Data: 2001-08-16 11:15:02
Temat: Re: Prawda i Dobro
Od: "Kołodziejek" <l...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Tak. :)
>
> Dam Ci pewien przyklad: ktos wymaga od Ciebie abys
> nauczyl sie dodawac i odejmowac. :)
> Ten ktory wymaga mowi wiec: '...daje Ci odpowiednio duzo
> czasu, ale to Twoja sprawa i Twoj wybor co zrobisz...'.
> Ty zastanawiasz sie i mowisz Sobie: '...no tak, ale mam problem,
> bo dla mnie liczby................................ nie istnieja...'.
>
> Jak myslisz, czy ten ktory wymaga przyjmie taka wymowke
> gdy czas uplynie? :))
> Dobre, no nie? Liczby nie istnieja, dobro i zlo nie istnieje... :))))
Zeby to bylo takie proste.
Dalej trzymajac sie przykladu matematycznego: Czy zadajcy zagadke zaliczy
zadanie jako "wykonane" jezeli naucze sie dodawac i odejmowac np. w systemie
szesnastkowym? Teraz byc moze tak. Ale kiedys, jak jeszcze ludzie liczyli
tylko systemem dziesietnym? Albo idac dalej - zadanie "Poznaj geometrie" -
czy Euklides zaliczylby wprawe w poslugiwaniu sie geometria Lobaczewskiego?
A przeciez jest mozliwe, ze zostalem nauczony przez kogos tylko tej
geometrii - widocznie ta osoba uznala, ze geometria ta jest lepsza od
euklidesowej czy poprostu bardziej mi sie przyda.
Tak samo dobro i zlo sa ksztaltowane przez czlowieka i na jego potrzeby -
nasze spoleczenstwo wyksztalcilo akurat takie, ktore pozwalaja na w miare
bezbolesne koegzystowanie.
Pozdrawiam! :-)
|