Scalamanca <z...@N...onet.pl> napisał(a):

> Adam Pietrasiewicz pisze w news:YNCGBC26062005004347.nqcvrg@cbyobk.pbz
>
> > Pan Sandauer dla reklamowania swoich akcji stosuje najobrzydliwsze
> > metody, jakie można znaleźć w Internecie, to znaczy robi reklamę na
> > koszt odbiorcy.
>
> Poza tym rozsyłanie spamu jest teraz niezgodne z prawem. Jeśli
> ktoś chce wysłać do kogoś ofertę, to musi najpierw skontaktować
> się inną drogą (niemailową) i spytać, czy mu wolno. Stosują się
> do tego wydawnictwa chcące przesłać swoje oferty do hurtowni i
> księgarń, więc tym bardziej mogą i inni, zwłaszcza jeśli mają tak
> szczytne cele.
> Można też podpisać stosowne umowy z providerami i zalegalizować
> spam, jak to ohydnie robi także onet - onetowy spam to koszt
> posiadania skrzynki mailowej. Ale od czego jest MailWasher. :>
>
> Chyba nikt nie ma wątpliwości, że spam szkodzi. Jak więc się do
> tego ma nazwa stowarzyszenia? :>
>
W związku z wypowiedzią jakoby stowarzyszenie naruszało
prawo wysyłając e maile oświadczam iż prawo zabrania wysyłania nie
zamawianych e maili komercyjnych (ustawa o świadczeniu usług drogą
elektroniczną, czy jakoś podobnie). Działalność Stowarzyszenia Primum Non
Nocere czy też Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej na Rzecz Ustawy o Rzeczniku
Pacjenta nie ma charakteru komercyjnego i żadnych komercyjnych e maili nigdy
nie wysyłało.

Reklama o której Pan (Pani?)pisze, wedle definicji słownikowych związana
jest z działanimi komercyjnymi.
Walki o prawa poszkodowanych, a tym zajmuje się Stowarzyszenie, nie da się
nazwać działalnością komercyjną. Tym bardziej maili wysłanych o powołanie
Rzecznika Pacjenta, czy o udział w protestach pozostawionych bez pomocy osób
poszkodowanych, nie można nazwać reklamą.
dr Adam Sandauer




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/