Data: 2005-03-01 19:51:16
Temat: Re: Prawdopodobnie najstarszy czlowiek na swiecie
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "jacekplacek" <j...@a...pl> napisał w wiadomości
news:d027o1$mo3$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> napisał w
> wiadomości news:cvukt5$a71$1@news.onet.pl...
>> 1. Nie wspomniałeś o rosołku :)
>> 2. Nie wspomnieli też nic o jego kondycji umysłowej.
>>
>> A długowieczna wegetacja (rodzaj formy nastawionej na przetrwanie
>> z minimalnym zasilaniem energetycznym na roślinach z mało aktywnym
>> intelektem, to jeszcze NIE TO, do czego powinien dążyć współczesny
>> człowiek.
>> Chodzi o to by długo żyć i mieć JEDNOCZEŚNIE sprawność także
>> umysłową, na poziomie człowieka, a nie zwierzęcia.
>
> Większej głupoty dawno nie czytałem. Przeczytaj swój tekst jeszcze
> raz. Uśmiejesz się. Szkoda, że są takie osoby.
Nie histeryzuj. Więcej głupot czytałam w Twoim wydaniu.
Niewiele masz powyżej do powiedzenia, ale z Twojej aroganckiej reakcji
wynika, że niewiele zrozumiałeś.
Powyższe jest odpowiedzią na sugestie Marcina, jakoby długowieczność
była tym najważniejszym "osiągnięciem" i powodem do dumy w życiu
człowieka, i takie sugestie zresztą kreują media, niestety.
A co mniej myślący łykają to jak kluchy z mamałygi... ;P
A to nie tak! Sama długowieczność (czyt. wegetacja) np. z towarzyszącym
jej stanem głębokiej demencji i przedstawienie diety takiej wiekowej
osoby jako wzór do naśladowania dietetycznego - TO NIE JEST POZYTYWNY
PRZYKŁAD dla młodszych pokoleń!
Bo nie liczy się tylko ILOŚĆ (lat) ale i JAKOŚĆ życia człowieka
(w tym wypadku chodzi mi o pełną świadomość własnego istnienia).
Gdyby okazało się, że ten długowieczny pan taką zdrową świadomość i
sprawność umysłową posiadał (a tego się nie dowiedzieliśmy), to wtedy
Marcin mógłby go przedstawić jako pozytywny przykład dobrej diety.
--
Krystyna *Opty* [na DO od 06.98 r.]
Zarówno uczeni, jak i nie uczeni, nie mają czasu na myślenie.
A przecież myślenie jest podstawową cechą człowieka. W. Sedlak
|