W dniu 2011-01-04 13:12, Vilar pisze:
> Oglądałam sobie wczoraj wieczorem film, którego akcja miała miejsce w
> XVII-XVIII wieku i tak mi przyszło do głowy, że zabranie Panom tego
> całego radosnego puszenia się, tych gaci krótkich, tego porównywania,
> który ma krąglejsze łydki, to w sumie zabranie wam wielkie zabawy.

No widzisz, a dziwiłaś się moim uwielbieniem dla "orzeszkowych"
pośladków, to teraz masz za karę. ;-P

Ale fakt, też lubię męskie łydki, zwłaszcza w czymś obcisłym np.
kalesonach. No i uwielbiam patrzeć na baletowych tancerzy.
Może to jakiś balet był - to, co oglądałaś?

Ewa