Data: 2005-01-25 16:45:13
Temat: Re: Postulat dla męża
Od: "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "brow(J)arek" :
> Dla jasności ja też nie bronie do upadlego pracujących mężczyzn tylko chce
> by obie strony pracująca/niepracująca (płeć dowolna) demogogią po oczach
nie
> walily się.
>
Kurde, ja jestem ta strona pracująca.
Na pracę nie narzekam, bo po pierwszą mam bardzo urozmaiconą i ciągle jest
coś nowego,dosłownie codziennie się czegoś uczę, tylko czasem nie nadążam,
jak akurat jest spiętrzenie.
A po drugie - z drugiej pracy - coś trwałego pozostaje (artykuły, książki).
Ale widzę że jak tak się angażuję w pracy - to mam jeszcze mniejszą
odporność na te prozaiczne monotonne porządki domowe, nie cierpię ich i
unikam jak mogę. Z drugiej strony cholera mnie bierze, ze ja wracam po 12
godzinach (i muszę ponownie siąść do komputera), a reszta rodziny nie raczy
pozmywać po sobie.
Pozdrowienia.
Basia
|