Data: 2005-02-20 09:19:06
Temat: Re: Problem
Od: "mr. nobody" <a...@i...signature.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Duch wrote:
> Jesli to przeszlosc to jakos może staraj się do niej powrócic, może
> próbować.
> Może znaleść kogoś bliskiego? (kumple, dziewczyna)
Mam paru znajomych, próby powiedzenia o tym jak się czuję się nie
powiodły. Co do dziewczyny - nie jestem w stanie utrzymać stabilnego
związku, może jeszcze nie trafiłem na takiego kogoś. Z drugiej strony
wydaje mi się że może na to rzutować fakt że moja poprzednia dziewczyna
na parę dni przed tym gdy mieliśmy zamieszkać razem uciekła na drugi
koniec polski. Nigdy jej już nie spotkałem chociaż dokładnie wiem gdzie
mieszka i gdzie studiuje. Parę razy obserwowałem ją bez jej wiedzy -
wydaje się być szczęśliwa przy takim stanie rzeczy jak jest teraz więc
nie uważam że powinienem ingerować.
> Co do nie-zapłacenia, tak się teraz żyje, musi być zabezpieczenie na
> programie,
> na wypadek gdy ktoś nie zapłaci.
>
Mam sposoby żeby niezapłacony rchunek okazał się nie zyskiem a stratą -
np. precyzyjnie umieszczony destrukcyjny program, dopasowany do klienta
i jego systemu.
>
>>Przyłapuję się czasem na tym że
>>pomimo że dla klientów jestem miły - to najchętniej położyłbym się na
>>podłodze i nie robił nic. Nie wiem czemu tak się dzieje.
>
>
> Z roboty nie rezygnuj - jeśli się "położysz" to potem ciężko wstać.
> Pozdrawiam,
> Duch
>
To dorobek mojego życia.
--
Panie, pobłogosław morderców \\ eml g...@p...fm
\\ gg# 3403443
\\ gsm 503448358
|