Data: 2003-12-23 22:20:19
Temat: Re: Problem wyboru, czy ktoś szcześliwy i podzieli się swoimi doświadczeniami
Od: "Tris von Bis" <t...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Greg:
(...)
> (...) Widzisz kogos i masz odruch wymiotny ;-) Jestes
> jednak zmuszony do obcowania z ta osoba, do rozmow z nia. Stopniowo chcac,
> czy tez nie chcac, poznajesz ja. Wyglad przestaje przeszkadzac. Albo
> pozostajesz w stosunku neutralnym, albo zaczynasz patrzec na druga osobe
> inaczej - brzydkie kaczatko zmienia sie w labedzia ;-)
[ciach]
Syndrom Bieguna Polnocnego? :)
Ciemno, zimno, do domu daleko. Wybor: On/Ona albo Niedzwiedz Polarny czy ryk
innego sympatycznego zwierza w oddali, dluga, zimna, samotna noca. I wtedy -
fakt - kazda potwora znajduje swego amatora :)
Problem z syndromem Bieguna Polnocnego polega na tym, ze w momencie zmiany
srodowiska i wejscia w inne otoczenie czar pryska. Pojawia sie jakas Piekna
wrozka (badz Piekny Wrozek) i przy nich Labedz znow sie staje brzydkim
kaczatkiem.
Moral?
Na poczatku nie moze byc odruchu wymiotnego. Bo nawet jesli na chwile (pare
lat) sie cofnie to powroci ze zdwojona sila.
Jesli na pocztku cos razi/razilo to nawet najpiekniejszy charakter nie pomoze.
Tak sadze.
Pozdrawiam,
Tris
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|