| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2010-01-26 16:10:48
Temat: Re: Posłanka prosi: Pozwólcie nam umrzećA był to 26-styczeń-10, gdy Qrczak wymamrotał:
> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>
>> A był to 26-styczeń-10, gdy Chiron wymamrotał:
>>
>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>>> news:8xrq1y0flsxt$.dlg@trenerowa.karma...
>>>> A był to 26-styczeń-10, gdy Hanka wymamrotał:
>>>>
>>>>
>>>>> Jestem za zalegalizowaniem eutanazji.
>>>>
>>>> boisz się, że będziesz cierpieć?
>>>
>>> Ja nie potrafię zrozumieć: przecież każdy ma prawo popełnić
>>> samobójstwo. To tak naprawdę: w czym problem?
>>
>> każdy ma prawo, ale nie każdy może.
>> a karalna jest pomoc w samobójstwie.
>
> Samego samobójcę trudno ukarać. Chyba tylko orzec winę zaocznie.
zawsze jest coś takiego jak usiłowanie przestępstwa.
ja bym takich karał śmiercią.
--
tu była sygnaturka tymczasowa, ale jest obecnie niedostępna. przepraszamy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2010-01-26 16:19:55
Temat: Re: Posłanka prosi: Pozwólcie nam umrzećA był to 26-styczeń-10, gdy Hanka wymamrotał:
> On 26 Sty, 14:07, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
>
>> Ból towarzyszy człowiekowi do końca, pomimo podawania narkotyków.
>
> Wiem, ze tak.
>
>> Ludziom pozbawionym empatii coś takiego nic szczególnie nie daje
>> do myślenia.
>
> Mysle, ze to nie tylko kwestia empatii.
> To rowniez kierunek, nadany ludziom od stuleci.
> Porod musi bolec.
> Smierc musi bolec.
> Zycie musi bolec.
> Cierpienie uszlachetnia.
> Ktos za nas cierpial gdzies tam, wiec dlaczego
> my mamy byc wolni od cierpienia.
>
> I tego typu bzdury.
bzdury?
odważna jesteś.
cierpienie imho jest nieuniknione - w jakiejś postaci.
radzenie sobie z nim uszlachetnia.
nie radzenie - upadla.
a ten "ktoś, kto za nas cierpiał gdzieś tam"-
nie jest zasadne mieszanie go do dyskusji o eutanazji.
tak sądzę.
> Bol i cierpienie to nieodlaczne elementy ludzkiej
> egzystencji. To oczywiste. Jednak pozwolmy
> tym, ktorzy czestokroc oddali nam juz wszystko,
> co mieli, czyli swoje zycie; pozwolmy im odejsc
> godnie, bez nieopisanych cierpien fizycznych
> i psychicznych.
tak pozwólmy im na to, zgoda.
co więcej - wpływajmy na nich, by zechcieli oddać nam jeszcze tę ostatnią
przysługę.
w jaki sposób tego unikniesz?
chciałbym to ogarnąć, ale nie umiem, powiem szczerze
wiem też, że wolałbym mieć taką możliwość niż jej nie mieć.
i generalnie nie zrozum mnie źle - cały czas myślę tylko o czymś takim jak
strategia.
wiesz, w firmach to bardzo ważne :)
jaką strategię obiera ludzkość, podejmując takie decyzje?
to jest warte dyskusji.
--
[---]
Ocenzurowano. Ustawa z 31 lipca 1981 roku o kontroli sygnaturek, publikacji
i widowisk.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2010-01-26 17:14:31
Temat: Re: Posłanka prosi: Pozwólcie nam umrzećW Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>
> A był to 26-styczeń-10, gdy Qrczak wymamrotał:
>
>> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>>
>>> A był to 26-styczeń-10, gdy Qrczak wymamrotał:
>>>
>>>> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>>>>
>>>>> A był to 26-styczeń-10, gdy Vilar wymamrotał:
>>>>>
>>>>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>>>>>> wiadomości news:8xrq1y0flsxt$.dlg@trenerowa.karma...
>>>>>>> A był to 26-styczeń-10, gdy Hanka wymamrotał:
>>>>>>>
>>>>>>>> Jestem za zalegalizowaniem eutanazji.
>>>>>>>
>>>>>>> boisz się, że będziesz cierpieć?
>>>>>>
>>>>>> Każdy chyba sie boi (poza nielicznymi entuzjastami).
>>>>>> A cierpienie innych potrafi boleć nawet bardziej.
>>>>>
>>>>> fakt, głupie pytanie w sumie.
>>>>> sam jestem w sumie w kropce - czy lepiej zalegalizować eutanazję czy
>>>>> nie. legalizacja eutanazji wydaje mi się czymś przestawiającym
>>>>> człowieka na zupełnie inny tor działania.
>>>>> na odmienny od toru "opiekuj się starszymi i niedołężnymi osobami".
>>>>> zamienia go trochę na "pielęgnuj swój komfort".
>>>>
>>>> Zakładając, że to decyzja innych osób.
>>>> Ale jeśli to jest osobista decyzja człowieka, który sam chce się poddać
>>>> eutanazji, pojęcie własnego komfortu nabiera nieco innego znaczenia.
>>>
>>> chyba ciężko tu chyba mówić o osobistej decyzji.
>>> cierpnie zmienia optykę.
>>> zawsze to jakaś wypadkowa podejścia lekarzy i otoczenia.
>>
>> Wierzysz, że odpowiednia opieka medyczna i kochające otoczenie
>> uchronią Cię od cierpienia?
>
> nie, ale inaczej się patrzy na świat mając opiekę i najbliższych wokół
> siebie, a inaczej będąc zdanych na siebie samego czy nawet wynajmowanych
> opiekunów.
To akurat i dla mnie oczywiste. Ale i żadna z tych opcji nie chroni od
cierpienia.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2010-01-26 17:23:37
Temat: Re: Posłanka prosi: Pozwólcie nam umrzećW Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>
> A był to 26-styczeń-10, gdy Hanka wymamrotał:
>
>> On 26 Sty, 14:07, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
>>
>>> Ból towarzyszy człowiekowi do końca, pomimo podawania narkotyków.
>>
>> Wiem, ze tak.
>>
>>> Ludziom pozbawionym empatii coś takiego nic szczególnie nie daje
>>> do myślenia.
>>
>> Mysle, ze to nie tylko kwestia empatii.
>> To rowniez kierunek, nadany ludziom od stuleci.
>> Porod musi bolec.
>> Smierc musi bolec.
>> Zycie musi bolec.
>> Cierpienie uszlachetnia.
>> Ktos za nas cierpial gdzies tam, wiec dlaczego
>> my mamy byc wolni od cierpienia.
>>
>> I tego typu bzdury.
>
> bzdury?
> odważna jesteś.
> cierpienie imho jest nieuniknione - w jakiejś postaci.
> radzenie sobie z nim uszlachetnia.
> nie radzenie - upadla.
>
> a ten "ktoś, kto za nas cierpiał gdzieś tam"-
> nie jest zasadne mieszanie go do dyskusji o eutanazji.
> tak sądzę.
>
>> Bol i cierpienie to nieodlaczne elementy ludzkiej
>> egzystencji. To oczywiste. Jednak pozwolmy
>> tym, ktorzy czestokroc oddali nam juz wszystko,
>> co mieli, czyli swoje zycie; pozwolmy im odejsc
>> godnie, bez nieopisanych cierpien fizycznych
>> i psychicznych.
>
> tak pozwólmy im na to, zgoda.
> co więcej - wpływajmy na nich, by zechcieli oddać nam jeszcze tę ostatnią
> przysługę.
> w jaki sposób tego unikniesz?
>
> chciałbym to ogarnąć, ale nie umiem, powiem szczerze
> wiem też, że wolałbym mieć taką możliwość niż jej nie mieć.
>
> i generalnie nie zrozum mnie źle - cały czas myślę tylko o czymś takim jak
> strategia.
> wiesz, w firmach to bardzo ważne :)
>
> jaką strategię obiera ludzkość, podejmując takie decyzje?
> to jest warte dyskusji.
IMO tej wygody, o której wspominasz. Strachu też. Ludzie umierają od zawsze,
ale jakoś teraz bardziej strach przed śmiercią jest widoczny. Może przez to,
iż przy pomocy różnych środków udaje się zatrzymać młodość (albo jej
iluzję). "Pielęgnuj swój komfort" - to także nie dostrzegaj starości,
choroby, śmierci.
Dokąd to zmierza? Pewnie właściciele umieralni zbijać będą fortuny...
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2010-01-26 17:54:30
Temat: Re: Posłanka prosi: Pozwólcie nam umrzećA był to 26-styczeń-10, gdy Qrczak wymamrotał:
> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>
>> A był to 26-styczeń-10, gdy Hanka wymamrotał:
>>
>>> On 26 Sty, 14:07, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
>>>
>>>> Ból towarzyszy człowiekowi do końca, pomimo podawania narkotyków.
>>>
>>> Wiem, ze tak.
>>>
>>>> Ludziom pozbawionym empatii coś takiego nic szczególnie nie daje
>>>> do myślenia.
>>>
>>> Mysle, ze to nie tylko kwestia empatii.
>>> To rowniez kierunek, nadany ludziom od stuleci.
>>> Porod musi bolec.
>>> Smierc musi bolec.
>>> Zycie musi bolec.
>>> Cierpienie uszlachetnia.
>>> Ktos za nas cierpial gdzies tam, wiec dlaczego
>>> my mamy byc wolni od cierpienia.
>>>
>>> I tego typu bzdury.
>>
>> bzdury?
>> odważna jesteś.
>> cierpienie imho jest nieuniknione - w jakiejś postaci.
>> radzenie sobie z nim uszlachetnia.
>> nie radzenie - upadla.
>>
>> a ten "ktoś, kto za nas cierpiał gdzieś tam"-
>> nie jest zasadne mieszanie go do dyskusji o eutanazji.
>> tak sądzę.
>>
>>> Bol i cierpienie to nieodlaczne elementy ludzkiej
>>> egzystencji. To oczywiste. Jednak pozwolmy
>>> tym, ktorzy czestokroc oddali nam juz wszystko,
>>> co mieli, czyli swoje zycie; pozwolmy im odejsc
>>> godnie, bez nieopisanych cierpien fizycznych
>>> i psychicznych.
>>
>> tak pozwólmy im na to, zgoda.
>> co więcej - wpływajmy na nich, by zechcieli oddać nam jeszcze tę ostatnią
>> przysługę.
>> w jaki sposób tego unikniesz?
>>
>> chciałbym to ogarnąć, ale nie umiem, powiem szczerze
>> wiem też, że wolałbym mieć taką możliwość niż jej nie mieć.
>>
>> i generalnie nie zrozum mnie źle - cały czas myślę tylko o czymś takim jak
>> strategia.
>> wiesz, w firmach to bardzo ważne :)
>>
>> jaką strategię obiera ludzkość, podejmując takie decyzje?
>> to jest warte dyskusji.
>
> IMO tej wygody, o której wspominasz. Strachu też. Ludzie umierają od zawsze,
> ale jakoś teraz bardziej strach przed śmiercią jest widoczny. Może przez to,
> iż przy pomocy różnych środków udaje się zatrzymać młodość (albo jej
> iluzję). "Pielęgnuj swój komfort" - to także nie dostrzegaj starości,
> choroby, śmierci.
> Dokąd to zmierza? Pewnie właściciele umieralni zbijać będą fortuny...
to trzeba by jakiś biznes plan opracować.
--
Łej, hej, chłopcze do rej
Puszczaj fiuta, wciągaj buta
Łej, hej, a kiedy idzie złe
Tańcz w kubryku smyku i nie łamnij się
/spięty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2010-01-26 18:03:40
Temat: Re: Posłanka prosi: Pozwólcie nam umrzećA był to 26-styczeń-10, gdy Qrczak wymamrotał:
> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>
>> A był to 26-styczeń-10, gdy Qrczak wymamrotał:
>>
>>> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>>>
>>>> A był to 26-styczeń-10, gdy Qrczak wymamrotał:
>>>>
>>>>> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>>>>>
>>>>>> A był to 26-styczeń-10, gdy Vilar wymamrotał:
>>>>>>
>>>>>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>>>>>>> wiadomości news:8xrq1y0flsxt$.dlg@trenerowa.karma...
>>>>>>>> A był to 26-styczeń-10, gdy Hanka wymamrotał:
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Jestem za zalegalizowaniem eutanazji.
>>>>>>>>
>>>>>>>> boisz się, że będziesz cierpieć?
>>>>>>>
>>>>>>> Każdy chyba sie boi (poza nielicznymi entuzjastami).
>>>>>>> A cierpienie innych potrafi boleć nawet bardziej.
>>>>>>
>>>>>> fakt, głupie pytanie w sumie.
>>>>>> sam jestem w sumie w kropce - czy lepiej zalegalizować eutanazję czy
>>>>>> nie. legalizacja eutanazji wydaje mi się czymś przestawiającym
>>>>>> człowieka na zupełnie inny tor działania.
>>>>>> na odmienny od toru "opiekuj się starszymi i niedołężnymi osobami".
>>>>>> zamienia go trochę na "pielęgnuj swój komfort".
>>>>>
>>>>> Zakładając, że to decyzja innych osób.
>>>>> Ale jeśli to jest osobista decyzja człowieka, który sam chce się poddać
>>>>> eutanazji, pojęcie własnego komfortu nabiera nieco innego znaczenia.
>>>>
>>>> chyba ciężko tu chyba mówić o osobistej decyzji.
>>>> cierpnie zmienia optykę.
>>>> zawsze to jakaś wypadkowa podejścia lekarzy i otoczenia.
>>>
>>> Wierzysz, że odpowiednia opieka medyczna i kochające otoczenie
>>> uchronią Cię od cierpienia?
>>
>> nie, ale inaczej się patrzy na świat mając opiekę i najbliższych wokół
>> siebie, a inaczej będąc zdanych na siebie samego czy nawet wynajmowanych
>> opiekunów.
>
> To akurat i dla mnie oczywiste. Ale i żadna z tych opcji nie chroni od
> cierpienia.
ale zmienia jego zakres, wielkość, natężenie.
tak sobie deliberuję tylko, wiedząc, że:
"- Właśnie, ludzie. Niech pan pomyśli
Starczy im prawdziwych przepaści,
A najgorsze - jeszcze się przyśni;
W cierpieniu - wszyscy są właśni."
/jk/
--
tu była sygnaturka tymczasowa, ale jest obecnie niedostępna. przepraszamy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2010-01-26 18:29:48
Temat: Re: Posłanka prosi: Pozwólcie nam umrzećOn 26 Sty, 17:19, tren R <t...@n...sieciowy> wrote:
> A był to 26-styczeń-10, gdy Hanka wymamrotał:
> > Bol i cierpienie to nieodlaczne elementy ludzkiej
> > egzystencji. To oczywiste. Jednak pozwolmy
> > tym, ktorzy czestokroc oddali nam juz wszystko,
> > co mieli, czyli swoje zycie; pozwolmy im odejsc
> > godnie, bez nieopisanych cierpien fizycznych
> > i psychicznych.
> tak pozwólmy im na to, zgoda.
> co więcej - wpływajmy na nich, by zechcieli oddać nam jeszcze tę ostatnią
> przysługę.
> w jaki sposób tego unikniesz?
Nie potrafie odpowiedziec Ci na to pytanie,
ani rozwinac mysli w kierunku nadanym przez Ciebie.
Moge mowic tylko za siebie.
I opowiadac o odchodzeniu, ktorego, wlasnym wyborem,
bylam swiadkiem. Bo nie wyobrazalam sobie oddania
bliskiej mi osoby do szpitala, do domu opieki, czy do
hospicjum. Lecz to wlasnie wtedy obcielam pasmo moich
emocji, przede wszystkim po to, zeby nie zwariowac.
Z bolu.
Z bezsilnosci.
Z rozpaczy, ze nie umiem, nie moge, w zaden sposob
ulzyc.
Zdaje sobie sprawe, ze takich ludzi jak ja, jest wielu.
Doskonale wiem, ze sa tez ludzie, dla ktorych temat
choroby, odchodzenia, smierci, jest na tyle trudny,
iz beda go omijac szerokim lukiem, i na rozne
sposoby udawac, ze ich to nie dotyczy.
Nie mam prawa ich oceniac.
> chciałbym to ogarnąć, ale nie umiem, powiem szczerze
> wiem też, że wolałbym mieć taką możliwość niż jej nie mieć.
To nie jest latwy temat. Obojetne, czy mowimy
o wlasnych, zaistnialych juz przezyciach, czy tez
planujemy swoje odchodzenie.
> i generalnie nie zrozum mnie źle - cały czas myślę tylko o czymś takim jak
> strategia.
> wiesz, w firmach to bardzo ważne :)
> jaką strategię obiera ludzkość, podejmując takie decyzje?
> to jest warte dyskusji.
Powiedz mi, jaka strategie obiera ludzkosc, pozwalajac,
tak, POZWALAJAC, na codzienna smierc glodowa
tysiecy dzieci, takze i doroslych?
To zakrawa na ortotanazje.
A nikt sie nikogo glosno nie pyta, dlaczego tak sie
dzieje. Temat spowszednial, prawda?
Bo jest zgodny z, no wlasnie, z czym??
W oczy zas kluje decyzja zasobnego w gotowke
klienta kliniki Dignitas, w Szwajcarii.
News?
Dzialanie niezgodne, z czym?
Czymze jest kilkaset smierci na zyczenie,
wobec tysiecy unicestwionych glodem istnien,
ktore gasna u progu zycia.
Tu dopiero widze TRUDNY temat.
Przy pelnej swiadomosci, ze nikt z nas nie jest
w stanie zbawic calego swiata.
Ale spojrz: to smierc, i to smierc.
Lecz jedna, nieuchronna i rychla, u kresu sil
i funkcjonowania.
Druga zas: u progu zycia, ktore powinno dopiero
przyniesc owoce, calemu gatunkowi ludzkiemu.
Resume istotnosci:
Hierarchia waznosci trudnych tematow.
Oraz: niewyszukiwanie tematow zastepczych.
Ocena skali, zakresu, zasiegu, tematu i zjawiska.
Swiadomosc kruchosci ludzkiego bytu, przy
jednoczesnym dazeniu do godnego zycia i smierci.
Szukanie w ludziach dobra, nie: zla.
To tylko moje pobozne zyczenia, nie strategia
ludzkosci.
Moze to bedzie zaczynem innych mysli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2010-01-26 18:38:51
Temat: Re: Posłanka prosi: Pozwólcie nam umrzećHanka pisze:
> Porod musi bolec.
> Smierc musi bolec.
> Zycie musi bolec.
> Cierpienie uszlachetnia.
> Ktos za nas cierpial gdzies tam, wiec dlaczego
> my mamy byc wolni od cierpienia.
>
> I tego typu bzdury.
Myślę podobnie w sumie do trenera w tej sprawie i też głównie zastanawia
mnie, w którym kierunku krokiem byłaby legalizacja eutanazji. Podobnie
myślę zresztą o in vitro, w którym nie widzę nic złego poza właśnie
kierunkiem, który ono może wyznaczyć, np. preselekcję.
Natomiast do tego tematu nie mieszałabym absolutnie bólu porodowego,
który jest bólem o zupełnie innym charakterze.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2010-01-26 19:01:50
Temat: Re: Posłanka prosi: Pozwólcie nam umrzećOn 26 Sty, 19:38, medea <e...@p...fm> wrote:
> Hanka pisze:
> > Porod musi bolec.
> > Smierc musi bolec.
> > Zycie musi bolec.
> > Cierpienie uszlachetnia.
> > Ktos za nas cierpial gdzies tam, wiec dlaczego
> > my mamy byc wolni od cierpienia.
> >
> > I tego typu bzdury.
>
> Myślę podobnie w sumie do trenera w tej sprawie i też głównie zastanawia
> mnie, w którym kierunku krokiem byłaby legalizacja eutanazji. Podobnie
> myślę zresztą o in vitro, w którym nie widzę nic złego poza właśnie
> kierunkiem, który ono może wyznaczyć, np. preselekcję.
>
> Natomiast do tego tematu nie mieszałabym absolutnie bólu porodowego,
> który jest bólem o zupełnie innym charakterze.
Tak. Myslalam o tym, ukladajac powyzsza wyliczanke.
Jednak chodzilo mi o wskazanie faktu, ze bol powszechnie
traktowany jest jako przymus. Ze jestesmy wrecz popychani
ku nieustannemu umartwianiu sie, cierpieniu, bolowi, bo
tak trzeba.
Mysle, ze jednak nie trzeba.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2010-01-26 19:02:12
Temat: Re: Posłanka prosi: Pozwólcie nam umrzećW Usenecie medea <e...@p...fm> tak oto plecie:
>
> Hanka pisze:
>
>> Porod musi bolec.
>> Smierc musi bolec.
>> Zycie musi bolec.
>> Cierpienie uszlachetnia.
>> Ktos za nas cierpial gdzies tam, wiec dlaczego
>> my mamy byc wolni od cierpienia.
>>
>> I tego typu bzdury.
>
> Myślę podobnie w sumie do trenera w tej sprawie i też głównie zastanawia
> mnie, w którym kierunku krokiem byłaby legalizacja eutanazji. Podobnie
> myślę zresztą o in vitro, w którym nie widzę nic złego poza właśnie
> kierunkiem, który ono może wyznaczyć, np. preselekcję.
Właściwie każda działalność człowieka stwarza okazję do patologii.
> Natomiast do tego tematu nie mieszałabym absolutnie bólu porodowego, który
> jest bólem o zupełnie innym charakterze.
Informacyjnym.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |