Data: 2010-01-15 08:02:40
Temat: Re: Problem malzenski
Od: Marchewka <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
darr_d1 pisze:
> Druga sprawa, że początki małżeństwa i co za
> tym idzie wspólnego mieszkania prawie zawsze wiążą się z koniecznością
> wzajemnego dopasowania. Wówczas często ludzie "ścierają się" nawzajem
> zanim wypracują pewne standardy, poznają się dobrze pod każdym
> względem i ostatecznie zaakceptują swoje wzajemne wady, ale docenią
> też i zalety. Bywa to czasem zgubne w skutkach, nie zawsze jednak tak
> musi być.
Zwlaszcza wtedy, gdy mieszkaja z rodzicami. Ciezko sie docierac z
partnerem, jak miedzy nogami placze sie jeszcze pepowina.
Iwona
|