Data: 2010-01-12 08:09:42
Temat: Re: Prawusek opamiętaj się !!!
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron wrote:
>> Stalker, niemniej nie chciałbym za każdym razem cytować Dawkinsa, bo
>> musiałbym cała książkę przepisać :-) Kto chce niech sobie sam
>> przeczyta :-)
>
> Miałem Ci odpowiedzieć. Potem uznałem- że naprawdę trzeba sporo złej
> woli, żeby nie zauważyć 100% propagandówy i erystyki, która tu jest. A
> właściwie to wcześniej pomyslałem sobie, że aż takiej propagandy to nie
> będziesz wciskał- żeby napisać, jakoby istniały 2 strony:
> 1. fanatyk- religiant
> 2. naukowiec- agnostyk.
A dlaczego naukowiec to agnostyk? Ateista!
"...Uporządkujmy zatem przekonania o istnieniu Boga wzdłuż continuum,
którego końce wyznaczają dwa skrajnie przeciwstawne poglądy. Oczywiście,
jak przy każdym continuum, mamy w tu do czynienia z pełną
stopniowalnością przekonań, niemniej jednak możemy je przedstawić za
pomocą siedmiu "punktów krytycznych":
1. Silny teizm. Stuprocentowa pewność istnienia Boga. Odwołując się do
słów Carla Gustawa Junga: "Ja nie wierzę. Ja wiem".
2. Bardzo wysokie prawdopodobieństwo, ale nie absolutna pewność. De
facto teista. "Nie jestem bezgranicznie przekonany, ale głęboko wierzę w
Boga, a moje życie opiera się na przekonaniu, że On tu jest".
3. Nieco powyżej pięćdziesięciu procent. W zasadzie agnostyk, acz
skłaniający się ku teizmowi. "Nie mam pewności, ale raczej wierzę".
4. Dokładnie 50%. Pełna indyferentność. "Istnienie i nieistnienie Boga
to równorzędne możliwości".
5. Nieco poniżej pięćdziesięciu procent. W zasadzie agnostyk, ale
skłaniający się ku ateizmowi. "Nie mam pewności, ale raczej jestem
sceptyczny".
6. Bardzo niskie prawdopodobieństwo (ale jednak nie pewność). De facto
ateista. "Nie mam pewności, ale istnienie Boga uważam za mało
prawdopodobne i na tym założeniu opiera się moje życie".
7. Silny ateizm. "Wiem, że nie ma Boga, z taką samą pewnością, z jaką
Jung <<wie>>, że on jest". "
Richard Dawkins "Bóg urojony" :-)
> Podać przykład na każdego- i już mamy gotowe wnioski pod założoną tezę.
> Bo kto by się tam kłócił, że fanatyków- naukowców całkiem sporo, którzy
> fałszują różne dowody pod zamówione tezy, że wielu ludzi wierzących,
> uczciwych uczonych- no ale to się w Twojej tezie nie mieści. A pewno i w
> głowie. Jak będziesz miał taki kaprys, żeby używać uczciwych argumentów-
> to serdecznie zapraszam
Z tego wynika tylko fakt, że ludzie sa i dobrzy i źli, a nic w sprawach
religii...
Stalker
|