Data: 2001-04-09 15:38:39
Temat: Re: Postulat Vesa nt. miłości
Od: l...@p...onet.pl (Marlena Lipińska )
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sunday, April 08, 2001 11:10 AM, Vesemir <m...@s...pl> na
<p...@n...pl> napisal/a:
> No... ja to też wiem.Ale niech ktoś mi wyjaśni jak działa, powstaje i
> rozwija się miłość. Ja przynajmneij próbuje!
Boze.... jak to ujac... Moze byc tak, ze raptem czujesz jak ziemia ucieka
spod nog, serce malo nie wyskoczy, glos nie moze sie wydostac i nie widzisz
juz nic innego, nikogo... Moze byc tak, ze dnie, tygodnie, miesiace
przyjacielskich rozmow i w ktoryms momencie stwierdzasz, ze swiat bez tej
osoby jest pusty, ze czujesz cieplo i radosc na mysl o niej, jeszcze
odpychasz od siebie te mysli, nie... to niemozliwe.. przeciez.... a tu
tak... stalo sie... Bywa tez tak, ze jestes kochany i gdy ona odchodzi
czujesz, ze swiat umarl... wtedy zdajesz sobie sprawe, ze zawsze ja
kochales... tylko nie umiales tego poczuc, okazac... Jeszcze mozna
powiedziec hormony.... ale ja tak nie powiem, bo to tak jakbym po arcydziele
malarskim nachlapala wlasnym pedzlem nieudolne bazgroly... Zreszta slowami
trudno oddac to o co pytasz.
Pozdrawiam,
Marlena
G-G 148122
m...@p...com
l...@p...promail.pl
m...@p...wpl.pl
--
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|