Data: 2002-10-01 08:06:05
Temat: Re: Pożytki dyskutowania
Od: "Silvio Manuel" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Wiecie, co jest tak naprawdę piękne w dyskusji?
> Schodzenie na manowce.
> Zaczyna się o niebie, a kończy na chlebie albo odwrotnie. A po
> drodze szpileczki, przykąsywania, popisy erudycyjne,
> przynudzanie, perełki czystej mądrości, nudziarstwo,
> upierdliwostki, przytulanki, eciu-peciu cioteczkowate,
> zacietrzewy, pyszki, obrażanki itd. itp.
Sposób wymiany zdań względem "siły" i ilości emocji jakie wkładają rozmówcy
w nią można podzielić na trzy grupy:
a) rozmowa
b) dyskusja
c) kłótnia ( d) bijatyka :D )
Oczywiście ilość odcieni każdej z nich jest spora dlatego uogólnię nieco i
pozostanę przy tych trzech.
Ludzie w komunikacji ustnej mniędzy sobą najczęściej dyskutują bądź kłócą
się. Ludzie najrzadziej ze sobą rozmawiają !!! Nie wiem dlaczego na temat
dyskusji pisze się niemal pieśni. Dyskusja jest mocno przeceniana. Rajcują
nas emocje jakie w niej się w nas budzą oraz chęć "dyskusyjnego zwycięstwa".
Mniej interesuje nas PRAWDA, a o to właśnie powinno każdemu chodzić.
Dyskusja to bardziej nauka efektywnego chodzenia, niż sam krok w kierunku
prawdy. Dyskusja mocniej przypomina trening niż wyczyn. Trening to
oczwywiście fajna i pożyteczna sprawa ale bardzo wciągająca i mało płatna
(względem życia). Może od dyskusji lepsza (w sensie efektywniejsza) będzie
rozmowa. Albo może czasami warto po prostu się ZAMKĄĆ i skupić na praktyce
(każdy hipokryta kocha dyskutować (nie każdy dyskutant jest hipokrytą)).
|