Data: 2010-01-12 13:33:19
Temat: Re: Prawusek opamiętaj się !!!
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:hih966$j7l$1@news.interia.pl...
> Chiron wrote:
>
>>> Stalker, niemniej nie chciałbym za każdym razem cytować Dawkinsa, bo
>>> musiałbym cała książkę przepisać :-) Kto chce niech sobie sam przeczyta
>>> :-)
>>
>> Miałem Ci odpowiedzieć. Potem uznałem- że naprawdę trzeba sporo złej
>> woli, żeby nie zauważyć 100% propagandówy i erystyki, która tu jest. A
>> właściwie to wcześniej pomyslałem sobie, że aż takiej propagandy to nie
>> będziesz wciskał- żeby napisać, jakoby istniały 2 strony:
>> 1. fanatyk- religiant
>> 2. naukowiec- agnostyk.
>
> A dlaczego naukowiec to agnostyk? Ateista!
>
> "...Uporządkujmy zatem przekonania o istnieniu Boga wzdłuż continuum,
> którego końce wyznaczają dwa skrajnie przeciwstawne poglądy. Oczywiście,
> jak przy każdym continuum, mamy w tu do czynienia z pełną stopniowalnością
> przekonań, niemniej jednak możemy je przedstawić za pomocą siedmiu
> "punktów krytycznych":
>
> 1. Silny teizm. Stuprocentowa pewność istnienia Boga. Odwołując się do
> słów Carla Gustawa Junga: "Ja nie wierzę. Ja wiem".
To moje słowa.:-)
> 2. Bardzo wysokie prawdopodobieństwo, ale nie absolutna pewność. De facto
> teista. "Nie jestem bezgranicznie przekonany, ale głęboko wierzę w Boga, a
> moje życie opiera się na przekonaniu, że On tu jest".
>
> 3. Nieco powyżej pięćdziesięciu procent. W zasadzie agnostyk, acz
> skłaniający się ku teizmowi. "Nie mam pewności, ale raczej wierzę".
>
> 4. Dokładnie 50%. Pełna indyferentność. "Istnienie i nieistnienie Boga to
> równorzędne możliwości".
>
> 5. Nieco poniżej pięćdziesięciu procent. W zasadzie agnostyk, ale
> skłaniający się ku ateizmowi. "Nie mam pewności, ale raczej jestem
> sceptyczny".
>
> 6. Bardzo niskie prawdopodobieństwo (ale jednak nie pewność). De facto
> ateista. "Nie mam pewności, ale istnienie Boga uważam za mało
> prawdopodobne i na tym założeniu opiera się moje życie".
Mam takie przekonanie, że dotąd- a może i następny punkt- to produkt
intelektu. Właśnie w tym problem- Dawkins sprawia na mnie wrażenie czlowieka
pozbawionego (silnie odgrodzonego od niej) sfery czucia. Religia odwołuje
się do sfery uczuć. Na oół nie da się zdefiniować pojęć religijnych (czy w
ogóle- uczuciowych) w sensie poprawności logicznej. Często mamy do czynienia
z pojęciami medytacyjnymi- a te, nie potrafiąc objąć rozumem- odrzuca a
priori ateista
> 7. Silny ateizm. "Wiem, że nie ma Boga, z taką samą pewnością, z jaką Jung
> <<wie>>, że on jest". "
> Richard Dawkins "Bóg urojony" :-)
>
>
>> Podać przykład na każdego- i już mamy gotowe wnioski pod założoną tezę.
>> Bo kto by się tam kłócił, że fanatyków- naukowców całkiem sporo, którzy
>> fałszują różne dowody pod zamówione tezy, że wielu ludzi wierzących,
>> uczciwych uczonych- no ale to się w Twojej tezie nie mieści. A pewno i w
>> głowie. Jak będziesz miał taki kaprys, żeby używać uczciwych argumentów-
>> to serdecznie zapraszam
>
> Z tego wynika tylko fakt, że ludzie sa i dobrzy i źli, a nic w sprawach
> religii...
A także to, że manipulowałeś faktami. Trzy razy do Ciebie podchodziłem z tym
tematem sądząc, że może nie do końca przemyślałeś, co piszesz- i sam to
zauważysz. Ty za każdym razem uściślałeś ku mojemu zdziwieniu tę absurdalną
tezę, że istnieją jedynie 2 bieguny: uczciwy naukowiec- z tego wynika, że
ateista, oraz hochsztapler religiant, fanatyk. Dla mnie Dawkins jest
fanatykiem, któy nawet nie dopuszcza myśli, iż może być w błędzie.
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
|