Data: 2011-01-07 00:01:01
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkach
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "vonBraun" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ig5jqe$qkk$...@i...gazeta.pl...
Chiron wrote:
> Użytkownik "vonBraun" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ig5hhd$jl8$...@i...gazeta.pl...
>
> Chiron wrote:
>
>> Użytkownik "vonBraun" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:ig56qf$be8$...@i...gazeta.pl...
>>
>> Ghost wrote:
>>
>>>
>>> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:ig565o$be8$1@inews.gazeta.pl...
>>>
>>>>
>>>> No co ty - z katolickiego punktu widzenia, stosunek musi służyć
>>>> prokreacji.
>>>
>>>
>>>
>>>
>>> Ktos Cie oklamal.
>>
>>
>>
>> To niech mnie jakiś antropolog kulturowy oświeci.
>> ====================================================
==============================================
>> Skoro KRK popiera i rozpowszechnia antykoncepcję- to z tego jasno wynika,
>> że stoi to w jaskrawej sprzeczności z tym co Ty napisałeś (nie można
>> jednocześnie rozpowszechniać np kalendarzyka małżeńskiego z oznaczeniem
>> dni niepłodnych i nakazywać wiernym kopulację wyłącznie w celu
>> prokreacji).
>>
>>
>> --
>>
>> Chiron
>>
>> Prawda, Prostota, Miłość.
>
> Hmmm, ale na prezerwatywy podobno się nie zgadza jak mi ktoś oświecony
> ostatnio tłumaczył.
> A NA PEWNO nie zgadzał się przez ostatnie kilkadziesiąt lat - czyli
> odkąd pamiętam.
> Dlaczego?
> ====================================================
===============================================
> To nie takie proste. Kościół mówi do wszystkich.
To nie odpowiedź na moje pytanie.
> I trudno mówić tak, żeby zrozumiał każdy...Wiesz- pierwszy z brzegu
> przykład: małżeństwo, mężczyzna ma żółtaczkę zakaźną (znana mi sytuacja).
> Jest już na tyle zdrowy, że w zasadzie nie zaraża...w zasadzie. Może
> zarazić przez krew- np podczas stosunku. Lekarz mu powiedział, że jeszcze
> przez kilka miesięcy (sic!) nie powinien tego robić albo przynajmniej
> powinien używać prezerwatywy. Mam takie przekonanie, że Kościół w tym
> jednym wypadku by się zgodził. Tylko jak to widzisz Ty? Jakby Kościół miał
> to ogłosić?
To szczególna sytuacja, jest oczywista i nie o tym pisałem - rozmywasz.
> Ma głosić, że prezerwatywy znacznie przyczyniają się do uprzedmiotowienia
> relacji kobieta- mężczyzna,
To jest na temat (por na końcu powtarzam to pytanie)
> i jednocześnie ogłosić listę wyjątków?! Naprawdę sobie to wyobrażasz?!
> Przecież wtedy ta lista wyjątków zaczęła by liczyć tysiące "wyjątków":-)
> Ilu ludzi by to zrozumiało?
Przecież nie piszę o wyjątkach - nie uda ci się w dyskusji ze mną
zboczyć z tematu.
> Dosyć podobnie jest z eutanazją: epatuje się ludzi sytuacjami, które
> zdarzają się w skali świata raz na 10 lat- przedstawiając je jak coś
> powszechnego. Gdyby KRK oficjalnie zgodził się na eutanazję w takiej
> jednej sytuacji- nie potrafił by już wytłumaczyć, że w pozostałych
> wypadkach to on jest eutanazji przeciwny.
Nie piszę o eutanazji tylko o prokreacji - weź się w garść i pisz na temat.
> Jeśli więc np ktoś wyzna przy spowiedzi, że w takiej sytuacji (choroba)
> używał prezerwatyw z żoną- to raczej ksiądz ie będzie z tego robił
> problemu.
Nie piszę o OCZYWISTEJ DLA WSZYSTKICH sytuacji choroby.
----------------------------------------------------
-----------------------
Ponieważ próbujesz rozmywać i unikać odpowiedzi napiszę jeszcze raz tu
aby utrudnić ci ten proceder:
Napisałem że:
vB:
" z katolickiego punktu widzenia, stosunek musi służyć
prokreacji."
Ghost napisał, że to nieprawda. Poprosiłem o wyjaśnienie.
Odpisujesz:
>> Skoro KRK popiera i rozpowszechnia antykoncepcję- to z tego jasno
>> wynika, że stoi to w
>> jaskrawej sprzeczności z tym co Ty napisałeś (nie
>> można jednocześnie rozpowszechniać np kalendarzyka małżeńskiego z
>> oznaczeniem dni niepłodnych i nakazywać wiernym kopulację wyłącznie w
>> celu prokreacji).
Więc pytam:
> Hmmm, ale na prezerwatywy podobno się nie zgadza jak mi ktoś oświecony
> ostatnio tłumaczył.
> A NA PEWNO nie zgadzał się przez ostatnie kilkadziesiąt lat - czyli
> odkąd pamiętam.
> Dlaczego?
/pomińmy sytuacje choroby, żółtaczki i eutanazję - są szczególne -
oczywiście że każdy normalny kościół zdodzi się na stosowanie
prezerwatywy jako LEKARSTWA. D_O_B_R_Z_E??????/
Jedyne na temat było:
> Ma głosić, że prezerwatywy znacznie przyczyniają się do
> uprzedmiotowienia relacji kobieta- mężczyzna,
Więc teraz JA SIĘ PYTAM:
Dlaczego prezerwatywa przyczynia się do uprzedmiotowienia relacji między
kobietą a mężczyzną a "Kalendarzyk" NIE??????
====================================================
==============================
Przykro mi, że uważasz, iż rozmywam i próbuję uniknąć odpowiedzi. Naprawdę.
Po prostu- chyba niezbyt dobrze zrozumiałem, o co Ci dokładnie chodzi. Twoja
postawa nie ułatwia dyskusji- a nawet może ją uniemożliwić. No ale mimo to-
spróbuję Ci odpowiedzieć: Jak rozumiem, chodzi Ci o to, dlaczego Kościół
jest przeciwny prezerwatywom- poza sytuacjami wyjątkowymi. Właściwie
napisałem: prezerwatywy w znacznym stopniu przyczyniają się do
uprzedmiotowienia relacji damsko- męskich. Czy tego nie rozumiesz- czy
chcesz, żebym o tym napisał dokładniej? Chcę Cię po prostu dobrze zrozumieć.
Kolejna sprawa, której Kościół się przeciwstawia w związku z "gumami"- to
wielkie oszustwo, jakiego dopuszczają się propagatorzy prezerwatyw jako
środka chroniącego przed AIDS.
Nie znam więcej powodów, za wyjątkiem tych 2. Jeśli nie są one dla Ciebie
jasne- mogę spróbować Ci je przybliżyć.
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
|