Data: 2003-08-25 21:32:15
Temat: Re: Praca
Od: "Albert" <r...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nie, to nie nasza rzeczywistosc jest smutna. To my jestesmy smutni.
> Jestesmy zalosni. Dzieci w USA juz w wieku kilku lat ucza sie
> przedsiebiorczosci - zbieraja puszki, segreguja tekture, sprzedaja
> lemoniade po 5 centow szklanka... Ucza sie doroslosci, odpowiedzialnosci
> za siebie a przede wszystkim jednego: LICZ TYLKO NA SIEBIE
> Taka prawda - u nas nie popiera sie wlasnego myslenia, nie dba sie o
> rozwoj przedsiebiorczosci, najwazniejsze to posiedziec, ponarzekac, popic
> piwko czy wodeczke i wegetowac. I wtedy jestes "cool", masz kumpli, jestes
> blokersem.
true.
ale blokerki nie było. i to wcale nie tak dawno. stało się pod klatkami, a
jak!
tylko, że było co robić. grało się w karty, albo na gitarach. był też klub w
piwnicy.
chodziliśmy na piłkę, do MDK-u.
blokerka jest od paru lat lat... może w dużych miastach wcześniej.. nie
wiem.
teraz się jara trawę i pije browar. co kto lubi. nie ma ideałów.
szkoda mi tylko chłopaków, którzy nie mieli szansy się stamtąd wyrwać.
razem żeśmy się w piasku bawili, a teraz mówią na mnie bamber, bo mi się
udało uciec.
Zdrowko
Albert
|