Data: 2002-12-15 21:56:21
Temat: Re: Problem
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"B@rdo" w news:atiaqo$80n$1@news.tpi.pl napisał(a):
>
> > Niektorym ludziom latwiej uwierzyc, ze cos jest w
> > stanie odmienic ich zycie szybciej, niz oni sami.
> Nie wiem czy mozna to porownac z przedmiotem, ktory
> pomijajac oddzialywanie przypisywane mu faktycznie
> zadnego dzialania nie ma. Co innego marihuana,
Nie palilem wiec nie wiem... Ale za to zadarzalo mi sie wypic, a alkohol
juz jakis konkretny wplyw na czlowieka ma. Niektorzy twierdza, ze on
pomaga im uporac sie z problemami. Jednak jesli im sie udaje to jest to
wylacznie ich zasluga. Sam alkohol niczego nie zmieni. Mysle, ze podobnie
jest z maryska. Przykladowo pozwala jakos sie odblokowac, zdystansowac.
Jednak tak samo moze dzialac zwyczajny przedmiot jesli czlowiek w to
uwierzy. No a na pewno nie jest szkodliwy. Nie wiem czy wyrazam sie dosc
jasno... lepiej nie potrafie :) W skrocie - IMHO czlowiek jest zdolny do
niesamowitych rzeczy, ale musi w to uwierzyc. Czasem od tak nie potrafi -
potrzebuje jakiegos dopalacza. Marihuana moim zdaniem jest jednym z nich
(ale cudow nie sprawia).
> Jakie moga wystapic tego negatywne skutki
> (syndromu amotywacyjnego nie zauwazylem, wrecz
> odwrotnie).
Ale czasem bywa tak, ze pracuje sie na wysokich obrotach, jest super i
nagle BUM - przychodzi zalamanie.
pozdrawiam
Greg
|