Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Potrawy Wielkanocne
Date: Sun, 12 Apr 2009 16:34:13 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 44
Message-ID: <1...@4...net>
References: <grk7lr$rqj$1@mx1.internetia.pl> <grkgmh$5iv$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<1...@4...net>
<grln3j$3q2$4@atlantis.news.neostrada.pl> <grln8h$fic$1@inews.gazeta.pl>
<grlnpg$3q2$5@atlantis.news.neostrada.pl> <grlodo$m8a$1@inews.gazeta.pl>
<grm3ul$9c0$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<1fc5rufo5w4gx$.1oyv48eej8pon$.dlg@40tude.net>
<groido$dmu$1@nemesis.news.neostrada.pl> <grojiu$os2$1@inews.gazeta.pl>
<grp296$ii0$1@atlantis.news.neostrada.pl> <grqa0s$3vt$1@inews.gazeta.pl>
<grqc1b$qil$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<1...@4...net>
<grqt1g$op7$1@inews.gazeta.pl>
<q1f1td6jh4dl.13urefs2upvt7$.dlg@40tude.net>
<grr010$93o$1@inews.gazeta.pl>
Reply-To: i...@g...pl
NNTP-Posting-Host: bmz72.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1239546873 24301 83.28.245.72 (12 Apr 2009 14:34:33 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 12 Apr 2009 14:34:33 +0000 (UTC)
X-User: ikselk
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:321821
Ukryj nagłówki
Dnia Sat, 11 Apr 2009 20:53:52 +0000 (UTC), czeremcha napisał(a):
> Ikselka <i...@g...pl> napisał(a):
>
>> Skoro są dostępne polskie produkty tego typu,
>
> Właśnie w tym sęk, że wybór jest niespecjalny i brakuje - powiedziałabym -
> powtarzalności. Tzn. niektóre produkty pojawiają się na krótko i znikają.
No to szkoda, rzeczywiście.
>
>> o którym wspominasz, znam. Kiedys kupiłam i po otwarciu na sam widok
>> wywaliłam do kubła i nigdy więcej - szare toto, paskudne, jak gips
>> dosłownie, i bez smaku.
>
> Dosłownie taki. Nie bójmy się słów i powtórzmy to raz jeszcze - to "twaróg na
> sernik" z Włoszczowej w kilogramowym wiaderku.
To właśnie to. Paskudztwo pierwszej wody. Kupiłam go tylko raz i nigdy
więcej, ale potem pomyślałam sobie, że może to była ich jednorazowa
nieudana partia. Widzę jednak, że to stała "jakość". Pewno zwroty mielą i
pakują w ten "serek", bo normalej konsystencji toto na pewno nie ma, widac
że jest mocno termizowane, bo stwardniałe na skutek tego i potem rozbite
mechanicznie na gipsowatą papkę (pomimo tego nie da się usunąć efektu
gipsu)- to się daje poznać.
> Ja też troszkę dziś "ogrodniczyłam" - rozpięłam sznurki między śrubami
> umocowanymi w ścianach przez Janusza - żeby się klematis i passiflora miały po
> czym piąć, bo już im oparcia brakowało...
Moje ogrodnictwo na razie tylko pomidorowe - pomidorki posadzone w doniczki
w szklarni. Oleandry wyniesione z piwnicy na świat. Przed domem w donicy
świeżo kupiony krzaczasty duży złocień - żeby cos kwitło w Święta, skoro
nie ma mrozu; lubię gdy przy wejściu wita mnie uśmiechnięty kwiatek.
>
> Ogródek betonowy, to i pracy w nim mało ;-)
Co tam, ja też już będę ograniczać szaleństwa - parę bylin tylko, warzywnik
i tunel foliowy z pomidorami i papryką, a iglaków, jak wiesz, u mnie dosyć
- cały hektar, same rosną i dają sobie radę bez ingerencji, i dobrze. Rydze
mają wśród nich idealne środowisko jesienią :-)
|