Data: 2006-06-01 21:41:38
Temat: Re: Prezent czy zadra?
Od: "Margola" <malgos@spamowi_mowimy_won.panda.bg.univ.gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Rozs" <r...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:e5n86o$nq7$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik Hanka Skwarczyńska napisał:
>
> > zawsze
> > zostaje dyplomatyczne "jej, tak mi przykro, ze nie mogliśmy skorzystać,
> > ale koszmarnie się strułam, sami rozumiecie".
>
> Zawsze się przy czymś takim zastanawiam, czy tego typu wymówka to
> jeszcze asertywność, czy już kłamstwo. Poważnie. Mam koleżankę, która
> jak zadzowni, to wisi ze 2 godziny na słuchawce. I jak próbuję
> delikatnie kończyć rozmowę, to ona udaje, że tego nie słyszy. A kiedy
> mówię, że muszę kończyć, to słyszę pytanie: czemu? No i wtedy mnie krew
> zalewa, bo muszę coś wymyślić. No i właśnie - ktoś mnie zmusza do
> kłamstwa, do udawania, ja się czuje z tym źle. A to już nie jest
> asertywność, nie?
Najprościej ze trzy razy (w kolejnych rozmowach) powiedzieć: bo muszę sie
zająć czymś innym, bo nie mam czasu na pogaduchy, bo nie mam siły dłuzej
rozmawiać. Zgodnie z aktualną prawdą sytuacyjną. Stestowane. Działa.
Margola
|