychowały więcej niż jedno dziecko" -
popieram rozsądne rozwiązania idące w tym kierunku. Jakby nie patrzeć mówi o
podziale jedno dziecko - więcej dzieci.
"wydłużać urlopy macierzyńskie" - to ma chyba wpływać bardziej na
poprawienie możliwości rozwoju dziecka, mniej na liczebność.
"wprowadzać ulgi podatkowe dla rodzin wielodzietnych" - stosowane w kilku
krajach cywilizowanych, np w niemczech różnice są ogromne w zależności od
ilości osób w rodzinie, jakoś trudno mi dostrzec negatywne aspekty.
Zakładając oczywiście że chodzi o więcej niż jedno dziecko. W każdym razie
wspomnianej przez Ciebie granicy na 5 się w tym artykule nie dopatrzyłem.
Propozycje PO akceptuję oczywiście całkowicie w opisanej formie.
Pozostałe kosmiczne wynalazki, jak "rozpoczęcie działań zmierzających do
ograniczenia liczby środków antykoncepcyjnych", czy nie wspomniana w tym
artykule rejestracja konkubinatów conajwyżej są w stanie mnie rozbawić, ale
trzeba być chyba dość rozstrojonym nerwowo by to jeszcze denerwowało. Gdybyś
więc mógł bardziej szczegółowo opisać co tak bardzo Cię zdenerwowało, to
chętnie popolemizuję.

Pozdrawiam
Andrzej


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2006-10-23 21:02:43

Temat: Re: Poselskie pomysły na wielodzietność rodzin
Od: "Oasy" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Grzegorz Janoszka"
<G...@S...pro.onet.pl> napisał w wiadomości
news:slrnejqb52.g6n.Grzegorz.Janoszka@galaxy.agh.edu
.pl...

> Idź do urzędu pracy teraz. Gdzie teraz się zbiera truskawki?

Zajmowałem się trochę truskawkami swego czasu i zapewniam Cię że jeszcze
kilka tygodni temu się zbierało....no może nie na taką skalę ;)

Pozdrawiam
Andrzej


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2006-10-24 04:20:16

Temat: Re: Poselskie pomysły na wielodzietność rodzin
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Idiom" <i...@w...pl> wrote in message
news:ehio0j$9sh$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Pod warunkiem, że nie odziedziczą ubóstwa albo że nie wyjadą z kraju....
>
> Biorąc pod uwagę statystyki dotyczące ubóstwa rodzin wielodzietnych,
> wykształcenia ich potomków i zasadniczo zjawiska, jakim jest dziedziczenie
> ubóstwa, to równie dobrze może z tego być 8 potencjalnych beneficjentów
> budżetu i opieki społecznej.

rownie dobrze tak wlasnie jest i bedzie. nie jest prawda jakoby wiecej
pieniedzy
bylo wydawane przez rodziny wielodzietne. zwykle majac jedno dziecko wiele
pieniedzy wklada sie na dobre wysztalcenie i start takiego dziecka (co
kosztuje). pieniedze te
czesto sa ekiwalentem pieniedzy na przezycie dla takiej rodziny. styl zycia
wiazania konca z koncem, wyciagania raczki od panstwa, to cechy rodzin
ktore nie maja szans (poza wyjazdem moze) na wyrwanie sie z zamknietego
kola.
Panstwo powinno dac szanse na prace i godziwy zarobek, a rodziny same
sie powieksza.


iwon(K)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2006-10-24 06:31:23

Temat: Re: Poselskie pomysły na wielodzietność rodzin
Od: Hanka Skwarczyńska <hanka@[asiowykrzyknik]truecolors.pyly> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Grzegorz Janoszka"
<G...@S...pro.onet.pl> napisał w wiadomości
news:slrnejqb52.g6n.Grzegorz.Janoszka@galaxy.agh.edu
.pl...
> [...] Idź do urzędu pracy teraz. Gdzie teraz się zbiera truskawki?

A pielenie grządek może być? Za niemal dwukrotnie wyższą stawkę, _netto_? No
to z własnego smutnego doświadczenia mogę zapewnić, że też nie ma chętnych.

Pozdrawiam
H. (przepraszam, że tak bez związku z tematem, ale mam uraz i tak, uważam,
że spora część tego gigantycznego bezrobocia to leserzy, którym rączki do
*py przyrosły)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Test programu AnoMail
Zanim zabrzmi marsz Mendelsona...
Wyrzeka się dziecka, żona użyła obcego nasienia
Metody wpływu na bliskich
czytaliście? Mnie rozbroiło

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »