« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2007-08-25 21:44:17
Temat: Re: Potrzebne adresy lekarzy leczacych boreliozeJeff wrote:
>
> Znowu teoretyzujesz. Wolny rynek jest. Nie ma to jednak az tak duzego
> wplywu na ceny lekow, bo te ceny sa regulowane prawamni ekonomii, a nie
> tylko wolnym rynkiem. Producentowi oplaca sie zanizac ceny tylko do pewnej
> granicy, ktora ustalaja prawa doskonale znane ekonomistom.
> Nadmierne obnizanie ceny jest niemozliwe z ekonomicznego punktu widzenia.
> Przekroczenie tej granicy grozi bankructwem.
> Niestety Tomku nie znasz praw ekonomii ktorymi rzadzi sie gospodarka
> wolnorynkowy.
ależ znam się doskonale. Jeśli produkcja leku (po uwzględnieniu wszystkiego)
kosztuje 100 dolarów, w sklepie będzie kosztował nie więcej niż 200 dolców.
Znaczy - kosztowałby. Tak jest z KAŻDYM towarem niedeficytowym oprócz
właśnie lekarstw. One kosztują po 1000, po 3000 dolarów. Dlaczego?
Popatrzmy... wszystko jest identyczne jak w przypadku powiedzmy komputerów,
oprócz jednej rzeczy - rynek kompów jest całkowicie wolny, rynek
lekarstw - "uregulowany" aby obniżyć ceny.
>
>> oj, nie łapiesz. Zakład pracy się zamknie, jasne, ale też produkty będą o
>> wiele tańsze. O tyle tańsze, że summa summarum społeczeństwo wyjdzie na
>> olbrzymi plus.
>
> Eh,... ja nie lapie, czy Ty nie kumasz? Sorry, ale dalej teoretyzujesz.
> Aby te mechanizmy zrozumiec, musialbys porozmawiac z kims, kto zajmuje sie
> tymi sprawami zawodowo i dokladnie zna prawa rzadzace biznesem i finansami
> gospodarki wolnorynkowej.
>
czyli z samym sobą? heh
>
> :)...nooooo,Tomek.....normalnie teraz bujasz w oblokach....juz takich
> :teortykow
> bylo sporo, ale wlasnie w systemie gospodarki komunistycznej.
> Efekty tego bujania w oblokach, odczuwa teraz Polska.
>
to niby kiedy Polska miała wolny rynek?
Wolne rynki masz w paru państwach, nie są całkowicie wolne - ale dość
bliskie tego ideału.
W Polsce są wolne 2 działy usług ochrony zdrowia - stomatologia i
weterynaria. Obydwa te działy są na najwyższym poziomie, dosłownie. W
gabinetach stomatologicznych 21 wiek. Ceny niziutkie - 50 zł za godzinę
pracy? Sorki, ja tyle biorę, a nie studiowałem 10 lat, nie mam sprzętu
wartego dziesiątki tysięcy zł (który się starzeje i błyskawicznie traci na
wartości), nie używam drogich specyfików rodem z NASA. Panie stomatolog
miłe, uprzejme, wchodzą w tyłek klientom, robią wszystko niemal żeby ich
zadowolić (może oprócz tańca na rurze).
Weterynaria? Wiesz, żeby zdiagnozować słynną już boreliozę, trzeba przy
oddawaniu krwi do analizy podać się za swojego własnego psa, jako że
weterynaria po prostu wyprzedziła w wielu dziedzinach medycynę 'dla ludzi'.
Na operację człowiek czeka pół roku, pies - parę godzin. Operacja psa
kosztuje dziesiątki albo i setki razy mniej. Fakt, że nie są to operacje na
takim poziomie jak te "dla ludzi", ale to tylko dlatego, że za życie psa
człowiek nie da tyle, co za swoje. Chociaż... czasem jak przeglądam
statystyki mam wrażenie, że jednak weterynarze robią to LEPIEJ niż normalni
chirurdzy.
> Tomku, mysle ze Ty naprawde tylko teoretyzujesz. Ja rowniez korzystalem i
> czasem korzystam z uslug prywatnych(np. stomatologicznych, okulistycznyc).
> Zapewniam Cie, ze jakosc tych uslug jest bardzo rozna. Tak samo rozna jak
> w systemie panstwowym. Cudow specjalnych, ani plusow NIE MA !
>
To sobie policz, ile kosztuje prywatna wizyta u stomatologa, a ile tak
naprawdę kosztuje państwowa. Uwzględnij wszystkie koszty państwowej wizyty,
czyli ile płacicie za to w podatkach. Możesz się naprawdę baaaaardzo mocno
zdziwić.
Obecnie w katolandzie podatki wynoszą już coś w okolicach 85%, z czego może
25% wraca w postaci usług. Reszta leci w kosmos.
> Taaak myslisz? Obys sie nie mylil. Wlasnie, ze w przypadku ludzi jest
> odwrotnie. Akurat w przypadku ludzi dziala bowiem zupelnie inne prawo.
> Madrzejsi w tej chwili np. nie reprodukuja sie z taka szybkoscia jak ci
> biedniejsi, wiec wg. Ciebie glupsi, bo mniej zaradni.
>
Bo mają "darmową opiekę zdrowotną" za którą płacą ci "bogaci", oczywiście
wbrew ich woli, czyli są najzwyczajniej okradani. Jakby taki biedak miał
opłacić każdemu swojemu dziecku ubezpieczenie, problem rozwiązałby się
bardzo szybko - na jeden z 2 sposobów. Albo by dzieciaki pomarły, albo
rodzice zaczęliby używać gumek.
> Poszukaj sobie w necie publikacji jak za kilkanasie lat bedzie wygladalo
> srednie IQ najwiekszych populacji ludzkich na naszym globie ziemskim.
>
> Proponuje Ci rowniez obejrzenie czarnej komedii pt.Idiocracy - Mika Judge:
>
> http://www.youtube.com/watch?v=fAYnc_-ddlw
>
nie muszę szukać publikacji, jako że jest to po prostu logiczne. Powszechnie
wiadomo, że głupki i prymitywy mnożą się jak króliki. Sprzeczne są tylko
opinie na temat przyczyn tego stanu rzeczy.
Lekarstwa są dwa - albo odgórnie kontrolować bydło zakazami, czyli trzymać
za mordę, albo... przestać okradać bogatych, przestać zmuszać MNIE do
płacenia składek na dziesiątkę dzieci sąsiada alkoholika.
jak znasz trzecie wyjście, podziel się :D
>
>
>> nah, sam sobie wszystko ułożyłem, korwin to taki raczej pajac - ale fakt
>> że w wielu sprawach ma rację.
>
> Ma taka sama racje jak Marks i Lenin, tylko w druga strone:))
>
marks miał bardzo dużo racji. Na przykład przewidział, że socjalizm
najszybciej rozwinie się samoczynnie w krajach wysokorozwiniętych.
Przewidział po prostu, że masy prymitywów i złodziei dojdą do władzy dzięki
wynalazkowi demokracji.
>> serio takie samo? A sprawdź dokładnie. W USA każdego chorego kieruje się
>> na 10 000 badań, większość niepotrzebnych, ale... sam chyba wiesz, jak
>> bardzo rośnie prawdopodobieństwo wyleczenia raka jeśli takie
>> "niepotrzebne" badanie go wcześnie wykryje.
>
> Niepotrzebne badania, nie maja wplywu na stopien wyleczenia nowotworu.
> Daja tylko mozliwosc zarobienia dodatkowej kasy tym, ktorzy na takie
> niepotrzebne badania kieruja chorych ludzi. A badania te sa BARDZO DROGIE.
>
skąd wiesz, które badanie jest niepotrzebne? Zauważ, że użyłem tam
cudzysłowu. Lepiej zrobić 20 badań niepotrzebnych, niż pominąć jedno
ratujące życie. A że to jest drogie? No cóż, życie kosztuje.
>
>> > Moze i mozna, ale mam powazne obawy, ze efekt bedzie podobny do tego
>> > ktory oglada sie w USA, o ile nie duzo gorszy.
>
>> Jeszcze kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu nie było takiej sytuacji,
>> dopiero "reforma" i "chęć pomocy najuboższym" pchnęły ceny usług
>> medycznych w USA w górę - i to 10krotnie.
>
> Eeee,...chyba znowu cos teoretyzujesz:))
>
No to doczytaj :D
a ja wracam do pracy, hehe
--
www.vegie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2007-08-26 13:14:46
Temat: Re: Potrzebne adresy lekarzy leczacych boreliozeChcialbym niesmialo przypomniec o temacie mojego watku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2007-08-27 01:51:28
Temat: Re: Potrzebne adresy lekarzy leczacych boreliozebebek wrote:
> Chcialbym niesmialo przypomniec o temacie mojego watku.
Zdaje się, że na wszystkie pytania odpowiedziałem już dawno temu, najlepiej
jak umiałem :)
Na wszelki wypadek powtórzę, może post się zawieruszył:
Na forum dla hipochondryków masz 2 czy 3 osoby które faktycznie na boreliozę
były chore i faktycznie się wyleczyły. Spytaj ich, u kogo odbywały
leczenie, jeśli nie jest to lekarz - naciągacz (poznasz tych lekarzy po
tym, że polecają ich wszyscy "leczę się od roku i nie ma poprawy") to
możesz do takiego lekarza śmiało uderzać.
Nie odpowiedziałeś też na pytanie, czy Twoje problemy to na pewno borelka.
Najpewniej rozpoznać ją poprzez obserwację stanu zdrowia - borelioza
charakteryzuje się skokowym pogorszeniem stanu zdrowia co 4 tygodnie. Poza
tym zawsze można spróbować terapii, jeśli w ciągu 4 tygodni nie wystąpi
herx - nie jesteś chory. Jeśli wystąpi, jesteś.
Tak, można mieć pozytywne wszystkie testy i NIE być chorym na boreliozę.
--
www.vegie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |