Data: 2012-04-22 02:41:04
Temat: Re: Postmodernizm
Od: glob <n...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
A wiecie, tak się zastanawiam, lepiej rozumiecie moje pisanie, czy
takie pisanie jest dla was bardziej zrozumiałe__________________
Aktualnie spór pomiędzy maksymalizmem a minimalizmem poznawczym wiąże
się ze wspomnianym przełomem postmodernistycznym, czyli odejściem
filozofii od modernizmu i rozbratem z jego maksymalistycznymi
roszczeniami. Według postmodernistów dotychczasowe dzieje filozofii i
wyrosłych z filozofii formacji kulturowych, szczególnie społecznych,
są historią obsesyjnego budowania tzw. "wielkich
narracji" (metanarracji), czyli systemów myślowych - kosmologii,
metafizyk, ontologii - nacechowanych holizmem teoretycznym i - w
konsekwencji - totalitaryzmem cywilizacyjnym i monizmem kulturowym.
Owe "wielkie narracje" są owocem błędnego założenia
epistemologicznego, że rozum ludzki, dzięki krytycznej puryfikacji
doświadczenia, dociera do jakiegoś absolutnego, obiektywnego i zarazem
neutralnego, czyli pozbawionego jakichkolwiek założeń punktu widzenia,
jakiegoś "boskiego oka", depozytu wszelkiej racjonalności i celowości.
Czysty rozum jest autonomiczny i autarkiczny (samowystarczalny)
poznawczo, a jego aspekt (punkt widzenia) i metoda analizy są tożsame
z jego przedmiotem: bytem, poznaniem lub językiem, dlatego analiza
filozoficzna jest zarazem analizą przedmiotu, rozumu i jego struktury
oraz czynności, stosowanej metody i używanego języka. Rozum ludzki
występuje w postaci tzw. Ja transcendentalnego, przekraczającego
wszystkie"ja" empiryczne absolutu poznawczego, a jego celem jest tzw.
konstytucja(konstrukcja) obrazu świata, także obrazu człowieka i sensu
jego życia .
Przywołany błąd postmoderniści określają mianem fundamentalizmu (resp.
fundacjonizmu) epistemologicznego, a żywione przekonanie, że jest to
rzeczywiście i nieodwołalnie błąd, wspierają argumentem "z
konsekwencji", do jakich prowadzi w sposób nieunikniony wdrażanie
"wielkich narracji" w życie społeczne. Tymi konsekwencjami są
totalitaryzm cywilizacyjny i monizm kulturowy, których niechlubnym
symbolem są gułagi i obozy koncentracyjne. Postmoderniści podkreślają,
że modernizmowi towarzyszył zawsze optymizm poznawczy oraz szczytne
hasła antropologiczne w rodzaju "wolność - równość - braterstwo", ale
praktykowanie modernizmu dowiodło, że w istocie jest on twórcą
cywilizacji opresywnych i antyludzkich. - Co postmoderniści proponują
w zamian?
Z ich rozmaitych enuncjacji wynika, że synonimem modernizmu jest
maksymalizm poznawczy, zatem post-postmodernizm może jedynie polegać
na zwrocie ku poznawczemu minimalizmowi i jego "mikronarracjom".
Należy zatem odrzucić ideę Ja transcendentalnego, a w to miejsce
wprowadzić ideę Ja empirycznego, natomiast w miejsce metody
konstrukcji wprowadzić metodę tzw. dekonstrukcji. Zabieg ten ma
zagwarantować perspektywę poznawczą wolną od błędnego założenia o
rzekomym "boskim oku" epistemologicznym, czego korzystnym rezultatem
będzie filozofia nie obciążona tzw. hipoteką metafizyczną, a więc nie
odwołująca się do idei bytu, poznania czy języka jako depozytu
racjonalności .
Postmodernistyczna recepta na uzdrowienie filozofii jest rozmaicie
praktykowana. Nurt ten jest przysłowiowym workiem "izmów" tradycji
pokartezjańskiej, głównie tych, które tworzą tzw. filozofię życia (np.
egzystencjalizm, hermeneutyka, pragmatyzm czy filozofia
lingwistyczna), ale również takich, które - głównie za sprawą
przemiany światopoglądowej ich przedstawicieli, poddano kosmetycznej
transformacjiw duchu antyfundamentalizmu i lewicowego krytycyzmu
społecznego (np. marksizm, fenomenologia).
Odejście od modernistycznego logocentryzmu (kultu rozumu) i wiary w
niewzruszone zasady oznacza przestawienie zwrotnicy filozofii z
racjonalizmu tzw. dogmatycznego na racjonalizm tzw. krytyczny,czyli na
rozmaicie uprawiany irracjonalizm. Istotę zwrotu postmodernistycznego
oddają najlepiej towarzyszące mu teoriopoznawcze i antropologiczne
aforyzmy, np. "Prawda zabija", "Wiedza to władza", "Dajmy człowiekowi
wolność, a prawda przyjdzie do nas sama".
W każdym razie postmodernizm to zlepek rozmaitych nurtów i wątków
myślowych, u podstaw których leży programowy antyfundamentalizm oraz
płynące stąd przekonanie o doraźności i pararacjonalności filozofii.
Jak zaświadczają kompetentne studia nad jego obliczem, jest on
rozpięty pomiędzy tzw. nietzscheanizmem, którego zwolennicy stoją na
gruncie skrajnego relatywizmu poznawczego i anarchizmu społecznego, a
postmodernizmem tzw. systematyków, którzy opowiadają się za
umiarkowanym relatywizmem (konwencjonalizmem) poznawczym i
liberalizmem społecznym .
prof. Henryk Kiereś
http://ien.pl/index.php/archives/1378
|