Data: 2009-01-16 21:49:36
Temat: Re: Problem z kobieta - wte albo wewte
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
R-no wlasnie te twoje wyjasnienia to jak tlumczyc Frojdowi,alez Pan
sie doszukuje w ludziach seksualnosci,dlaczego w piwnicy doszukuje sie
Pan ,zwiazków z kobiecym lonem,to nic nie znaczy dla psychiki,W
Bieszczadach kobiety nie maja lona,moze mój sasiad ma lono,ale ja nie
mam lona,moze ci w autobusie maja lona,w samochodzie nikt lona nie
ma.Pan jest wariat bo na tej planecie nikt lona nie ma.Wracajac na
ziemie co widzimy idac ulica,a jednak mijaja i mijaja,wciaz wylaza za
rogu i przechodza i wylaza i przechodza i wylaza az
zwymiotowalem.Zwymiotowalem,a ten co przede mna stal spojrzal i nic,bo
i cóz tlok.Ja znowu zwymiotowalem i-nie wiem,czy nie przesadzam-
jeszcze raz zwymiotowalem,w samej lodzi jest z pól miliona piec razy
dziennie chodzacych do wychodka-i znowu zwymiotowalem.I ty mi mówisz
ze to nie dziala na psychike!W autobusie starasz sie nie patrzec na
ludzi,bo podswiadomie wyczňwasz ze twoja obecnosc jest wstretna dla
innych,wiec aby jeszcze bardziej zakamuflowac obrzdzenie ,koniecznie
skupiamy sie na czyms innym.Te wymioty to twoja podswiadomosc.A jak
dziala twoim zdaniem ilosc mijanych samochodów?Dlaczego kierowcy coraz
czesciej zasypiaja za kierownica?
|