Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Posłuchaj ( do Nawrockiego)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Posłuchaj ( do Nawrockiego)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-08-18 10:19:16

Temat: Posłuchaj ( do Nawrockiego)
Od: "Ana" <a...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Posłuchaj, co powie Ci stara kobieta, która zawsze darzył Cię sympatią.

1. Zjadłeś konia, sprzedałeś wóz razem z pyrkami. Wydałeś forsę, bawiłeś się
doskonale. Wiele radości przyniosłeś też innym. Nie żałuj. Z takimi
wartościami bywa paradoksalnie, im więcej ich rozdasz, tym więcej ich masz.
Przedziwnym sposobem wracają do Ciebie, z miejsc, których byś nawet nie
wyśnił.

Aby Ci łatwiej było zrozumieć, o co chodzi, podam Ci inny przykład, też
wzięty z życia. Ktoś ukrył pyrki w kopcu, tam spokojnie zgniły. Konia zamknął
w stajence, a ten z głodu zdechł. Wóz w stodole spróchniał i na proch się
rozleciał. Właściciel jednak ciągle czuł się dumnym posiadaczem tych
bezcennych dóbr, wszak nic nikomu nie dał sobie też odmówił, czyli nie
roztrwonił. Miał kapitał na życie, choć pozagrogowe.

2. Jesteś dziennikarzem, więc Cię przestrzegę, byś nie podjął pracy w
gazecie o niskim nakładzie, gdzie do tego jest 100% zwrotów. Musiałbyś wtedy
swoje artykuły czytać po prostu sam. Można to robić, oczywiście, i jeszcze to
nazywać prawdziwym życiem, choć moim zdaniem ono jest w całości papierowe.
Pomyśl, jakim na to trzeba być egocentrykiem, by z lubością to robić.
Znacznie większym niż Ty. Wspomnę jeszcze narcyzm, bo użycie tego pojęcia
jest tu jak najbardziej na właściwym miejscu. Przy takim Narcyzie Ty jesteś
stokrotka.

Serdecznie pozdrawiam
Ana

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-08-18 21:18:28

Temat: Re: Posłuchaj ( do Nawrockiego)
Od: "nawrocki" <p...@n...art.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pomaganie innym jest tak narkotyk; gdy raz zobaczysz czyjąś wdzięczność,
chciałbyś ją widzieć codziennie. Tak było ze mną; zaklinałem się na mój
altruizm przy każdej okazji, gdy tylko mogłem go uaktywnić. Jakież więc
rozczarowanie spotkało mnie, gdy pewnego dnia dostałem kubeł zimnej wody na
głowę od człowieka, który miał być moim przyjacielem. Oczywiście zrozumiałe
było dla mnie to, że może to być tylko odosobniony przypadek jakiejś
'niesubordynacji koleżeńskiej', jak mawia pewna moja znajoma. Postanowiłem
wtedy jednak nabrać trochę dystansu do ludzi; do wszystkich, których
spotykam na mojej drodze. Przestałem być dobrym samarytaninem, a stałem się
zgorzkniałym sobą. Choć może to zbyt ostra ocena; w końcu chodzi tylko o to,
że przestałem się spotykać z większością znajomych.
Generalnie to chciałem powiedzieć jeszcze jedną rzecz. Tu, na tej grupie
chciałem pomóc sobie; chciałem coś napisać i to pokazać; pokazać, że nie
jestem gorszy. Zadomowiłem się więc tu, i wtedy zaczęła się era doradztwa;
dzięki jakiejś tam zebranej wiedzy potrafiłem pomóc paru ludziom, i czułem
się z tym dobrze, bo czułem się komuś potrzebny. Potem jednak stwierdziłem,
że sam potrzebuje pomocy. I tak rozpoczęła się trzecia era (druga era jest
owiana tajemnicą): zacząłem pisać tzw. auto-felietony (jako element
samo-psychoanalizy) i w nich zawierać te przemyślenia, które uznałem za
warte pokazania, lub po prostu takie, które mogłyby kogoś z grupowiczów
zainteresować. Oczywiście chodziło o to, żeby pisać o sobie, bo to sobie
chciałem pomóc; niestety część osób uznała (tak mi się wydaje), że jestem
egocentrykiem i że prowadzę propagandę. To zepsuło wszystko...

pozdrawiam serdecznie
Łukasz


--
Korn - All in the Family (so i hate you, and you hate me)
follow the LEADER (1998) / los angeles, CA.
--
www.nawrocki.art.pl - psycho circus project

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-19 00:49:01

Temat: Re: Posłuchaj ( do Nawrockiego)
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "nawrocki" <p...@n...art.pl> napisał w wiadomości
news:bhrfpg$etm$2@news.onet.pl...
> Oczywiście chodziło o to, żeby pisać o sobie, bo to sobie
> chciałem pomóc; niestety część osób uznała (tak mi się wydaje), że jestem
> egocentrykiem i że prowadzę propagandę. To zepsuło wszystko...
>
> pozdrawiam serdecznie
> Łukasz

Dlaczego?
Bo, po co, już mamy.

ett


To proste myślenie.
Więc, dlaczego?

Żeby uprzytomnić to pytanie.
I czym sie różni, od: Po co?

Po co? jest pytaniem o efekt działania.
Dlaczego? Jest pytaniem o motywację.

Niby motywacja tu jest podana, ale nie prawidłowa,
subiektywna przerażająco - inaczej:
Jaki jest cel czytania, dla czytających?

ett

Blog?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-19 05:52:44

Temat: Re: Posłuchaj ( do Nawrockiego)
Od: "Ana" <a...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

eTaTa <e...@p...onet.pl> napisał(a):

> Użytkownik "nawrocki" <p...@n...art.pl> napisał w wiadomości
> news:bhrfpg$etm$2@news.onet.pl...

> Jaki jest cel czytania, dla czytających?

Czytając Nawrockiego, spotykam się z drugim człowiekiem. Czasem myślącym
podobnie, czasem całkowicie odmiennie: drażniąco,
paradoksalnie,prowokacyjnie, nawet wulgarnie, za czym akurat nie przepadam.
Staram się go zrozumieć, co nie znaczy, że bezkrytycznie przyjmuję jego sądy.
Nie zawsze potrafię, on gra w szachy, ja nie umiem nawet w damkę. Dysponuje
znaczną wiedzą, ja rozległą, lecz płytką. Wiele się od niego uczę. Choć nie
powiem, żeby to był nauczyciel, który głaszcze po głowie. Za głupotę skłonny
jest obić. Choć ostatnimi czasy, chyba chory, złagodniał na tyle, że nie
czuję obawy, żeby go o coś zapytać. Potrzebna mi rozmowa z Nawrockim jak
powietrze. Inaczej obracałabym się w kręgu zakupów, grochówki i prania. Nie
znałam i nie znam nikogo, kto pisałby tak fascynująco. To złe, ale z mojego
życia wyparł książki. Ma ogromną przewagę, te nie są interaktywne.
Druga rzecz-z Nawrockim nigdy nie bywa nudno. Nawet w rozlazłą niedzielę
można się śmiać, pożartować, że ze mnie-nie szkodzi. On takze umie się
ponabijać z samego siebie. Jest autentycznie wielki, nie musi więc tworzyć
pozorów wielkości poprzez jakoweś zadęcie. Bardzo go za to cenię.
Nawrocki ma lekkie pióro, swą własną stylistykę: aforyzm, kalambur, symbol,
sięga po przypowieści, tworzy bajkowe krainy. To co pisze, to dobra
literatura.Zainteresowanie towarzyszy każdej lekturze,z innymi uczuciami też.
Czytałabym wszystko, co pisze. Niestety, nie mam tyle czasu, ale i tak każdą
wolną chwilę poświęcam Nawrockiemu. Często zdarza się, że nie mogę usiąść
przed komputerem, wtedy i tak teksty Nawrockiego mam w głowie, zawsze jest co
przemyśleć, nad czym się zastanowić.
Kończę, bo powstałby panegiryk i znów niemądre, zawistne osoby, które
chciałyby, a nie mogą, pisać tak samo wspaniale, zapragnęłyby go zniszczyć.
Poza tym czas do pracy.
Pisz, łukaszu! Już od długiego czasu powtarzam Ci to samo, co by tam o Tobie
nie mówili inni.
Pozdrawiam
Ana



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-19 06:11:43

Temat: Re: Posłuchaj ( do Nawrockiego)
Od: "Ana" <a...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ana <a...@N...gazeta.pl> napisał(a):


> 2. Jesteś dziennikarzem, więc Cię przestrzegę, byś nie podjął pracy w
> gazecie o niskim nakładzie, gdzie do tego jest 100% zwrotów. Musiałbyś
wtedy
> swoje artykuły czytać po prostu sam. Można to robić, oczywiście, i jeszcze
to
> nazywać prawdziwym życiem, choć moim zdaniem ono jest w całości papierowe.

Sama się na czymś złapałam, pisząc do Ciebie wcześniejszy list. Jest taka
wyspa: piękna, choć nierzeczywista. Mój własny, prywatny wynalazek. To tylko
substytut, słodzik. A, niech ją... Nie wygra nigdy z człowiekiem. A, niech Ci
będzie.
Ana


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-19 06:33:33

Temat: Re: Posłuchaj ( do Nawrockiego)
Od: "ksRobak" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ana" <a...@N...gazeta.pl>
news:bhsf2v$cr3$1@inews.gazeta.pl...
> Ana <a...@N...gazeta.pl> napisał(a):

> > 2. Jesteś dziennikarzem, więc Cię przestrzegę, byś nie podjął
> > pracy w gazecie o niskim nakładzie, gdzie do tego jest 100%
> > zwrotów. Musiałbyś wtedy swoje artykuły czytać po prostu sam.
> > Można to robić, oczywiście, i jeszcze to nazywać prawdziwym
> > życiem, choć moim zdaniem ono jest w całości papierowe.

> Sama się na czymś złapałam, pisząc do Ciebie wcześniejszy list.
> Jest taka wyspa: piękna, choć nierzeczywista. Mój własny,
> prywatny wynalazek. To tylko substytut, słodzik. A, niech ją...
> Nie wygra nigdy z człowiekiem. A, niech Ci będzie.
> Ana

Ta wyspa Ana :-)
jest jak "psia buda" :o)
Nie wpuszcza się do budy 'obcego'
choć po podwórzu latają nęcące smoki :-|

PS. Wiesz już co to jest: OGRANICZONE ZAUFANIE?
{mechanizm samoobrony} ;)))

\|/
re:

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-19 06:33:45

Temat: Re: Posłuchaj ( do Nawrockiego)
Od: "Ana" <a...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ana <a...@N...gazeta.pl> napisał(a):

> Nawrocki ma lekkie pióro, swą własną stylistykę: aforyzm, kalambur, symbol,
> sięga po przypowieści, tworzy bajkowe krainy. To co pisze, to dobra
> literatura.Zainteresowanie towarzyszy każdej lekturze.

Należy też zwrócić uwagę na rozpiętość talentu: subtelny liryk i cięty
felietonista. Oczywiście coś jest jeszcze pomiędzy. Chłopie, Ty jesteś
diament!
Ana

Ps. Ponoć nie jesteś płochliwy.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-19 06:38:44

Temat: Re: Posłuchaj ( do Nawrockiego)
Od: "Ana" <a...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

ksRobak <e...@g...pl> napisał(a):

>
> Użytkownik "Ana" <a...@N...gazeta.pl>
> news:bhsf2v$cr3$1@inews.gazeta.pl...
> > Ana <a...@N...gazeta.pl> napisał(a):
>
> > > 2. Jesteś dziennikarzem, więc Cię przestrzegę, byś nie podjął
> > > pracy w gazecie o niskim nakładzie, gdzie do tego jest 100%
> > > zwrotów. Musiałbyś wtedy swoje artykuły czytać po prostu sam.
> > > Można to robić, oczywiście, i jeszcze to nazywać prawdziwym
> > > życiem, choć moim zdaniem ono jest w całości papierowe.
>
> > Sama się na czymś złapałam, pisząc do Ciebie wcześniejszy list.
> > Jest taka wyspa: piękna, choć nierzeczywista. Mój własny,
> > prywatny wynalazek. To tylko substytut, słodzik. A, niech ją...
> > Nie wygra nigdy z człowiekiem. A, niech Ci będzie.
> > Ana
>
> Ta wyspa Ana :-)
> jest jak "psia buda" :o)
> Nie wpuszcza się do budy 'obcego'
> choć po podwórzu latają nęcące smoki :-|
>
> PS. Wiesz już co to jest: OGRANICZONE ZAUFANIE?
> {mechanizm samoobrony} ;)))
>
> \|/
> re:
Nie chce mi się z Tobą gadać w tym tonie.
Masz zdaje się problem.
Poradź sobie sam.
Ana

Ps. Chyba że się mylę aż tak dalece. To oświeć prostego człowieka.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-19 06:46:59

Temat: Re: Posłuchaj ( do Nawrockiego)
Od: "ksRobak" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ana" <a...@N...gazeta.pl>
news:bhsglk$guv$1@inews.gazeta.pl...

> Ps. Chyba że się mylę aż tak dalece. To oświeć prostego
> człowieka.

"psia buda" to synonim miejsca
w którym człowiek czuje się bezpiecznie

PS. nie chce mi się pisać po co komu poczucie bezpieczeństwa

re:

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-19 09:43:17

Temat: Re: Posłuchaj ( do Nawrockiego)
Od: "Ana" <a...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

ksRobak <e...@g...pl> napisał(a):

> Ta wyspa Ana :-)
> jest jak "psia buda" :o)
> Nie wpuszcza się do budy 'obcego'
> choć po podwórzu latają nęcące smoki :-|
>
> PS. Wiesz już co to jest: OGRANICZONE ZAUFANIE?
> {mechanizm samoobrony} ;)))
>
> \|/
> re:

Uwielbiam Leppera. Niedawno, jadąc do lekarza, szmat czasu zmarnowałam na
jego blokadzie. Jutro czeka mnie to samo. Czy nie lepiej ominąć niż
przełamywać blokady? Po co się szarpać z rozwścieczonym chłopstwem? To nie ma
żadnego znaczenia, jak się do celu dotrze.
Tak mnie wkuł Twój post, że nie poszłam do pracy. Do tego doszły rozważania o
_psiej budzie_. Jak nazwa wskazuje, buda należy do psa, więc jak w niej można
się czuć bezpiecznie? Sam pies nie zawsze ma do niej pełne zaufanie, bo tam b
łatwo go dopaść, żeby mu spuścić lanie. Nigdy za tym nie byłam, by bić
jakiekolwiek zwierzę, ale są takie, których nie sposób nie wygrzmocić. One po
prostu muszą się bać, aby ciebie i osób postronnych nie zagryźć. Przykro być
treserem i zwierzę utrzymywać na odległość kija. Na pewno nikt nie marzył o
takiej roli w cyrku. Niestety, tak wyszło. Każdy by wolał tresować zwierzę,
drapiąc je za uszkiem. Jednak niektóre zwierzęta nie reagują na nic innego,
muszą dostać po dupie, by inni mogli swobodnie oddychać. Żałosna
rzeczywistość.Żeby było śmieszniej takie stworzenie, dla którego jedynym
środkiem perswazyjnym jest lanie, przyjdzie na dwóch łapach prosić o kawałek
kiełbaski albo o pogłaskanie. Wtedy masz jeden odruch: zabić! Niech nie
skomli, bo dostajesz mdłości, a on zarobi po pysku. Gdyby natomiast
poczęstowć stworzenie łakociami, masz je momentalnie na plecach czterema
łapami. Nikt nie udźwignie dłużej niż kilka minut takiego ciężaru.Jeśli ktoś
patrzy z boku, nie umie pohamować okrzyku: O, jaki piękne stworzenie i dobrze
ułożone! Proszę go sobie wziąć! Taka odpowiedź jest odruchowa. Kiedyś wyrwało
się:To się zamieńmy. Pani była w czerni, bo tramwaj przejechał jej
dalmatyńczyka.
To, co piszę, zostało wyprowadzone z wieloletniego doświadczenia tresera.
Próby form kontaktu na innych płaszczyznach były podejmowane. Kończyły się
fiaskiem. Tak jesti basta. Inaczej się nie da.
Czy jeszcze o czymś opowiedzieć z dziedziny moich kontaktów ze zwierzętami?
Ana

Ps. Bezpieczne miejsce to wyspa"Ewakuacja"i gdzieś moze jeszcze znajduje się
jakieś inne, ale tego z całą pewnością nie wiem, a to przez ograniczone
zaufanie do innych, nie do siebie. Ja jestem ze wszech miar wiarygodna.
Józef nosi buty nr 37.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

szkoła psychoterapii
skąd się biorą wartości? (raczej do Amnesiaka ;)
szkola psychoterapii
pytanie dot. leków
maly (?) problem

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »