Data: 2003-06-21 16:33:19
Temat: Re: Prawo do aborcji ?
Od: Arek <a...@e...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik tdrk napisał:
> A moze Ty nim jestes? Wszak kazdy organizm wielokomorkowy to zlepek komorek
> wzajemnie o siebie uzaleznionych.
K@#a!! To Ty jesteś zlepkiem atomów!
I zostaw testament, że jak ktoś Cię zamorduje to żądasz by go nie sądzić !
> Heh, jesli nie sa uposledzeni lub glupi to sa mordercami? Tez milo, caly
> czas epitety. Nie dziwisz sie, ze Cie biora za oszoloma i nie daja sie
> przekonac?
Nie mam totalitarnych zapędów, więc sram na to czy kogoś przekonam czy nie,
tym bardziej, że Ci co już umoczyli swoje ręce w takiej ohydnej zbrodni,
albo mają bliskiego kto to zrobił to nigdy w życiu nie "dadzą się przekonać".
> Tak, oplucie to za to pokaz inteligencji, taktu i wysokiego poziomu
> plujacego.
Ciesz się, że tylko oplucie. Jak nie jestem za karą śmierci tak takich
bym od razu stawiał pod ścianą i jechał po nich kałachem.
> Tak, ale zygota i caly organizm to tez tylko komorki.
Nie mądralo. To tylko atomy. Zwykłe atomy. Ba! Co ja bredzę!?
To tylko zakłócenie fali Schroedingera!
Taki sam zlepek jak tworzący Ciebie, takie samo zakłócenie fali.
Czyli co jesteś wart? Nic? Mniej niż zero?
> Ale czy zygota (kazda) to juz czlowiek? Oprocz materialu genetycznego
> zawartego w zygocie (a takze we wlosie czy skorze) zygota czlowieka nie
> rozni sie od zygoty innych ssakow. Czy ikra to juz ryba? Czy jajko to juz
> kura?
Bredzisz i to makabrycznie :(
Najgorzej jak za poważne dyskusje biorą się totalni ignoranci :((
> Sam powinienes znalezc kogos madrego, kto wytlumaczy Ci, ze podzialy w
> biologii nie sa takie czarno-biale jak Ci sie wydaje.
Chcesz się teraz upierać, że zygota, zarodek, płód itd. to zlepek
komórek a nie organizm?
> Nie, bo jedno rodzi zapotrzebowanie na drugie. A rozni fanatycy chca,
> by taka sytuacja trwala nadal i zmuszja do tego cale spoleczenstwo.
Jacy fanatycy? Masoni, Żydzi czy cykliści?
Jakie "jedno rodzi zapotrzebowanie na drugie" !?!?
We Francji, Anglii, Belgii i Skandynawii edukacja seksualna jest ogromna,
a skrobanek ani w ząb mniej niż było u nas gdy były powszechnie dozwolone.
> Ty chyba nie masz pojecia o tym, jaka jest wiedza o antykoncepcji wsrod
[..]
> dostaje sie raka.
Jak świat długi i szeroki młodzież edukuje się w tych sprawach od... młodzieży!
A głównie od swoich rówieśników, także tych ciut starszych.
Nauka o tym w szkole to jeszcze jedna brednia, utopia. Dzieci nie dojrzewają
jednocześnie, są lata rozpiętości, nie da się uczyć tego w szkole.
Skutki są potem takie jak w tym kawale:
Ojciec do małoletniego syna - Chodź! Musimy wreszcie pogadać o seksie.
- A co tato chciałby się dowiedzieć?
Jedyny sposób uświadamiania dzieciaków to wyłożenie kasy na działania
środowiskowe, czyli wyuczenie poszczególnych dzieci, mniejszych lub większych
liderów grup. Oni potem naturalnie przekazaliby tą wiedzę.
I mogą to zrobić wszelkie te głośno wrzeszczące środowiska i wydające kupę kasy
na jakieś oszołomskie akcje pro skrobankowe.
> Widocznie zyjemy w innym swiecie. Nie chce porownywac ciazy do choroby, bo
> to zupelnie inna rzecz, ale sytuacja jest analogiczna. Jedno wielkie
> wciskanie ciemnoty i dezinformacja.
Bredzisz. Wychowałem się za trzaskającej komuny, gdy książka Wisłockiej powodowała
wypieki na twarzy, rodzice byli dość pruderyjni. A mimo to znaleźli sposób by mi
przekazać wszystko co trzeba gdy dostrzegli moje zainteresowanie tematem.
Nikt mi nie wmówi, że dziś w dobie Bravo, Sravo, MTV i Internetu, dzieciarnia może
mieć JAKIEKOLWIEK kłopoty z edukacją. Oni to mają w dupie, nie interesuje ich,
a w takiej sytuacji to i koniami im tej wiedzy nie wtłuczesz co widać po Francji,
srancji i skandywach.
Arek
--
http://www.elita.pl/hipnoza
|