Data: 2007-02-06 23:17:55
Temat: Re: Próbki z Sephory
Od: Boska <b...@n...ma.takiego.numeru.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 06 Feb 2007 09:13:10 +0100, E. wrote:
> Olik napisał(a):
>
>> Cliniqe i Lancome. Ale tak czy inaczej, jak tam włażę powinni mnie traktować
>> porządnie. Co z tego, że nie jestem w płaszczu jakiegoś Armaniego czy w
>> butach od Prady? Taka małpa-blondi zlustruje, że ja co najwyżej jestem klasa
>> średnia-początek i już się mną nie przejmie.
>
> Hm... ja zwykle na zakupy jeżdżę w dżinsach, ulubionych ciut przydużych
> swetrach i bez makijażu. Zwykle traktują mnie z atencją a jak zbyt długo
> muszę czekać, to po prostu pytam, czy pani mogłaby zarobic na swoją
> wypłatę i mnie łaskawie obsłużyć (zgadza się, wrednie to brzmi, ale też
> zdarza się wyjatkowo rzadko). Generalnie w Sephorze kupuje TZ, ja robię
> zakupy w Douglasie, bo mam kartę.
> A swoja drogą... nie sądzę by to była kwestia stroju. Chyba, że
> wyglądasz jak kompletne bezguście lub przychodzisz w podartych
> rajstopkach, w co wątpię. To jak nas ludzie traktują zależy w wiekszej
> mierze od tego, jaką masz postawę, wyraz twarzy i takie tam
> psychologiczne szarlatanerie.
>
> E.
to ja musze powiedziec, ze pojawilam sie w sephorze w kangurku z wielka
trupia czacha i napisem ST PAULI, spodniach od dresu, glanach (wszystko
czarne) z wozkiem pelnym zupek w proszku i chinskich (oj no bo u mnie nie
ma no) i rozwianym wlosem, bo chcialam tylko kupic loreala do
mikrodermabrazji (80zl psiakosc)(o wolasnie, mialam wyprobowac). przez
zamyslenie i nieuwage pacnelam paluchem w rozswietlajacy cien Smashbox... i
to mnie zgubilo :) z 3 probkami podkladow w kolorze zielonym i fioletowym i
pomieszanymi i jeszcze z jakimis probkami perfum udalo mi sie po 15
minutach wybiec z obledem w oczach i zwyciesko dzierzac Loreala :>
jak rzadko ten sklep w polsce (a byl to pierwszy raz kiedy w nim bylam
swiadoma, ze TO JEST SEPHORA) nie wywoluje u mnie poczucia winy, ze mam
pieniadze i chce je wydac.
--
Boska
http://magdee.info
Linoskoczka: ciekawe, co by bidulki z Oswiecimia powiedzieli, ze ktos sie
cieszy na wlasny numerek.
|