Data: 2012-03-29 21:37:46
Temat: Re: Poszukuję
Od: Fragile <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 29 Mar 2012 08:24:46 +0200, olo napisał(a):
> Użytkownik "Chiron"
>
>>>>Zgodnie z tym- to lęk. I w ogóle- jest to lęk, nie strach. Jeśli chodzi o
>>>>kastrację- to masz rację, to nie to samo, co utrata członka
>>>>http://pl.wikipedia.org/wiki/L%C4%99k
>>>>
>>>>choćby dlatego, że jest on czymś, co pochodzi z naszego wnętrza- to lęk
>>>>
>>> Przemyśl walnij się klatę i nie brnij w erystykę. Unikniemy rozważań o
>>> tym co pochodzi z naszego wnętrza, a co nie.
>>
>>"
>>Lęk - negatywny stan emocjonalny związany z przewidywaniem nadchodzącego z
>>zewnątrz lub pochodzącego z wewnątrz organizmu niebezpieczeństwa,
>>objawiający się jako niepokój, uczucie napięcia, skrępowania, zagrożenia. W
>>odróżnieniu od strachu jest on procesem wewnętrznym, nie związanym z
>>bezpośrednim zagrożeniem lub bólem[1]."
>>
>>
>>
>>czyli: kobieta biegnie do nas z sekatorem krzycząc, że nam co nieco utnie-
>>odczuwamy więc STRACH. Jeśli znajdujemy się wśród kobiet, i nagle zaczynamy
>>się bać, mamy odczucie, że nam chcą co nieco amputować- to jest to LĘK. Dla
>>Ciebie może być erystyka.
>>
> Naprawdę nie rozumiesz że w przypadku:
> "nagle zaczynamy >się bać, mamy odczucie, że nam chcą co nieco amputować- to
> jest to LĘK"
> to odczuwamy STRACH.
>
STRACH można by odczuwać, gdyby wszystkie (lub chociaż jedna z nich ;)
miały w rękach sekatory i sygnalizowały użycie ich w konkretnym celu.
Jeśli nie ma przesłanek, że kobiety/a chcą wyrządzić krzywdę, czyli jeśli
jest to tylko subiektywne _odczucie_ 'delikwenta', mamy do czynienia z
LĘKIEM. I to (w przeciwieństwie do strachu) się leczy ;)
Pozdrawiam,
M.
|