| « poprzedni wątek | następny wątek » |
101. Data: 2009-04-11 20:21:44
Temat: Re: Moje wędzonki :-) Re: Potrawy WielkanocneDnia Sat, 11 Apr 2009 22:04:16 +0200, Panslavista napisał(a):
> Użytkownik "czeremcha " <c...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:grqsd2$lve$1@inews.gazeta.pl...
>> Panslavista <p...@w...pl> napisał(a):
>>
>>> Witaj! Nie zazdrość, zrób to samo.
>>
>> Nie da rady. Tutaj nie dostanę połowy tego, co byłoby do takiej
> "produkcji"
>> potrzebne. A w końcu - na pewno nie dostanę drewna do wędzenia.
>>
>> No i gdybym uruchomiła wędzarnię, miałabym pewnie na głowie straż pożarną
> i
>> gardai /policję/ nasłanych przez sąsiadów. Ze strachu, że dzieje się coś
>> złego. To kraj "bezwędzonkowy". Fakt - peklowane mięso kupię na każdym
> kroku,
>> ale mogę je co najwyżej ugotować albo upiec.
>>
>> Ania
>
> Co to za kraj? Można kupić brytyjskiej produkcji wędzarnię i dropsy
> drewniane do jej generatora dymu - za niewielkie pieniądze. Dropsy z co
> najmniej pięciu gatunków drewna Dropsy ładuje się w magazynek - wypali się
> jeden spada następny. W Polsce była taka za 1700zł. czyli około 400 funtów.
No ale przeciez pisze, że nie może zadymiać - oni tam nienawykli, a to
jednak i widok, i smrodek :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
102. Data: 2009-04-11 20:53:52
Temat: Re: Potrawy WielkanocneIkselka <i...@g...pl> napisał(a):
> Skoro są dostępne polskie produkty tego typu,
Właśnie w tym sęk, że wybór jest niespecjalny i brakuje - powiedziałabym -
powtarzalności. Tzn. niektóre produkty pojawiają się na krótko i znikają.
> o którym wspominasz, znam. Kiedys kupiłam i po otwarciu na sam widok
> wywaliłam do kubła i nigdy więcej - szare toto, paskudne, jak gips
> dosłownie, i bez smaku.
Dosłownie taki. Nie bójmy się słów i powtórzmy to raz jeszcze - to "twaróg na
sernik" z Włoszczowej w kilogramowym wiaderku. Żeby go wszyscy grupowicze
zapamiętali - że paskudny. Najgorsze, że sernik z poprzedniego wypieku z sera
raciborskiego bardzo wszystkim smakował i zakupiłam nieszczęsny włoszczowski
niewypał dla znajomej Irlandki - jeśli sernik będzie podły, to wątpię czy
zechce się jej próbować piec jeszcze raz - tym razem z porządnego serka...
> Zaległ, bo fakt, dziś sie umordował od świtu, ale też ostatnio łaził po
> wysokich sosnach jak małpa
Ja też troszkę dziś "ogrodniczyłam" - rozpięłam sznurki między śrubami
umocowanymi w ścianach przez Janusza - żeby się klematis i passiflora miały po
czym piąć, bo już im oparcia brakowało...
Ogródek betonowy, to i pracy w nim mało ;-)
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
103. Data: 2009-04-11 21:01:05
Temat: Re: Moje wędzonki :-) Re: Potrawy WielkanocneUżytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1wbe3wy4iq7q6$.xeo1to14k3e2$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 11 Apr 2009 22:04:16 +0200, Panslavista napisał(a):
>
> > Użytkownik "czeremcha " <c...@g...pl> napisał w
wiadomości
> > news:grqsd2$lve$1@inews.gazeta.pl...
> >> Panslavista <p...@w...pl> napisał(a):
> >>
> >>> Witaj! Nie zazdrość, zrób to samo.
> >>
> >> Nie da rady. Tutaj nie dostanę połowy tego, co byłoby do takiej
> > "produkcji"
> >> potrzebne. A w końcu - na pewno nie dostanę drewna do wędzenia.
> >>
> >> No i gdybym uruchomiła wędzarnię, miałabym pewnie na głowie straż
pożarną
> > i
> >> gardai /policję/ nasłanych przez sąsiadów. Ze strachu, że dzieje się
coś
> >> złego. To kraj "bezwędzonkowy". Fakt - peklowane mięso kupię na każdym
> > kroku,
> >> ale mogę je co najwyżej ugotować albo upiec.
> >>
> >> Ania
> >
> > Co to za kraj? Można kupić brytyjskiej produkcji wędzarnię i dropsy
> > drewniane do jej generatora dymu - za niewielkie pieniądze. Dropsy z co
> > najmniej pięciu gatunków drewna Dropsy ładuje się w magazynek - wypali
się
> > jeden spada następny. W Polsce była taka za 1700zł. czyli około 400
funtów.
>
> No ale przeciez pisze, że nie może zadymiać - oni tam nienawykli, a to
> jednak i widok, i smrodek :-)
Grillować też nie może? Wędzenie to taki rodzaj ghrillowania "na zaś"...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
104. Data: 2009-04-11 21:03:01
Temat: Re: Potrawy Wielkanocne
Użytkownik "czeremcha" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:grr010$93o$1@inews.gazeta.pl...
> Ikselka <i...@g...pl> napisał(a):
>
> > Skoro są dostępne polskie produkty tego typu,
>
> Właśnie w tym sęk, że wybór jest niespecjalny i brakuje - powiedziałabym -
> powtarzalności. Tzn. niektóre produkty pojawiają się na krótko i znikają.
>
> > o którym wspominasz, znam. Kiedys kupiłam i po otwarciu na sam widok
> > wywaliłam do kubła i nigdy więcej - szare toto, paskudne, jak gips
> > dosłownie, i bez smaku.
>
> Dosłownie taki. Nie bójmy się słów i powtórzmy to raz jeszcze - to "twaróg
na
> sernik" z Włoszczowej w kilogramowym wiaderku. Żeby go wszyscy grupowicze
> zapamiętali - że paskudny. Najgorsze, że sernik z poprzedniego wypieku z
sera
> raciborskiego bardzo wszystkim smakował i zakupiłam nieszczęsny
włoszczowski
> niewypał dla znajomej Irlandki - jeśli sernik będzie podły, to wątpię czy
> zechce się jej próbować piec jeszcze raz - tym razem z porządnego serka...
>
> > Zaległ, bo fakt, dziś sie umordował od świtu, ale też ostatnio łaził po
> > wysokich sosnach jak małpa
>
> Ja też troszkę dziś "ogrodniczyłam" - rozpięłam sznurki między śrubami
> umocowanymi w ścianach przez Janusza - żeby się klematis i passiflora
miały po
> czym piąć, bo już im oparcia brakowało...
>
> Ogródek betonowy, to i pracy w nim mało ;-)
>
> Ania
Zapytam syna, jak z tym wędzeniem w Irlandii.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
105. Data: 2009-04-11 21:04:15
Temat: Re: Moje wędzonki :-) Re: Potrawy Wielkanocne (was: Potrawy Wielkanocne)
Użytkownik "czeremcha " <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:grqtur$skj$1@inews.gazeta.pl...
Już pisałem - zapytam syna - pracuje tam, a nawet dom kupił...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
106. Data: 2009-04-11 23:12:56
Temat: Re: Moje wędzonki :-) Re: Potrawy WielkanocneDnia Sat, 11 Apr 2009 23:01:05 +0200, Panslavista napisał(a):
XL:
>> No ale przeciez pisze, że nie może zadymiać - oni tam nienawykli, a to
>> jednak i widok, i smrodek :-)
P:
> Grillować też nie może? Wędzenie to taki rodzaj ghrillowania "na zaś"...
No nie, dym zupełnie inny jednak, "nieznającym się" nie będzie się kojarzył
grillowo, lecz pożarowo ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
107. Data: 2009-04-11 23:13:25
Temat: Re: Moje wędzonki :-) Re: Potrawy WielkanocneDnia Sat, 11 Apr 2009 23:04:15 +0200, Panslavista napisał(a):
> Użytkownik "czeremcha " <c...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:grqtur$skj$1@inews.gazeta.pl...
>
> Już pisałem - zapytam syna - pracuje tam, a nawet dom kupił...
No to może wędzić :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
108. Data: 2009-04-12 01:27:30
Temat: Re: Moje wędzonki :-) Re: Potrawy Wielkanocne
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1hbbtg9q1t7um.72ckilap345n.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 11 Apr 2009 23:04:15 +0200, Panslavista napisał(a):
>
> > Użytkownik "czeremcha " <c...@g...pl> napisał w
wiadomości
> > news:grqtur$skj$1@inews.gazeta.pl...
> >
> > Już pisałem - zapytam syna - pracuje tam, a nawet dom kupił...
>
> No to może wędzić :-)
Nie jest kulinarny - jeść jednak lubi. Chodzi do polskich sklepów. Ale
średni w "środku" Londynu przerobił połówkę świnki na szynki i kiełbasy...
Maruda twierdzi, ze fantastyczne, zna sie na tym, ale też to jej dziecko
miłości...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
109. Data: 2009-04-12 14:34:13
Temat: Re: Potrawy WielkanocneDnia Sat, 11 Apr 2009 20:53:52 +0000 (UTC), czeremcha napisał(a):
> Ikselka <i...@g...pl> napisał(a):
>
>> Skoro są dostępne polskie produkty tego typu,
>
> Właśnie w tym sęk, że wybór jest niespecjalny i brakuje - powiedziałabym -
> powtarzalności. Tzn. niektóre produkty pojawiają się na krótko i znikają.
No to szkoda, rzeczywiście.
>
>> o którym wspominasz, znam. Kiedys kupiłam i po otwarciu na sam widok
>> wywaliłam do kubła i nigdy więcej - szare toto, paskudne, jak gips
>> dosłownie, i bez smaku.
>
> Dosłownie taki. Nie bójmy się słów i powtórzmy to raz jeszcze - to "twaróg na
> sernik" z Włoszczowej w kilogramowym wiaderku.
To właśnie to. Paskudztwo pierwszej wody. Kupiłam go tylko raz i nigdy
więcej, ale potem pomyślałam sobie, że może to była ich jednorazowa
nieudana partia. Widzę jednak, że to stała "jakość". Pewno zwroty mielą i
pakują w ten "serek", bo normalej konsystencji toto na pewno nie ma, widac
że jest mocno termizowane, bo stwardniałe na skutek tego i potem rozbite
mechanicznie na gipsowatą papkę (pomimo tego nie da się usunąć efektu
gipsu)- to się daje poznać.
> Ja też troszkę dziś "ogrodniczyłam" - rozpięłam sznurki między śrubami
> umocowanymi w ścianach przez Janusza - żeby się klematis i passiflora miały po
> czym piąć, bo już im oparcia brakowało...
Moje ogrodnictwo na razie tylko pomidorowe - pomidorki posadzone w doniczki
w szklarni. Oleandry wyniesione z piwnicy na świat. Przed domem w donicy
świeżo kupiony krzaczasty duży złocień - żeby cos kwitło w Święta, skoro
nie ma mrozu; lubię gdy przy wejściu wita mnie uśmiechnięty kwiatek.
>
> Ogródek betonowy, to i pracy w nim mało ;-)
Co tam, ja też już będę ograniczać szaleństwa - parę bylin tylko, warzywnik
i tunel foliowy z pomidorami i papryką, a iglaków, jak wiesz, u mnie dosyć
- cały hektar, same rosną i dają sobie radę bez ingerencji, i dobrze. Rydze
mają wśród nich idealne środowisko jesienią :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
110. Data: 2009-04-12 14:38:09
Temat: Re: Moje wędzonki :-) Re: Potrawy WielkanocneDnia Sun, 12 Apr 2009 03:27:30 +0200, Panslavista napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> No to może wędzić :-)
>
> Nie jest kulinarny - jeść jednak lubi. Chodzi do polskich sklepów. Ale
> średni w "środku" Londynu przerobił połówkę świnki na szynki i kiełbasy...
Moje tradycyjne smakołyki w pełnej krasie - nowe zdjęcie w albumie
"Wędzonki wielkanocne":
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/068511fec375256b
.html
Biała kiełbasa pieczona (ulubiona - mojego TŻ) na pierwszym planie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |