Data: 2001-08-09 09:40:16
Temat: Re: Problem (oczywiście... ; ))
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
b...@n...pl writes:
> Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net> naskrobal:
> > W zaleznosci od powyzszych ja przynajmniej zdecydowalabym jak
> > zareagowac. Generalnie jednak w takiej sytuacji, nawet jesli ktos
> > potrafi poradzic sobie z paroma napastnikami naraz to lepiej puscic
> > uwagi kolo uszu i pojsc swoja droga. jakakolwiek bojka zawsze jest
> > nieprzewidywalna - mozna samemu skonczyc w szpitalu albo mozna
> > byc oskarzonym o pobicie/uszkodzenie ciala a w jagorszym wypadku za
> > zabojstwo.
>
> ale uwazasz, ze agresja moze pomoc ?
tylko jesli MASZ PEWNOSC ze jestes w stanie ich pobic ze skutkiem
takim, jaki przewidujesz.
bo jesli nie to skonczysz ty w szpitalu i twoja panna.
poza tym zemsty nie da sie wykluczyc. dzis ty im nastukasz a nastepnym
razem przylapia cie cala banda w ciemnej ulicy i figa z makiem.
zreszta, jakas dziwna ta dyskusja. ja nie pojmuje jak ktos moze
uwazac, ze w sytuacji zagrozenia brak reakcji lub ucieczka to
tchorzostwo albo niewlasciwe zachowanie!
ja bym rzekla ze dokladnie na odwrot - ten, co widzac, ze ma przed
soba paru kolesi gotowych na wszystko i byc moze z nozem w kieszeni
albo bejsbolem - odgrza sie im i gra hardego zachowuje sie po oprostu
glupio.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|