Uzytkownik "glob" napisal w wiadomosci
news:13138776-62a9-40e1-8b5a-2848dc29e1bd@i18g2000pr
f.googlegroups.com...

> R-dzieki za komplement, bo ja to tak odbieram,iz jak czlowiekowi koscia
> w gardle staje i on czegos przelknac nie moze,

To, ze jestes kontrowersyjny i przez to interesujacy jeszcze nie znaczy, ze
mi koscia w gardle stajesz. Zeby mnie jakos ruszyc trzeba czegos wiecej niz
niczym nie poparte fantazje na mój temat. Pechowo tez mam dosc wysoka
samoswiadomosc ;).
Odpowiedz najpierw cos konkretniej bo mam wrazenie ze zatoczylismy pewne
kolo i wracamy do punktu wyjscia. A odpowiedzi na moje pytania jak nie bylo
tak nie ma ...

> to to cos wiecej jest
> niz ciekle kluski,krótkie i malodystansowe.Zyjemy w tlumie

Kto zyje w tlumie ten zyje - ja sobie mieszkam prawie na odludziu - nie
takim jakie mi sie marzylo ale na takim na jakie mnie stac: czyli na uboczu
malej wsi z sasiadami wzglednie daleko. Na upartego moglabym ludzi nie
widywac tygodniami ale meza widywac lubie a i w pracy chce bywac.

> i to ma
> swoje konsekwencje,rzeczywistosc'niebezpieczne slowo'czasem nie chce
> przyjmowac form,które my bysmy chcieli jej nadac,

Ja bym to wzmocnila i slówko "czasem" zamienila na "najczesciej". Dlatego po
co sie dolowac czyms czego nie mozemy zmienic? Jeszcze rozumiem, ze mozna
próbowac to zmieniac ale tylko sie tym dolowac? Po co?

> wlasciwie'za pomoca
> tego slowa powiedziec mozna wszystko'

Którego slowa? "rzeczywistosc" ? Najwyrazniej rzeczywistosc która ja widze
jest inna od tej która Ty widzisz. "Moja" moim zdaniem jest realniejsza.

>zaczelas ciut przesadnie negowac
> istnienie tlumu

Nie istnienie tlumu jako takiego - ale istnienie tlumu wszedzie. Sa miejsca
gdzie tlumu nie ma. Ba sa miejsca gdzie najczesciej nie spotkasz czlowieka -
takze i te nadajace sie do zamieszkania.

> i za gladko podwazac frojda.

Ale za to w jakim jestem towarzystwie ;) (wierze Flyerowi z tym Jungiem u
Horney przeczytalam osobiscie).


R.