Data: 2000-07-08 21:34:03
Temat: Re: Problem...
Od: "Stefan" <b...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Val
>Nie polecam w takiej sytuacji wybijac klina klinem gdyz, istnieje
>niebezpieczenstwo ze, znajdzie sobie taka sama partnerke. Najpierw
>zastanowilbym sie nad pobyciem samemu i poczucie co tak naprawde
potrzebuje
>od kobiety.
Tyyypooooweeeeee. Wiesz, jestem facetem, który ma kawał życia za sobą.
Też tak kiedyś myślałem. Doszedłem empirycznie po wielu latach do wnbiosku,
że lepsze efekty daje zadanie sobie dwóch pytań:
1. Co ja TEJ MOJEJ moge ofiarować?
2. czy ja JEJ chcę to ofiarować?
Nie oczekuję rewanżu. Jego (rewanżu) zaistnienie lub brak jest dla mnie JEJ
odpowiedzią
Obawiam sie ze, problem lezy gdzies glebiej na poziomie relacji
>dziecko matka.
Nie powiedziała lub nie pokazała rodzina w domu co to jest miłość i co to
jest miłostka.
>Pozdrawiam Val.
|