Prace dyplomowe

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2001-01-10 14:02:18

Temat: Prace dyplomowe
Od: "Pchelka" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Prace dyplomowe, licencjackie, semestralne z resocjalizacji, pedagogiki i
pokrewne.

Szybkie terminy

Info na priva
m...@p...onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2001-01-10 14:52:47

Temat: Re: Prace dyplomowe
Od: "arabella" <a...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ja tez jestem zaintersowane. a...@a...pl
fenks

Użytkownik Pchelka <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:93hq1v$p4c$...@n...tpi.pl...
> Prace dyplomowe, licencjackie, semestralne z resocjalizacji, pedagogiki i
> pokrewne.
>
> Szybkie terminy
>
> Info na priva
> m...@p...onet.pl
>
>
>
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-01-10 15:07:21

Temat: Re: Prace dyplomowe
Od: "GMP" <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Prace dyplomowe, licencjackie, semestralne z resocjalizacji, pedagogiki i
> pokrewne.
ani chybia koniec semestru i sesja za pasem...
he he he
a swoja droga - czy kros z Was przesledzil cykl pojawiania sie takich
postow???
pozdrawiam
gaga

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-01-10 15:44:24

Temat: Re: Prace dyplomowe
Od: "Coenve" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

A tak z czystej, wcale nie zawodowej ciekawości, jak się ma do tego poczucie
uczciwości? Innymi słowy, osoba korzystająca z tego typu usług- jak tłumaczy
sobie tę "konieczność". Może wcale nie tłumaczy, bo wcale nie czuje się
winna, tylko na przykład "sprytna". Jak to jest, jeśli można wiedzieć?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-01-11 17:28:40

Temat: Re: Prace dyplomowe
Od: "TiR 2000" <t...@m...l.pl.NOSPAMTHANKS> szukaj wiadomości tego autora

> Prace dyplomowe, licencjackie, semestralne z resocjalizacji,
pedagogiki i
> pokrewne.

Grzeszysz juz samym zamiarem Baranku Bozy...

--
Best regards - TiR 2000 - GG# 413992
t...@m...l.pl.NOSPAM | t...@t...prv.pl.NOSPAM
TiRNet Service - http://www.tir2000.prv.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-01-12 10:54:28

Temat: Re: Prace dyplomowe
Od: "Diana" <a...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Coenve <c...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:93hvvl$j1v$...@n...tpi.pl...

> A tak z czystej, wcale nie zawodowej ciekawości, jak się ma do tego
poczucie
> uczciwości? Innymi słowy, osoba korzystająca z tego typu usług- jak
tłumaczy
> sobie tę "konieczność". Może wcale nie tłumaczy, bo wcale nie czuje się
> winna, tylko na przykład "sprytna".

Jezeli ktos siega po tego typu rozwiazania, to oznacza, ze z ewentualnym
poczuciem winy raczej sobie niezle poradzi. ;)

BTW bardzo ciekawe sa badania prof. Wojciszke na temat postrzegania kwestii
moralnosci i sprawnosci w kontekscie dzialan wlasnych i cudzych. Jak mozna
sie domyslic, oceniajac dzialania innych osob, zwracamy bardziej uwage na
aspekt moralny (szczegolnie, gdy jest to moralnie naganny czyn). W tej samej
sytuacji u siebie podkreslamy aspekt sprawnosciowy. ("Ale ze mnie
spryciarz - inni meczyli sie pisaniem prac, a ja po prostu skorzystalem z
odpowiedniej uslugi").

Jesli o mnie chodzi, kiedy widze tego typu prosby, ogarnia mnie powazne
zwatpienie co do przyszlosci polskiej psychologii. Pocieszam sie tylko, ze
to zjawisko marginalne. Studia psychologiczne bardziej niz jakiekolwiek inne
zakladaja entuzjazm i nieklamane zainteresowanie studentow przedmiotem ich
studiow. Poza tym to nie jest tak, jak na innych kierunkach, ze ma sie
zajecia czasem bardzo odlegle tematycznie od tego, co nam sie rzeczywiscie
przyda. W psychologii kazdy temat jest nierozerwalnie zwiazany z innym i
"odpuszczajac" sobie np. procesy poznawcze, mozna miec problemy ze
zrozumieniem zjawiska stereotypizacji i kategoryzacji spolecznej.

Pozdrawiam,
Diana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-01-12 11:36:37

Temat: Re: Prace dyplomowe
Od: "Coenve" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jesli o mnie chodzi, kiedy widze tego typu prosby, ogarnia mnie powazne
> zwatpienie co do przyszlosci polskiej psychologii. Pocieszam sie tylko, ze

Tylko psychologii?! Optymistka.

> to zjawisko marginalne. Studia psychologiczne bardziej niz jakiekolwiek
inne

Marginalne? Znow optymizm?

> zakladaja entuzjazm i nieklamane zainteresowanie studentow przedmiotem ich
> studiow. Poza tym to nie jest tak, jak na innych kierunkach, ze ma sie
> zajecia czasem bardzo odlegle tematycznie od tego, co nam sie rzeczywiscie
> przyda. W psychologii kazdy temat jest nierozerwalnie zwiazany z innym i
> "odpuszczajac" sobie np. procesy poznawcze, mozna miec problemy ze
> zrozumieniem zjawiska stereotypizacji i kategoryzacji spolecznej.
>

Nie tylko w psychologii działy są wzajemnie ze sobą powiązane. Właściwie
chyba wszędzie- na tym polega zrozumienie pewnego tematu- na dostrzeganiu
związków pomiędzy pozornie odległymi zagadnieniami.

> Pozdrawiam,
> Diana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-01-12 13:12:07

Temat: Re: Prace dyplomowe
Od: "Diana" <a...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Coenve <c...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:93mq6j$lcd$...@n...tpi.pl...

> > to zjawisko marginalne. Studia psychologiczne bardziej niz jakiekolwiek
> inne
>
> Marginalne? Znow optymizm?

A coz innego mi pozostaje? ;)

> > W psychologii kazdy temat jest nierozerwalnie zwiazany z innym i
> > "odpuszczajac" sobie np. procesy poznawcze, mozna miec problemy ze
> > zrozumieniem zjawiska stereotypizacji i kategoryzacji spolecznej.
> >
>
> Nie tylko w psychologii działy są wzajemnie ze sobą powiązane. Właściwie
> chyba wszędzie- na tym polega zrozumienie pewnego tematu- na dostrzeganiu
> związków pomiędzy pozornie odległymi zagadnieniami.

Czesciowo masz racje. Tyle ze np. na studiach ekonomicznych nie przykladajac
wagi do zajec z psychologii, mozna jakos dac sobie rade (najwyzej przyszly
magister bedzie troche gorzej radzil sobie z psychologiczna strona kontaktow
w biznesie, ale predzej czy pozniej bedzie musial wypracowac sobie wlasna
efektywna strategie). Natomiast chodzilo mi o sam proces studiowania.
Zajecia w kolejnych semestrach sa ze soba powiazane i ignorujac dany temat,
mozna miec powazne trudnosci w zrozumieniu nastepnych, bazujacych na tym, co
bylo poprzednio.

Pozdrawiam,
Diana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-01-12 17:55:30

Temat: Re: Prace dyplomowe
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Diana" <a...@a...net> napisał w wiadomości
news:3a5f0413@news.astercity.net...
> Użytkownik Coenve <c...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:93mq6j$lcd$...@n...tpi.pl...
>
> Czesciowo masz racje. Tyle ze np. na studiach ekonomicznych nie
przykladajac
> wagi do zajec z psychologii, mozna jakos dac sobie rade (najwyzej przyszly
> magister bedzie troche gorzej radzil sobie z psychologiczna strona
kontaktow
> w biznesie,

Nie myl Diano ekonomisty z kowmiwojażerem. Ten pierwszy ma mieć orientację w
procesach gospodarczych, stopach procentowych, konstrukcjach formalnych
działalności gospodarczej itp. a nie we wtrynianiu klientom niechcianego
towaru, manipulowaniu ludźmi i brylowaniu w towarzystwie, do czego zresztą
żadna znajomość akademickiej psychologii nie jest potrzebna.

Natomiast chodzilo mi o sam proces studiowania.
> Zajecia w kolejnych semestrach sa ze soba powiazane i ignorujac dany
temat,
> mozna miec powazne trudnosci w zrozumieniu nastepnych, bazujacych na tym,
co
> bylo poprzednio.

Ignorując obowiązujący temat można mieć tylko trudności z zaliczeniem
ćwiczeń i egzaminem końcowym. Natomiast nie wyobrażam sobie jakichkolwiek
trudności w rozumieniu dalszej problematyki psychologicznej u studenta z II
ok.115 / średni iloraz inteligencji studentów psychologii/ . Jednak
psychologii do matematyki, fizyki i chemii jeszcze bardzo daleko.
Natomiast w sensie moralnym kupowanie prac seminaryjnych osobiście mnie nie
gorszy. Również psychologia zawiera pewien balast wiedzy, który w pracy
zawodowej jest całkowicie zbędny lub niezgodny z czyimiś zainteresowaniami.
Dorrit

>
> Pozdrawiam,
> Diana
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-01-12 19:49:04

Temat: Re: Prace dyplomowe
Od: "Diana" <a...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Dorrit <z...@c...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:93nkdo$686$...@n...tpi.pl...

> > Czesciowo masz racje. Tyle ze np. na studiach ekonomicznych nie
> przykladajac
> > wagi do zajec z psychologii, mozna jakos dac sobie rade (najwyzej
przyszly
> > magister bedzie troche gorzej radzil sobie z psychologiczna strona
> kontaktow
> > w biznesie,
>
> Nie myl Diano ekonomisty z kowmiwojażerem. Ten pierwszy ma mieć orientację
w
> procesach gospodarczych, stopach procentowych, konstrukcjach formalnych
> działalności gospodarczej itp.

Specjalista z zakresu makroekonomii na pewno.

> a nie we wtrynianiu klientom niechcianego
> towaru, manipulowaniu ludźmi i brylowaniu w towarzystwie,

Nie zmienia to faktu, ze uczelnie ekonomiczne oferuja kierunki typu
"zarzadzanie i marketing", gdzie uczy sie studentow niczego innego, jak
wlasnie "wtryniania towaru i manipulowania ludzmi".

> do czego zresztą
> żadna znajomość akademickiej psychologii nie jest potrzebna.

Totez napisalam w dalszej czesci, co wycielas, wiec pozwole sobie
przypomniec, ze "predzej czy pozniej bedzie musial wypracowac sobie wlasna
efektywna strategie".

> Natomiast chodzilo mi o sam proces studiowania.
> > Zajecia w kolejnych semestrach sa ze soba powiazane i ignorujac dany
> temat,
> > mozna miec powazne trudnosci w zrozumieniu nastepnych, bazujacych na
tym,
> co
> > bylo poprzednio.
>
> Ignorując obowiązujący temat można mieć tylko trudności z zaliczeniem
> ćwiczeń i egzaminem końcowym. Natomiast nie wyobrażam sobie jakichkolwiek
> trudności w rozumieniu dalszej problematyki psychologicznej u studenta z
II
> ok.115 / średni iloraz inteligencji studentów psychologii/ .

To nie jest kwestia II, tylko smutnej koniecznosci poswiecenia wiekszej
ilosci czasu na nauke tematu, ktory bazuje na wczesniejszym
materiale. A przy natloku zajec, zaliczen, prac i lektur to juz jest
dodatkowa uciazliwosc.

> Natomiast w sensie moralnym kupowanie prac seminaryjnych osobiście mnie
nie
> gorszy.

Twoje prawo.

Pozdrawiam,
Diana