Data: 2010-04-17 12:34:12
Temat: Re: Pozegnanie
Od: Marchewka <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron pisze:
> Napiszę więcej...Ja pracowałem, więc dojechałem później. Moja żona i
> młodszy syn byli spiritus movens tego przedsięwzięcia. Niczego nie
> przywiozłem- bo nie powiedzieli mi, żebym przywiózł.
Bo mieli wyciszone komorki? ;-)
> Więcej jeszcze- ja ich namawiałem do rezygnacji (zziębnięci, głodni)-
> a_żona_i_syn_mówili_zdecydowanie_nie.
Skoro juz tyle sie wystali, to rzeczywiscie szkoda.
I.
|