Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Poselskie pomysły na wielodzietność rodzin

Grupy

Szukaj w grupach

 

Poselskie pomysły na wielodzietność rodzin

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 115


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2006-10-24 12:58:07

Temat: Re: Poselskie pomysły na wielodzietność rodzin
Od: Adam Moczulski <a...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

Basia Z. napisał(a):

> Ja absolutnie rozumiem, ze przed czymś takim właśnie ludzie uciekają za
> granicę.

Gdzie rychło się dowiadują że tam też sa stada oszustów.

--
Pozdrawiam
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2006-10-24 13:07:23

Temat: Re: Poselskie pomysły na wielodzietność rodzin
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> wrote in
message news:ehl21d$1c0t$1@news2.ipartners.pl...

>> na dluzsza mete, pewno nie. ale skoro ma zone i dwojke dzieci (znaczy ta
>> zona
>> zakladam niepracujaca) to czemu nie?
>> >
>
> Moze i pracująca, ale załóżmy że jest nauczycielką i zarabia miesięcznie z
> 1400 zł.

to chyba lepiej zeby cos do tego bylo ze strony meza, nawet jesli ma
pielic ogrodek. prawda?

>
> Mam trochę znajomych, którzy w takich okolicznościach stracili pracę
> (głównie plajta małej firmy) i mają czasem 30 parę, czasem 50 lat.
> Na początek parę miesięcy szukają pracy zgodnej ze swoim wykształceniem i
> ambicjami.
> Potem jak ich bieda przyciśnie - łapia się za każdą pracę - np. na
> budowach,
> na czarno.
> Co poniektórzy piszą coś, jakieś opracowania, robią projekty na umowę -
> zlecenia (nie na czarno, ale też nie na stałe).

no dokladnie. jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie ma.

> Znacznie łatwiej jest znaleźć pracę na czarno niż na stałe.
> Pielenie grządek co by o nim nie mówić to nie jest praca na stałe.

jasne. ja raczej pisalam o sytuacji, kiedy niepracujacy w ogole odrzuca
takie
prace.
>
> Najgorszy jest moze nie tyle sam brak pracy co w przypadku pracy
> czasowej -
> brak jej stałości i stabilności.
> Nigdy nie wiesz co szefowi strzeli do głowy jutro.

taka sytuacja tez jest w pracy "na stale". to tez jest teoria. (chyba, ze
ja czegos nie wiem o polskim systemie zatrudniania na etaty "stale")

(..)
> Ja absolutnie rozumiem, ze przed czymś takim właśnie ludzie uciekają za
> granicę.

ja tez rozumiem. mieszkam za granica. wpradzie powod wyjazdu i zostania
tu byl inny, ale widzac co sie dzieje w Polsce nie dziwie sie wyjazdom.

iwon(K)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2006-10-24 13:08:06

Temat: Re: Poselskie pomysły na wielodzietność rodzin
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Adam Moczulski" <a...@d...pl> wrote in message
news:ehl2qe$mrb$1@nemesis.news.tpi.pl...

>> Ja absolutnie rozumiem, ze przed czymś takim właśnie ludzie uciekają za
>> granicę.
>
> Gdzie rychło się dowiadują że tam też sa stada oszustów.

wszedzie sa oszusci. kwestia tylko gdzie wiecej.


iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2006-10-24 13:17:26

Temat: Re: Poselskie pomysły na wielodzietność rodzin
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> wrote in message
news:ehl37n$hud$1@news.onet.pl...

o akurat znalazlam cos w "temacie".
http://biznes.interia.pl/news?inf=809310

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2006-10-24 13:23:51

Temat: Re: Poselskie pomysły na wielodzietność rodzin
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwon(k)a" :

> taka sytuacja tez jest w pracy "na stale". to tez jest teoria. (chyba, ze
> ja czegos nie wiem o polskim systemie zatrudniania na etaty "stale")
>

No są jednak miejsca, gdzie kodeks pracy jest przestrzegany.
Wtedy jest 3 miesięczny okres wypowiedzenia itd.

Poza tym - nie wylatuje się z powodu widzimisię szefa.

Tylko w takich miejscach zwykle mało płacą.

Pozdrowienia.

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2006-10-24 14:35:52

Temat: Re: Poselskie pomysły na wielodzietność rodzin
Od: Hanka Skwarczyńska <hanka@[asiowykrzyknik]truecolors.pyly> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Adam Moczulski" <a...@d...pl> napisał w wiadomości
news:ehkuit$91a$1@atlantis.news.tpi.pl...
> [...] A próbowaliście się przerzucić na baby ? [...]

Nam w zasadzie było wsio rawno, myśmy szukali kogoś do roboty, nie chłopa do
roboty. Właśnie dzwonił urząd pracy, że idą do nas dwie baby, trzymajcie
kciuki ;-/

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2006-10-24 16:33:04

Temat: Re: Poselskie pomysły na wielodzietność rodzin
Od: G...@S...pro.onet.pl (Grzegorz Janoszka) szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 24 Oct 2006 10:44:00 +0200 I had a dream that Basia Z.
<bjz_@__poczta.onet.pl> wrote:
>Może i spora część tak, ale mam wśród swoich znajomych ludzi po studiach w
>wieku lat 30 parę, a niektórych po 50 którzy od dłuższego czasu nie mogą
>znaleźć satysfakcjonującej ich pracy.

Wiesz, dla mnie satysfakcjonująca praca, to opalanie się, zabawianie
panienek i picie drinków. Niestety nie mogę znaleźć takiej pracy :)

>Pewnie że mogliby plewić truskawki, lub Twój ogródek, ale czy to jest
>właściwa praca np. dla 50-letniego inżyniera geologa, z żoną i dwójką
>dzieci, który stracił pracę po plajcie firmy w której pracował ?

Wiesz, jest 1000 rzeczy, które można robić. Tylko że zauważ, że jak w tej
chwili nie ma pracy na inżyniera geologa, to człowiek powinien się
przekwalifikować i/lub założyć własny biznes - iść np. w turystykę czy
gastronomię. Wystarczy chcieć.

>Tu chyba jest główny problem.
>Kilkoro znajomych szykuje się do wyjazdu do Anglii lub Irlandii
>(przynajmniej czasowego).
>Nie liczą specjalnie na to, że dostaną satysfakcjonująca ich pracę, ale
>liczą na to że przynajmniej zarobią.

A to już polaczkowata mentalność - w Polsce nie weźmie pracy biurowej za
1500 zł netto, ale za granicą będzie ogrodnikiem za 6000 zł netto, co po
odliczeniu zakwaterowania, przelotów i wyżywienia wyjdzie na to samo.

--
Grzegorz Janoszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2006-10-24 16:35:44

Temat: Re: Poselskie pomysły na wielodzietność rodzin
Od: "locke" <l...@p...wiggin.com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Oasy" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ehjada$b2p$1@news.onet.pl...

> "wprowadzać ulgi podatkowe dla rodzin wielodzietnych" - stosowane w kilku
> krajach cywilizowanych, np w niemczech różnice są ogromne w zależności od
> ilości osób w rodzinie, jakoś trudno mi dostrzec negatywne aspekty.

Negatywnym aspektem jest wprowadzanie jakichkolwiek ulg podatkowych. Jedyne,
które mogłyby być usprawiedliwione, to ulgi na tworzenie miejsc pracy. Natomiast
ulgi zależne od liczby członków rodziny? Jaki one mają sens?

> Zakładając oczywiście że chodzi o więcej niż jedno dziecko. W każdym razie
> wspomnianej przez Ciebie granicy na 5 się w tym artykule nie dopatrzyłem.
> Propozycje PO akceptuję oczywiście całkowicie w opisanej formie.

Chyba nie uważasz, że cytowany artykuł zawiera wszystkie pomysły, które w ciągu
ostatnich miesięcy (a czasem i lat) kołatały się po móżgownicach posłów z tzw.
prawej strony. Były pomysły adresowane dosłownie do rodzin wielodzietnych, a
wielodzietność to nie 2 czy 3 dzieci, ale co najmniej 5.

> Pozostałe kosmiczne wynalazki, jak "rozpoczęcie działań zmierzających do
> ograniczenia liczby środków antykoncepcyjnych", czy nie wspomniana w tym
> artykule rejestracja konkubinatów conajwyżej są w stanie mnie rozbawić, ale
> trzeba być chyba dość rozstrojonym nerwowo by to jeszcze denerwowało. Gdybyś
> więc mógł bardziej szczegółowo opisać co tak bardzo Cię zdenerwowało, to
> chętnie popolemizuję.

W pierwszej chwili ja też się roześmiałem. Ale nagle przyszła konstatacja - k*,
przecież ci ludzie mają władzę stanowienia prawa! A jak ich poronione pomysły
staną się ustawami? Ja tu mieszkam i mam zamiar dalej żyć jak chcę i lubię.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2006-10-24 17:02:24

Temat: Re: Poselskie pomysły na wielodzietność rodzin
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Grzegorz Janoszka" :

>
> Wiesz, jest 1000 rzeczy, które można robić. Tylko że zauważ, że jak w tej
> chwili nie ma pracy na inżyniera geologa, to człowiek powinien się
> przekwalifikować i/lub założyć własny biznes - iść np. w turystykę czy
> gastronomię. Wystarczy chcieć.
>

Wiesz - to nie jest takie proste jak piszesz.
Na początek własnego biznesu trzeba mieć trochę kapitału (lub wziąć kredyt).
Nie każdy ma kapitał i odwagę na to aby ten kredyt wziąć.

Poza tym - nie każdy w tym kraju musi być człowiekiem przedsiębiorczym.
A nawet nie każdy mógłby być.

Nie każdy zna się na każdej branży.
Skąd niby geolog ma się znać na turystyce lub gastronomii ?
On zna się na swojej robocie i jest dobrym fachowcem w swojej dziedzinie, a
w wieku lat 50 już nie każdy ma ochotę na przekwalifikowanie się. Tym
bardziej że przedsiębiorca gastronomiczny, lub turystyczny byłby z niego
zapewne żaden.

Na prawdę niektórym wytarczy uczciwa i w miarę dobrze opłacana solidna praca
najemna.
Tylko najbardziej to brakuje tej uczciwości.

Wiem co piszę, bo wpółpracuję jako pracownik najemny (w różnych dziedzinach
od turystyki po informatykę) z co najmniej kilkunastoma przedsiębiorstwami.
Niestety część z nich tylko patrzy aby mnie orżnąć i zapłacić za moją pracę
jak najmniej.
Co najmniej kilka razy nie dostałam wynagrodzenia, były to kwoty stosunkowo
drobne (rząd wielkości 200-400 zł), więc zupełnie nie chciało mi sie dawać
sprawę do sądu. No ale usługę wykonałam, facet za tą moja usługę zgarnął
pieniądze, a ja zostałam z ręka w nocniku (dla uściślenia - to były drobne
firmy - biura turystyczne i raz wydawnictwo, z każdą współpracowałam tylko
raz - pierwszy i ostatni)

Odnoszę wrażenie (sama nie bylam, ale wynoszę to z rozmów ze znajomymi,
którzy wrócili z pracy za granicą), ze właśnie uczciwa i solidna praca jest
tam znacznie bardziej ceniona.
Oczywiscie oszustów nie brakuje i tam, ale jest ich jakby procentowo mniej.

> A to już polaczkowata mentalność - w Polsce nie weźmie pracy biurowej za
> 1500 zł netto, ale za granicą będzie ogrodnikiem za 6000 zł netto, co po
> odliczeniu zakwaterowania, przelotów i wyżywienia wyjdzie na to samo.

Myślę że pracę biurową za 1500 zł netto to każdy by wziął z pocałowaniem
ręki.
Zupełnie nie zdajesz sobie sprawy z realiów.
Na stanowisko biurowe w mojej firmie (budżetówka) na którym wynagrodzenie
wynosi około 1200 zł netto kandyduje w konkursie około 90 osób, z tego pracę
otrzymuje jedna.
Dostają się na prawdę najlepsi - po dobrych studiach, inteligentni, otwarci
na nowości.
To są młodzi ludzie, na razie nie mają rodzin, ale jak będą chcieli założyć
rodzinę to ja sie nie dziwię że zostawią tą zdobytą z trudem pracę za 1200
zł i wyjadą.

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2006-10-24 19:26:43

Temat: Re: Poselskie pomysły na wielodzietność rodzin
Od: Elżbieta <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 24 Oct 2006 18:35:44 +0200, locke napisał(a):

> Były pomysły adresowane dosłownie do rodzin wielodzietnych, a
> wielodzietność to nie 2 czy 3 dzieci, ale co najmniej 5.

A skąd takie dane, że od 5??
--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Test programu AnoMail
Zanim zabrzmi marsz Mendelsona...
Wyrzeka się dziecka, żona użyła obcego nasienia
Metody wpływu na bliskich
czytaliście? Mnie rozbroiło

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »