Silvio Manuel <s...@p...onet.pl> napisał(a):


> > Co oznacza przerwanie wewnętrznego dialogu?
>
> Jest to stan pełnej przytomności z jednoczesnym wyłączeniem wszystkich
> myśli.

Dlaczego stan włączenia mysli nazywasz wewnętrznym dialogiem? Dialog to
dwumowa. Jakie są dwie strony tego dialogu? Dlaczego nie wewnętrzny monolog?
Albo polilog?

> Nie jest to łatwe i na pewno wymaga odrobiny dyscypliny. Jak widać to
> się zazębia. Wewnętrzna cisza daje dwie widoczne i możliwe do
> zwerbalizowania korzyści:
> 1) Proces wyciszania i późniejsza cisza sprzyja opanowaniu własnego umysłu.
> Umysł zostaje okiełznany.

Kto opanowuje i okiełznuje własny umysł? I jak? Przecież nie umysłem, bo ten
jest opanowywany?

> Po raz pierwszy zauważamy jaki śmietnik panował w
> naszym umyśle i to bez naszej bezpośredniej wiedzy.

Czy spodziewałeś się zastać śmietnik przed wyciszeniem? Czy to obserwacja
dopiero po wyciszeniu?

> 2) Nie tyle zmienia się nasza percepcja, chociaż tak bezpośrednio to wygląda
> ile ODBIERAMY ŚWIAT BEZ INTERPRETACJI.

Wątpie w to. Moim zdaniem to najwyżej złudzenie braku interpretacji.

> To jest chociażby stworzenie dla
> siebie innego punktu widzenia na świat. Uważam, że człowiek nie tylko
> odbiera świat. Ten odbiór jest interpretowany. O wnętrzu człowieka można
> mówić wtedy jeżeli ma się jasność o jego całościowej percepcji oraz jej
> interpretacji, zmieniającej się na przestrzeni czasu, pod wpływem różnych
> okoliczności. Przerwanie wewnętrznego dialogu to analiza własnej percepcji i
> interpretacji. Z tej właśnie analizy dla świadomości płynie wiele cennych
> wniosków. Trzeba je tylko wyłapać i odczytać.

Czy analiza nie jest dokonywanana przy pomocy myśli? A zatem przerwanie
wewnętrznego dialogów nie może oznaczać wyłączenia wszystkich myśli skoro
przerwanie wewnętrznego dialogu oznacz analizę własnej percepcji.

> Kontrola snu jest po to aby stworzyć most międzi
> świadomością i podświadomością.

Po co tworzyć most?

Jak można kontrolować sny?

pozdr
kis

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/