Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!newsfeed.silweb.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!
not-for-mail
From: Hanka Skwarczyńska <hanka@[asiowykrzyknik]truecolors.pyly>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Prezent czy zadra?
Date: Wed, 31 May 2006 13:28:06 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 45
Message-ID: <e5jul0$fqa$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <e5i3ib$s4i$1@proxy.provider.pl> <e5iabh$6vi$1@opat.biskupin.wroc.pl>
<e5jn67$35s$1@news.interia.pl>
NNTP-Posting-Host: nat-132.wasko.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1149074912 16202 193.178.240.132 (31 May 2006 11:28:32
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 31 May 2006 11:28:32 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2869
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2869
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:85523
Ukryj nagłówki
Użytkownik "bogna" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
news:e5jn67$35s$1@news.interia.pl...
> [...]oto "zastrzeżenia" rodziców (to nie były pretensje, czy
> upokorzenie):
> 1) mógłbyś się synu pokazać na chwilę u nas w domu, choćby w innym dniu,
> bo wiemy że jesteś zapracowany - byleś mógł osobiście uścisnąć ojca
> i matkę, bo nawet taki "prezent" (chodzi o koszty) tego nie zastąpi;
Rozumiem zastrzeżenie, ale IMO nie ma to nic wspólnego z rodzajem prezentu.
> 2) (na usilne pytania dotyczące nie skorzystania z wszystkich atrakcji,
> które tam były dostępne): bo nie mieliśmy po prostu ochoty, dlaczego
> chcesz nas uszczęśliwiać na siłę?
Tu z kolei nie rozumiem darczyńcy...
> 3) akurat ten wekend wybrałeś, a my mieliśmy już w planie wkrótce taki
> wyjazd, stać nas przecież na to; bardziej cieszą nas ciepłe i szczere
> uczucia niż "nowoczesne" czy drogie prezenty.
...natomiast tu nie rozumiem, absolutnie nie rozumiem obdarowanych. Gdyby mi
ktoś, otrzymując ode mnie podarunek, powiedział, że przecież go stać, to bym
się poczuła co najmniej dziwnie. Skądinąd gdybym dostała prezent, na który
mnie samej nie byłoby stać, poczułabym się jeszcze dziwniej. Ale mniejsza o
to. Nie rozumiem problemu z "akurat tym weekendem". Co innego, gdyby na ten
termin obdarowani mieli inne plany. Co innego, gdyby pomysł wyjazdu
obdarowanym w ogóle nie odpowiadał. Ale takiego postawienia sprawy nie
rozumiem w ogóle. Pomijam kwestię szczerych uczuć, których wyrazem może być
właśnie "duży" prezent - jedni ludzie mają problem z wyrażaniem uczuć, inni
ze zrozumieniem sposobów wyrażania przez tych pierwszych, zdarza się.
> [...]chodzi właśnie o to, że na siłę nie można nikogo uszczęśliwić i że
> pieniądze (czy drogie prezenty) nie zastąpią czegoś ważniejszego: więzów
> rodzinnych, miłości, uczuć,...[...]
No, ale to dotyczy konkretnego, znanego Ci przypadku. U Medei wcale nie musi
tak być, a i reakcja obdarowanych wskazuje, że raczej nie tu leży środek
ciężkości.
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
|