Data: 2012-03-27 21:18:49
Temat: Re: Poszukuję
Od: zażółcony <r...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-03-27 18:48, Chiron pisze:
> Wpływ z prywatyzacji przez 20 lat od 1990 roku to ponad 120 000 000 000 zł.
> Emerytów w Polsce to średnio 4 000 000 osób. Czyli- przez 20 lat- po 30 000
> zł na każdego żyjącego w tym okresie 20 lat emeryta. Zakładam, że wtedy
> ZUS przestał istnieć, Średnio dla każdego- po 2 lata płacenia emerytury.
> No- rzecz nie do pogardzenia. Kto chce, ubezpiecza siew międzyczasie
> prywatnie- jego sprawa. Ponieważ 50 000 000 000 rocznie dopłacamy do ZUS
> (20 lat temu te dopłaty były niewielkie)- czyli gdyby ZUS nie istniał-
> to właściwie te dopłaty w całości konsumowali by emeryci. A tak-
> gigantyczna forsa jest rozkradana, marnotrawiona, etc. A dla emerytów-
> brakuje. IMO- może już, albo w ciągu najbliższych miesięcy- kwota dopłat
> przewyższy bieżące wypłaty emerytur.
> Zauważ, że z takim kapitałem z prywatyzacji- naprawdę można by od czegoś
> zacząć.
No ale Chiron, ciebie nie boli jakoś zestawienie powyższej matematyki
z wnioskiem "naprawdę można by od czegoś zacząć" ?
Właśnie powyżej wyliczyłeś, że starczyłoby na 2 lata emerytur, a
mamy rok 2012, czyli emerytury są wypłacane już _22 lata_.
No to, kurna, które rozwiązanie jest lepsze - Twoje dwa lata,
czy istniejące obecnie 22 lata ? :))))
No weź Ty się zastanów i poukładaj to jeszcze raz, bo mi ręce
opadają ...
Ty rozwiązałeś problem pokrycia potrzeb emerytalnych w 20%
i czujesz się wielkim guru z mandatem do krytykowania rządu,
dla którego nieakceptowalne są rozwiązania, w których 95%
to już jest za mało i próbuje wyjść jakoś z tego kanału.
>
> Czy można było sprzedać za drożej? No to dlaczego nie sprzedawano
> "młotkiem" na licytacji? Dlaczego sprzedawano coś, co jednak przynosiło
> zyski- i to za grosze (Wedel- za dochód roczny, banki, etc), a także
> wystawiono na sprzedaż np cukrownie- które wykupili niemieccy rolnicy
> aby je zamknąć? Według Centrum A.Smitha niektóre firmy sprzedano za
> wartość co najmniej 10 krotnie mniejszą od tej, jaką można by uzyskać.
> Prywatyzowano szybko, bezmyślnie, źle. I grandziarsko. Ba! Guru od
> prywatyzacji, błąkający się obecnie w UE jako komisarz (Lewandowski)
> oświadczył niedawno, że właściwie należy brać pod uwagę wykupienie
> niektórych- pochopnie sprzedanych- firm (banki, energetyka).
Ja nie mam zamiaru twierdzić, że było czysto i zawsze fair i że
nie można było tego zrobić lepiej. Oczywiście, że były grandy.
Ale, zlituj się ... Co Ty proponujesz, człowieku ...
Zapnij potrzeby na 95% i już będziesz wielki.
Możesz np. spróbować podeprzeć się _dzisiejszą_ wartością
księgową sprywatyzowanych spółek, bo widać je na giełdzie.
Zacznijmy od największych: KGHM: 23 363 000 000. Nie jestem pewien, czy
została całkowicie sprywatyzowana, czy skarb państwa ma w niej udziały,
ale pomińmy to. Największa na WIG 20 widzę jest PGE - 41 mld.
Cały WIG20 wychodzi mi tak na oko jakieś 250 mld.
http://www.money.pl/gielda/porownanie_spolek/tabela/
To jest wartość trzonu naszej (... głównie ...) gospodarki już po 20
latach inwestycji i rozwoju.
A ile ty byś chciał z tej prywatyzacji w latach 90tych uzyskać ?
Chiron - były przewały, czy nie - liczbowo błądzisz. Próbujesz
w prywatyzacji pokomunistycznych, zapuszczonych, wyniszczonych
przedsiębiorstw znaleźć pieniądze, których nie powstydzilibyśmy
się dzisiaj. Choćbyś się zes..ł, nie było takiego potencjału.
Nie było takiego kupca - po prostu. Kto miałby tyle dać ???
|