« poprzedni wątek | następny wątek » |
131. Data: 2010-04-18 11:37:33
Temat: Re: PozegnanieUżytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
wiadomości news:hqehg0$o1h$1@inews.gazeta.pl...
> Chiron pisze:
>> Wiesz- jeszcze na koniec był taki nieprzyjemny zgrzyt: w przejściu
>> podziemnym nasza grupa wracająca z pożegnania pary prezydenckiej
>> (mieliśmy plakietki) mijała się z grupką młodzieży- z wyglądu liceum,
>> może studia. Przyzwoicie ubrani, wyglądali spokojnie. Patrząc na nas
>> jeden do drugiego powiedział coś w rodzaju: "patrzcie, to ci patrioci"- i
>> popatrzyli tak jakoś pogardliwie...Mam wrażenie, że to koniec Polski,
>> który sami sobie zgotowaliśmy.
>
> Takie Ikselki i jej podobni. Plus opinia publiczna i media, ktore
> wyswiechtaly to slowo do granic. Uzywajac je w ilosciach kontenerowych w
> stosunku do tych, ktorzy na to nie zaslusyli.
>
>> I to pokolenie jak zazna niewoli, i związanej z nią pogardy i odrzucenia-
>> także przez własne dzieci- odejdzie z tego świata- może następne
>> pokolenia znów wywalczą wolność.
>
> Zyczysz Polsce tego, by znowu byla uciemiezona?
Życzę?! Uważam za konsekwencję tego, co się już zadziało.
>> Tylko najpierw muszą zrozumieć, że to nie jest ich kraj- tylko ich- ale
>> także ich ojców i dzieci. Dopiero rozumiejąc to można pojąć własny
>> interes państwowy.
>
> A moze po prostu sa kosmopolityczni? Jest teraz ogromna latwosc
> przemieszczania sie, studiowania, gdzie sie chce, zamieszkania w kraju,
> ktory oferuje danej osobie najlepszy "zyciowy pakiet".
> I.
No właśnie: kosmopolityzm. Jeśli nie rozumiesz, że człowiek, który odcina
się od własnej kultury popełnia pewnego rodzaju "samobójstwo"- to raczej Ci
tego nie wytłumaczę. Dla mnie to oczywiste. Spróbuję jeden przykład, żeby to
zobrazować: Jan Paweł 2: człowiek, który wciąż podkreślał swoją polskość,
swoje przywiązanie do Polski, jej tradycji, ziemi, ludzi. Był papieżem, więc
głową państwa Watykan. Jaki był jego odbiór na świecie?
Drugi człowiek- Marek Belka, który został z ramienia NATO jakimś szefem Rady
Koordynacji Międzynarodowej w Iraku (wtedy nominalna głowa państwa
okupacyjnego). Natychmiast stwierdził, że on tu nie jest Polakiem, tylko
reprezentuje NATO. I robił wszystko, aby inni tak myśleli, przyczyniając
się do rugów polskich firm z Iraku na rzecz amerykańskich. Stał się przez to
pośmiewiskiem prasy zarówno zagranicznej jak i polskiej (np pisała o tym
ironicznie "Angora"). To jest właśnie kosmopolita.
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
132. Data: 2010-04-18 11:39:33
Temat: Re: PozegnanieChiron pisze:
> Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:hqehg0$o1h$1@inews.gazeta.pl...
>> Chiron pisze:
>>> Wiesz- jeszcze na koniec był taki nieprzyjemny zgrzyt: w przejściu
>>> podziemnym nasza grupa wracająca z pożegnania pary prezydenckiej
>>> (mieliśmy plakietki) mijała się z grupką młodzieży- z wyglądu liceum,
>>> może studia. Przyzwoicie ubrani, wyglądali spokojnie. Patrząc na nas
>>> jeden do drugiego powiedział coś w rodzaju: "patrzcie, to ci
>>> patrioci"- i popatrzyli tak jakoś pogardliwie...Mam wrażenie, że to
>>> koniec Polski, który sami sobie zgotowaliśmy.
>>
>> Takie Ikselki i jej podobni. Plus opinia publiczna i media, ktore
>> wyswiechtaly to slowo do granic. Uzywajac je w ilosciach kontenerowych
>> w stosunku do tych, ktorzy na to nie zaslusyli.
>>
>>> I to pokolenie jak zazna niewoli, i związanej z nią pogardy i
>>> odrzucenia- także przez własne dzieci- odejdzie z tego świata- może
>>> następne pokolenia znów wywalczą wolność.
>>
>> Zyczysz Polsce tego, by znowu byla uciemiezona?
> Życzę?! Uważam za konsekwencję tego, co się już zadziało.
A co sie zadzialo?
>>> Tylko najpierw muszą zrozumieć, że to nie jest ich kraj- tylko ich-
>>> ale także ich ojców i dzieci. Dopiero rozumiejąc to można pojąć
>>> własny interes państwowy.
>>
>> A moze po prostu sa kosmopolityczni? Jest teraz ogromna latwosc
>> przemieszczania sie, studiowania, gdzie sie chce, zamieszkania w
>> kraju, ktory oferuje danej osobie najlepszy "zyciowy pakiet".
>> I.
>
> No właśnie: kosmopolityzm. Jeśli nie rozumiesz, że człowiek, który
> odcina się od własnej kultury popełnia pewnego rodzaju "samobójstwo"- to
> raczej Ci tego nie wytłumaczę.
Nigdzie nie napisalam, ze "nie rozumiem".
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
133. Data: 2010-04-18 13:37:09
Temat: Re: PozegnanieOn 17 Kwi, 05:54, "Chiron" <e...@o...eu> wrote:
> Jakie macie pomysły?
Poza chęcią oddania cz..... (tutaj się poddaję - jak to odmienić?
"oddać cześć" - "oddania cz...???"), prawdopodobnie chęć uczestnictwa
w historycznym zdarzeniu.
Przynajmniej to był jeden z powodów dla których 5 lat temu wylądowałem
w Rzymie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
134. Data: 2010-04-18 13:44:51
Temat: Re: PozegnanieUżytkownik "miodu" napisał:
> Poza chęcią oddania cz..... (tutaj się poddaję - jak to odmienić?
> "oddać cześć" - "oddania cz...???"),
...ci
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
135. Data: 2010-04-18 18:20:07
Temat: Re: PozegnanieDnia Sun, 18 Apr 2010 12:05:33 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Sun, 18 Apr 2010 11:12:14 +0200, zażółcony napisał(a):
>
>> Mój dwu-i-pół-letni synek wybrał się w czasie żałoby narodowej z dziadkiem
>> na bazar.
>> "Tatek, co to jest ?" - wskazuje paluszkiem.
>> "To jest flaga" - odpowiada dziadek.
>> "Tatek, to jest flaga" - mówi wnuczek wskazując paluszkiem kilka półek
>> niżej.
>> "Tak, to jest flaga" - potwierdza dziadek.
>> Na innym stanowisku:
>> "Tatek, to jest flaga"
>> "Nie, to są kolorowe majtki" - cierpliwie prostuje dziadek.
>
> No, to się jeszcze natłumaczy... tylko na czym?
> :-/
Pod koniec uroczystości, kiedy byliśmy już całą rodziną
w Katedrze Wawelskiej, zastanawialiśmy się z żoną,
coby się stało, gdyby im jedna albo druga trumna spadła
na ziemię. Zdawaliśmy sobie sprawę, że nic szczególnego,
bo tam w środku wszystko zbrojone, jednak myśl o ukazującej
się spomiędzy desek ręce prezydenta ... I wszystkie telewizje
to pokazują... Moja teściowa miała lżejsze loty: spytała
nagle: a jak im się te trumny nie zmieszczą w sarkofagu ?
--
Redart, co zmienił ksywkę na mniej krwistą
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
136. Data: 2010-04-18 18:27:56
Temat: Re: PozegnanieDnia Sun, 18 Apr 2010 20:20:07 +0200, zażółcony napisał(a):
> Dnia Sun, 18 Apr 2010 12:05:33 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Sun, 18 Apr 2010 11:12:14 +0200, zażółcony napisał(a):
>>
>>> Mój dwu-i-pół-letni synek wybrał się w czasie żałoby narodowej z dziadkiem
>>> na bazar.
>>> "Tatek, co to jest ?" - wskazuje paluszkiem.
>>> "To jest flaga" - odpowiada dziadek.
>>> "Tatek, to jest flaga" - mówi wnuczek wskazując paluszkiem kilka półek
>>> niżej.
>>> "Tak, to jest flaga" - potwierdza dziadek.
>>> Na innym stanowisku:
>>> "Tatek, to jest flaga"
>>> "Nie, to są kolorowe majtki" - cierpliwie prostuje dziadek.
>>
>> No, to się jeszcze natłumaczy... tylko na czym?
>> :-/
>
> Pod koniec uroczystości, kiedy byliśmy już całą rodziną
> w Katedrze Wawelskiej, zastanawialiśmy się z żoną,
> coby się stało, gdyby im jedna albo druga trumna spadła
> na ziemię. Zdawaliśmy sobie sprawę, że nic szczególnego,
> bo tam w środku wszystko zbrojone, jednak myśl o ukazującej
> się spomiędzy desek ręce prezydenta ... I wszystkie telewizje
> to pokazują... Moja teściowa miała lżejsze loty: spytała
> nagle: a jak im się te trumny nie zmieszczą w sarkofagu ?
I tylko po to tam poleźliście???
Małam rację: jak tak dalej pójdzie, to nie będzie na czym ani komu
tłumaczyć, co to jest flaga, bo nas tacy jak Wy sprzedadzą za możliwość
zrobienia sobie widowiska z kolejnego rozbioru Polski.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
137. Data: 2010-04-18 19:21:54
Temat: Re: Pozegnaniezażółcony pisze:
> Pod koniec uroczystości, kiedy byliśmy już całą rodziną
> w Katedrze Wawelskiej, zastanawialiśmy się z żoną,
> coby się stało, gdyby im jedna albo druga trumna spadła
> na ziemię.
Chyba wszyscy się nad tym samym zastanawiali ;), zwłaszcza widząc tych
oficerów, którzy się z tymi trumnami musieli zmagać.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
138. Data: 2010-04-19 08:21:38
Temat: Re: Pozegnanie
Użytkownik "medea" <m...@o...eu> napisał w wiadomości
news:hqfm3v$gkk$1@news.onet.pl...
> zażółcony pisze:
>
>> Pod koniec uroczystości, kiedy byliśmy już całą rodziną
>> w Katedrze Wawelskiej, zastanawialiśmy się z żoną,
>> coby się stało, gdyby im jedna albo druga trumna spadła
>> na ziemię.
>
> Chyba wszyscy się nad tym samym zastanawiali ;), zwłaszcza widząc tych
> oficerów, którzy się z tymi trumnami musieli zmagać.
Owszem. Ale zauwazyliscie, ze ruscy po czterech je dzwigali (nie wszystkie).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
139. Data: 2010-04-19 08:23:26
Temat: Re: Pozegnanie
Użytkownik "zażółcony" <z...@e...onet.pl> napisał w wiadomości
news:xmvy2vc1wln2$.1gfp5ufym5cuh$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 18 Apr 2010 12:05:33 +0200, Ikselka napisał(a):
>
> zastanawialiśmy się z żoną,
> coby się stało, gdyby im jedna albo druga trumna spadła
> na ziemię.
Dlatego zmieniali sie w drodze, pod gorke to pewnie musialo byc naprawde
ciezko.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |