Data: 2010-03-13 19:54:58
Temat: Re: Poznaj siebie - by Robakks
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"lajkonix" <l...@W...gazeta.pl>
news:hngo6l$8gg$1@inews.gazeta.pl...
> Robakks <R...@g...pl> napisał(a):
>> "lajkonix" <l...@W...gazeta.pl>
>> news:hngmdn$2tv$1@inews.gazeta.pl...
>> > Robakks <R...@g...pl> napisał(a):
>> >> Udział biorą:
>> >> re = redaktor = pytający
>> >> Rx = Robakks = odpowiadający
>> >> RE = Edward Robak = autor re i Rx
>> >>
>> >> re: Co jest w życiu najważniejsze?
>> >> Rx: Dla jednostki (pojedynczego człowieka) najważniejsza w życiu
>> >> jest samoświadomość własnego JA wyrażana w słowie JESTEM
>> >> i choć nie każdy zna to słowo - to każdy przytomny podmiot ma
>> >> poczucie samego siebie, poczucie odrębności od reszty świata.
>> >> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
>> >> JA + nie_ja = wszystko = w (1)
>> >> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
>> >> cokolwiek i ktokolwiek sobie pomyśli, postrzeże, dozna, uświadomi
>> >> sobie itp., to rzecz ta będzie należeć do zbioru wszystko, przy czym
>> >> na zbiór ten składają się trzy podgrupy:
>> >> W = wszystko co prawdziwe = desygnaty i ich nazwy
>> >> F = wszystko co fałszywe = zaprzeczenia W
>> >> D = domysły i wymysły = fantazje bez uzasadnienia prawdziwości.
>> >> ~~~~~~~~~~~~
>> >> w = W + F + D (2)
>> >> ~~~~~~~~~~~~
>>
>> > Ale czy jest to zbiór przeliczalny?
>> > Bo co do jego nieskończoności, to chyba nie ma wątpliwości.
>>
>> Słowo "przeliczalny" jest nowomową.
>> Wyjaśniałem to kiedyś komuś, ale powtórzę:
>> okrąg tocząc się po odcinku jednostkowym nadaje każdemu
>> punktowi PO KOLEI nazwę wedłu proporcji. (Funkcja Robakksa).
>> 0----x-----1
>> nazwa x = 0x / 1x
>> Tak jak liczba Pi to proporcja obwodu do średnicy okręgu
>> tak nazwa punktu jest proporcją dwóch odcinków powstałych
>> z podziału odcinka jednostkowego.
>> Wszystkie punkty odcinka od pierwszego do ostatniego mają
>> nazwę - są więc przeliczone.
>> Punkt pierwszy ma nazwę 0/1 a ostatni 1/0.
>
> Niestety pisałem już kiedyś, że okrąg w realu toczy się jednostajnie. Bez względu
na punkty i
> znaczki, które stawiasz na odcinku. Toczący się okrąg nic nie obchodzą Twoje
znaczki i proporcje.
>
> NB mógłbyś te znaczki stawiać równomiernie co 5 punktów i też byś się dotoczył.
> Gdy ja toczę równomiernie, to jakoś dotaczam do końca.
>
> Czego się uparłeś na proporcje?
> Myślisz, ze proporcje bardziej dowodzą dotoczenia się okręgu do końca, niż
równomierne toczenie?
>
> To już nie można równomiernie okręgu kulać, czy jak?
Gdzieś widziałem na angielskiej Wikipedii taki gif, że okrąg
tocząc się po odcinku kolorował przebytą drogę, a po wykonaniu
pełnego obrotu na odcinku zaznaczył liczbę 2Pi -- też punkt.
Odpowiedz na jedno pytanie:
Czy jeżeli okrąg zakoloruje nowy punkt to czy liczba (ilość)
punktów zakolorowanych wzrośnie o 1 a ilość niezakolorowanych
zmaleje o 1 ?
To SEDNO.
>> >> "to be or not to be that is the question" - bycie (fizyczne) a istnienie
>> >> (psychiczne). /William Szekspir "Hamlet" ok. 1600 r.)
>> >>
>> >> Edward Robak* z Nowej Huty
>> >> ~>°<~ c:psf,psp | apm
>> >> miłośnik mądrości i nie tylko :)
>>
>> > "to be or to exist that is the question" - (Lajkonix inspired by
> Robakks, ok.
>> 2010 after Christ).
>> > Właśnie. Jak wytłomaczyć zachodnim kolegom sens różnicy między byciem i
> istni
>> eniem-egzystencją?
>> > Czy chory biedak jest (IS) czy istnieje (EXISTS). Czy można mówić o jego
> (dob
>> ro)bycie, czy
>> > egzystencji? A jak to wytłomaczyć zielonym ludkom? Hmmmm... Może być
> problem
>> z transferem wiedzy.
>> > Lajkonix
>> > panta rei - wszystko w płynie
>>
>> Wytłumaczenie jest banalne.
>> Widzisz ten post? On JEST na ekranie.
>> Teraz zamknij oczy i pomyśl o tym poście.
>> Myśl a w niej post ISTNIEJE w głowie.
>> BYĆ od ISTNIEĆ różni się przede wszystkim lokalizacją. :-)
>> Robakks
>> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
> Brawo! Ale nie o to się rozchodzi, zebym ja to zrozumiał.
> Chodzi o to jak to przekazać ruskim, niemcom i anglikom.
> Żeby poznali, że rodzi się u nas myśl.
>
> Lajkonix
> panta rei - wszystko w płynie
W państwie niepodległym w pierwszej kolejności 'myślą' zajęłyby
się organa państwowe związane z nauką i edukacją, ale wymagałoby
to powszechnego zrozumienia. Jeśli zwykli ludzie nie rozumieją, że
gdy dodamy do zbioru szarych słoni jednego różowego, to ilość słoni
wrośnie o JEDEN, więc jeśli zwykli ludzie tego nie rozumieją
to co wymagać od ministerstw i profesorów?
Skoro Polacy nie rozumieją to nie zrozumieją także
"ruski, niemce i angliki". :(
Pranie mózgów zrobiło swoje - niestety...
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
|