« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-01-27 18:02:54
Temat: Prawa rodzicielskie a kontakt z dzieckiemChcialabym dowiedziec sie jak mozna umiemozliwic ojcu kontaktu z dzieckiem.
Wiem, ze samo pozbawienie praw rodzicielskich nie jest rownoznaczne z
zakazem odwiedzin. Co moze sklonic sad do wydania takiego zakazu? Czy sam
fakt, ze ojciec nie interesowal sie dzieckiem przez 2 lata (obecnie dziecko
ma 3.5 roku, ojca nie zna i nie pamieta), nie odwiedzal, nie kontaktowal sie
w jakikolwiek sposob, nie dawal na utrzymanie jest wystarczajace?
Dodatkowo, czy podczas rozprawy rozwodowej musi byc od razu orzeczenie o
pozbawienie praw rodzicielskich, czy moge wystapic z osobna sprawa tuz po
orzeczeniu o rozwodzie?
Czy podczas rozprawy rozwodowej ustalane sa dni odwiedzin ojca?
Mojego meza dziecko calkowicie nie interesuje i jego sprzeciw odnosnie
pozbawienia praw rodzicielskich jest spowodowany czysta zlosliwoscia.
Prosze o porade
Dziekuje
WK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-01-27 20:28:41
Temat: Re: Prawa rodzicielskie a kontakt z dzieckiem
Użytkownik "cross" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bv6985$it2$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Chcialabym dowiedziec sie jak mozna umiemozliwic ojcu kontaktu z
dzieckiem.
> Wiem, ze samo pozbawienie praw rodzicielskich nie jest rownoznaczne z
> zakazem odwiedzin. Co moze sklonic sad do wydania takiego zakazu? Czy sam
> fakt, ze ojciec nie interesowal sie dzieckiem przez 2 lata (obecnie
dziecko
> ma 3.5 roku, ojca nie zna i nie pamieta), nie odwiedzal, nie kontaktowal
sie
> w jakikolwiek sposob, nie dawal na utrzymanie jest wystarczajace?
> Dodatkowo, czy podczas rozprawy rozwodowej musi byc od razu orzeczenie o
> pozbawienie praw rodzicielskich, czy moge wystapic z osobna sprawa tuz po
> orzeczeniu o rozwodzie?
> Czy podczas rozprawy rozwodowej ustalane sa dni odwiedzin ojca?
>
> Mojego meza dziecko calkowicie nie interesuje i jego sprzeciw odnosnie
> pozbawienia praw rodzicielskich jest spowodowany czysta zlosliwoscia.
>
Sprawy, które poruszasz są na tyle ważne, iż powinnaś je omówić z prawnikiem
(swoim adwokatem), któremu na bieżąco przedstawisz jak sprawy się mają i
rozwijają.
Tu możemy sobie dywagować, jak można (i przed czym) prawnie się
zabiezpieczać i jaką dana sytuacja ma wagę moralną - zwłaszcza dla dziecka
(dziś i dla jego przyszłości).
Zastanów się ponownie dlaczego po 2 latach myślisz o rozwodzie, czy bierzesz
pod uwagę np. separację jako alternatywę itd. Pamiętaj też, że to co ustali
sąd jest ważące, ale często jest tak, że to co ludzie ustalą między soba tak
naprawdę pozwala im ponownie jakoś posklejać swoje życie i nierzadko jest
najlepszym wyjsciem, dzięki któremu nie trzeba się 'sądzić' raz za razem....
Pzdr
KS
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-01-27 23:08:26
Temat: Re: Prawa rodzicielskie a kontakt z dzieckiem
Użytkownik "cross" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bv6985$it2$1@nemesis.news.tpi.pl...
Oczywiscie ty jestes na miejscu i znasz sytuacje lepiej. Ja nie mam
podstaw zeby sadzic ze ojciec chce sie kontaktowac z dzieckiem tylko "na
zlosc". Kiepski kontakt z ojcem to jednak zawsze lepiej niz nic, wiec
nie bede nic doradzal.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-01-28 07:41:49
Temat: Re: Prawa rodzicielskie a kontakt z dzieckiempl.soc.prawo
A swoja drogą matki zabraniające kontaktów ojca z dzieckiem
z powodów innych niż zagrożenie zdrowia lub życia dziecka
obdzierałbym ze skóry i posypywał solą!
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-01-28 08:18:35
Temat: Re: Prawa rodzicielskie a kontakt z dzieckiemIn news:29013-1075275815@213.17.138.58,
Qwax <...@...Q> typed:
> A swoja drogą matki zabraniające kontaktów ojca z dzieckiem
> z powodów innych niż zagrożenie zdrowia lub życia dziecka
> obdzierałbym ze skóry i posypywał solą!
To zależy, jaki ojciec. Czasami lepiej nie mieć ojca w ogóle, niż mieć ojca,
który wykorzystuje Cię jako broń w wojnie z matką.
Pozdrawiam,
Karola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-01-28 08:20:39
Temat: Re: Prawa rodzicielskie a kontakt z dzieckiem
> Czy sam
> fakt, ze ojciec nie interesowal sie dzieckiem przez 2 lata (obecnie
dziecko
> ma 3.5 roku, ojca nie zna i nie pamieta), nie odwiedzal, nie kontaktowal
sie
> w jakikolwiek sposob, nie dawal na utrzymanie jest wystarczajace?
>
przykre
lepszy żadnen ojciec niz byle jaki
sorry ale jestes obcym facetem i nie oczekuj ze dziecko rzuci ci sie na
szyje i powie "tatusiu"
powinienes dac spokój dziecku i nie zakłócać mu spokoju.
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-01-28 08:37:50
Temat: Re: Prawa rodzicielskie a kontakt z dzieckiem
Użytkownik "pamana" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bv7rdo$nc8$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> > Czy sam
> > fakt, ze ojciec nie interesowal sie dzieckiem przez 2 lata (obecnie
> dziecko
> > ma 3.5 roku, ojca nie zna i nie pamieta), nie odwiedzal, nie kontaktowal
> sie
> > w jakikolwiek sposob, nie dawal na utrzymanie jest wystarczajace?
> >
>
> przykre
> lepszy żadnen ojciec niz byle jaki
> sorry ale jestes obcym facetem i nie oczekuj ze dziecko rzuci ci sie na
> szyje i powie "tatusiu"
> powinienes dac spokój dziecku i nie zakłócać mu spokoju.
Mam nadzieję że recepty dla swoich dzieci czytasz uważniej :)
Pozdrawiam
Andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-01-28 10:01:29
Temat: Re: Prawa rodzicielskie a kontakt z dzieckiem
Użytkownik "Karolina Matuszewska" <ginger#isp,pl> napisał w wiadomości
news:2DA8AA784D386E48A4090BA3B1647E109FEBB0@jplwant0
03.jasien.net...
> In news:29013-1075275815@213.17.138.58,
> Qwax <...@...Q> typed:
>
> To zależy, jaki ojciec. Czasami lepiej nie mieć ojca w ogóle, niż mieć
ojca,
> który wykorzystuje Cię jako broń w wojnie z matką.
A matke wykorzystujaca dziecko w walce z ojcem? Mnie osobiscie wydaje
sie ze czesciej jednak tak bywa, co nie znaczy ze teraz tak jest.
Skoro juz rodzice sie rozwodza to o ile jedno z rodzicow nie bije
dziecka -oboje maja prawo do kontaktow.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-01-28 10:07:47
Temat: Re: Prawa rodzicielskie a kontakt z dzieckiem
Użytkownik "pamana" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bv7rdo$nc8$1@absinth.dialog.net.pl...
> przykre
> lepszy żadnen ojciec niz byle jaki
> sorry ale jestes obcym facetem i nie oczekuj ze dziecko rzuci ci sie
na
> szyje i powie "tatusiu"
> powinienes dac spokój dziecku i nie zakłócać mu spokoju.
Lepiej zeby dziecko nigdy nie mialo ojca?
Pomijajac przypadki bicia dzieci, to lepiej jednak miec jakikolwiek
wzorzec -nawet slaby. Zdanie "lepszy zaden niz kiepski" slyszalem -od
kobiet kryjacych w ten sposob nienawisc (czasem uzsadniona) do meza.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-01-28 15:55:18
Temat: Re: Prawa rodzicielskie a kontakt z dzieckiemIn news:bv8lgm$q8s$1@news.onet.pl,
Specyjal <s...@o...pl> typed:
>> To zależy, jaki ojciec. Czasami lepiej nie mieć ojca w ogóle, niż
>> mieć ojca, który wykorzystuje Cię jako broń w wojnie z matką.
>
> A matke wykorzystujaca dziecko w walce z ojcem?
Też. Akurat było o ojcu, ale tak, jeśli matka uważa dziecko _tylko_ za
"coś", dzięki czemu może dokopać byłemu TŻ i przechylić na swoją stronę np.
sąd podczas rozprawy -- to lepiej nie mieć wcale matki.
> Mnie osobiscie wydaje
> sie ze czesciej jednak tak bywa, co nie znaczy ze teraz tak jest.
> Skoro juz rodzice sie rozwodza to o ile jedno z rodzicow nie bije
> dziecka -oboje maja prawo do kontaktow.
Nie mogę tego powiedzieć z taką pewnością. Mój ojciec się mną interesował od
przypaku do przypadku, a za każdym razem jak mu miłość ojcowska się
przypomniała to ja miałam nadzieję, że to już tak zawsze będzie. Potem tatuś
zapominał, że ma dziecko, a ja potwornie cierpiałam. I tak się mną zabawiał
przez kilka lat, podczas których dostałam ciężkiej nerwicy, opuściłam się w
nauce i wpadłam w tzw. złe towarzystwo. Dobrze, że miałam oparcie w Mamie,
więc udało mi się podnieść.
Toteż uparcie twierdzę -- czasem lepiej nie mieć ojca wcale, przynajmniej ja
wolałabym, zdrowiej by mi było.
Pozdrawiam,
Karola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |